przecież bardziej opłaca się pracować jak brać zasiłki od panstwa

Piszecie o zasilkach. Ile tego? 77 zl rodzinnego? Ja mam w pracy 1600 zl, mąż 2000. I wolę przekraczać dochód bo lepiej na tym wyjdę jak na zasilkach. Nawet mając drugie dziecko dalibysmy radę bez. A jak rozmawiam z jedną z rodziny: nie pójdzie do pracy bo jej zasiłek zabiorą . Przy drugim może bym brała dopóki bym nie wróciła do pracy i legalnych dochodów nie miala. A tak? Co was tak trzyma w domu przy tych zasilkach?

Ja wole siedzieć w domu i mam dodatek do.mieszmania jedzenie za darmo z caritasa

Sama sie dziwie, jak tym ludziom nie wstyd wystawac pod opieka, zebrac o darmowe, przeciez sa rodzicami, dzieci na to patrza, nie wstyd im przed ludzmi? Nie zal im dzieci? Pamietam jak ja chodzilam do podstawowki od razu sie wiedzialo kto jest biedny. Jak mi bylo wstyd chodzic na darmowe obiady. Rozumiem ze ktos ma 6 dzieci i przy pracy obojga rodzicow ciezko im zwiazac koniec z koncem, ale swiadomie rezygnowac z pracy aby siedziec na zasilku? Przeciez to wstyd!

Masz rację wyżej

Ja mam dwoje dzieci i aktualnie szukam pracy, bo straciłam. Owszem pobieram zasiłki i się tego nie wstydzę no to dla moich dzieci nie siedzę i nie żebrzę. Pani z opieki sama mi te zasiłki wcisnęła, kazała wypełnić papiery i nie patrzeć na jakiś wstyd. Powiedziała, że przychodzą pijaki i dostają a oni nie mogą odmówić, bo takie mają przepisy durne, jak się komuś na leży po wyliczeniu dochodów to musi dostać. Powiedziała, że wolałaby, żeby to jakieś rodziny dostawały te pieniądze, ale właśnie często jest tak, że nawet jak się komuś należy to nie przychodzi po te zasiłki bo uważają że to patologia i cała kasa spływa na tych pijaków i prawdziwą patologię. Dostają większe zasiłki bo jest mniej do podziału a że nie pracują i nie mają dochodów a mają tylko rachunki to zasiłki są dosyć wysokie. Więc ludzie jeśli wam się należy to załatwiajcie choćby na kieszonkowe dzieciom, przecież to dla nich te pieniądze, płacicie podatki to niech coś będzie od tego państwa też i dla was. A pracę chciałabym znaleźć, a nie siedzieć na zasiłkach bo niedługo zwariuję i jakaś depresja mnie dogoni, zaczepiłam się na razie dorywczo może coś z tego będzie :)