co zrobić żeby była dziewczyna do ciebie wrocila

Jestem zakochany po uszy w dziewczynie, mieszkamy razem, gdy Ją poznałem byłem tak szczęśliwy jak jeszcze nigdy w życiu i Ona też, gdy zamieszkalismy razem wszystko zaczęło się psuć, chciałem jej pokazać że jestem materialem na męża i zacząłem dbać o mieszkanie jak nigdy dotąd, Jej to się nie spodobało i stwierdziła że nie może mieszkać w takim porządku, że przeszkadza jej to że musi myśleć o tym gdzie coś kładzie i dbać o porządek bo nigdy tak nie robiła, powiedziała że chce się wyprowadzić a ja od tej pory czuje że popadam w depresję, że do niczego już się nie nadaję, że jestem zerem, co zrobić żeby przekonać Ją ze to dla mnie nic nie znaczy i że tylko Ona się liczy

Powiem szczerze, że powód zerwania banalny, bzdety, które można dopracować, trochę jedno odpuścić, drugie postarać się trochę bardziej. Sama miałam podobną sytuację, kłóciliśmy się z pół roku o równie nieistotną pierdołę, ale jakoś przebrnelismy i temat nawet nie wypływa. On się nauczył dawać troszkę luzu, a ja starać bardziej. I tyle.

Więc właśnie tak zrobiłem, totalnie olałem starania się o mieszkanie żeby Jej pokazać, że zależy mi tylko na Niej a takie pierdoły mam gdzieś ale Ona stwierdziła, że jak raz się zrazila to już na zawsze. Nie wiem co mam dalej robić rozmawiałem z Nią o tym, kupowałem kwiaty, przepraszalem, nic nie działa, przeprowadziła się do drugiego pokoju, śpi w oddzielnym łóżkui czuję że nie wyprowadza się tylko dlatego że jej się nie chce szukać stancji. Co mogę zrobić, co wywolaloby w Niej jakiś impuls żeby dała mi szansę bo bez Niej nie chce mi się żyć

Musisz z nią szczeże porozmawiac ,zapytac czy Cie kocha ,ze mozna dogadać sie w sprawach porzadkowych.Jeśli jednak nie kocha Ciebie to lepiej rozstać sie i nie powinieneś czuc sie jak nic bo jestes wartosciowym facetem.Najważniejsza jest prawda .Kup kwiaty ,zapros na kolację i wyjaśnij swoją sytuacje ,powodzenia.

Kup sobie sportowy samochód

Jak się poznaliśmy, nie widzieliśmy świata poza sobą, na pytanie co pomyślała sobie o mnie po pierwszym spotkaniu powiedziała że "będzie miała fajnego meza" wiedziałem że zakochała się we mnie, chciała mieć ze mną dziecko, nigdy nie byłem taki szczęśliwy, wydaje mi się że Ona już tego nie czuje, ale przecież ja się nie zmieniłem jestem taki sam jak byłem na początku , mam dobry samochódi dawalem jej wszystko czego chciała

trochę mi wygląda to na szukanie powodu do zerwania z Tobą. A jest bo jej wygodnie. Myślę, że powinieneś postawić sprawę jasno albo zrywamy i się wyprowadzasz, albo próbujemy i zostajesz.

Ona już ze mną zerwała powiedziała że nie może mi zaproponować nic oprócz bycia kolegą lub współlokatorem , nie chce iść ze mną na spacer ani na kolację na wszystkie pytania odpowiada nie albo nie wiem a ja nie chce żeby się wyprowadziła, zrobiłbym dla Niej wszystko, proszę powiedzcie mi czy istnieje jakiś gest coś co by Ją poruszyło i przekonało do mnie żeby było tak jak na początku

proszę pomóżcie

Zastanów się czy sie zmieniłes w tym czasie od poznania. Wydaje mi się ze może już jej tak nie kręcisz jak kiedyś. Może poświęciłeś swoje pasje i oddałes całego siebie. Przestałeś ja kręcić. Jak to sie latwo wypowiada w czyjejs sprawie a wiem ze to boli pewnie jak cholera.

Mam wrażenie że tak bardzo chciałes być super że przedobrzyłeś:O moze wyluzuj....daj jej odetchnąc, zacznij troche się odsuwać...im bardziej nachalny jestes tym bardziej mdły :O to dsie nawet czuje z Twoich wpisów:O

Wiem że sytuacja jest beznadziejna i że jestem idiotą bo co bym nie zrobił to pewnie i tak mniezostawi bo nie umiem dać jej szczęścia i jeśli Ją kocham powinienem pozwolić Jej odejśćz godnoscia ale ja tak bardzo nie chce z Niej zrezygnować. Nie jestem nachalny, gdy mówi, że nie chce tego czy tamtego nie brnę w ten temat. Myślę o tej sytuacji non stop i czuję się taki bezradny i taki głupi bo nie wiem jak poruszyć coś w Niej żeby chociaż uśmiechnęła się do mnie czy dała mi jakiś znak. Rozmawiałem o tym z kolegą z pracy i doradził mi by chwycić ją za ręce i zaproponować spacer być pewnym siebie ale to nic nie dało, odmówiła, nie mam już z kim o tym pogadać dlatego pisze o tym tutaj

wejdz na uwodzenie org

Dzięki chyba znalazłem tam gościa który jest w stanie mi pomóc bo opisuje dokładnie taki problem jaki mam tylko muszę kupić jego poradnik ale warto bo jest przynajmniej nadzieja

nazywa sie poradnik jak odzyskac byłą 2.0 ja za późno się dowiedziałem, 7 lat tesknię za byłą, 3 lata spotyka się z kimś w sumie to nie wiedzialem co robić, a te poradnik powie ci co zrobić powodzenia, zrób co możesz, a potem sumienie czyste pozdr

U mnie to świeża sprawa ale czuję się teraz tak beznadziejnie, chyba mam depresję i dlatego szukam jakiegokolwiek punktu zaczepienia, każdy daje rady w stylu "porozmawiaj z Nia", "zaproś na spacer", "spytaj czy cię kocha" , gdyby dawała mi takie szanse to nie szukalbym, pomocy na forum bo sam bym sobie z tym poradził a wiem że jest Ona moim ideałem kobiety i chce żeby Ona też była ze mną szczęśliwa więc muszę samego siebie zmienic tylko nie wiem co robię źle bo te porządki w mieszkaniu też wydają mi się zbyt blachym powodem do zerwania i zapewne chodzi o coś innego tylko Ona nie chce tego powiedzieć

to jest kompleksowa zmiana, siebie, swoich przekonań, nawyków, stylu zycia, sposobu myślenia, prezencji i ogólnego otrzaskania na tej stronie są kursy- tez warte dużo, polecam tez jego książkę z czerwona okładką- seksualna pewność siebie temat świeży- daj jej odetchnąć i nie pisz, nie dzwoń, a ten czas wykorzystaj na strategię i pomoc profesjonalisty, bez zbędnych ruchów, jak łowienie ryby- najlepszy przykład łowienia ryb tez trzeba się nauczyć, bo ucieknie

no i przede wszystkim wdrażaj pierwsze zmiany,

Mieszkamy razem więc nie mogę odciąć się od Niej

Ale wielkie dzięki za tą radę bo przynajmniej widzie jakieś światełko w tunelu i po przeczytaniu kilku tematów na tej stronie i wysłuchaniu jednego wykładu widzie że nie jestem sam z takim problemem, że jest wielu facetów którzy zachowywali się identycznie jak ja i wielu udało się osiągnąć cel, to trochę mnie podbudowalo

wszystko, co możemy zrobić ze sobą jest możliwe i tylko ze sobą, ale wbrew pozorom otoczenie wokół nas nie pozostaje takie same w małżeństwie pod jednym dachem również można się zmienić więc czemu Ty nie mógłbyś zmieniaj się tam gdzie mieszkasz, dla siebie, na oczach wszystkich, mnie też podbudowuje ta strona może teraz już tylko na przyszłość ale jednak zamierzam iść na szkolenie polecam Ci też kanał rafała sexyboy żubera- jego blog i filmy na yt, tez oki a przykład zmiany osobistej na filmiku adepta z gościem na yt, który dziś jest tancerzem erotycznym pozdr rowniez marcin

normalnie sam sie wkręciłem znalazłem faja wypowiedź na blogu http://www.jakpoderwac.com/przemiana-po-odejsciu-bylej/

he he dobry tekst motywujący bardzo :) ja już od jakiegoś czasu chodzę na siłownię, kiedyś chodziłem regularnie przez 2 lata, później miałem długą przerwę a teraz chodzę tak trochę z musu bo mi się nie chce ale spróbuję to usystematyzować, ale humor mi się poprawił i dzięki wielkie za zainteresowanie, czasami jakiś głupi wpis może zmienić czyjeś życie ( chyba warto jeszcze wierzyć w ludzi)

kuźwa ale mam energię, coś we mnie pękło i się zmieniło dzięki dzięki dzięki

spoko, spoko, fajnie, że nabierasz pozytywnego nastawienia sadzę, że na tym forum rzadko można znaleźć na prawdę konstruktywne odpowiedzi, postanowiłem to zmienić kiedy szedłem na twój temat fajnie , że to co tu piszę, mogło Ci się przydać życzę Ci stawiania siebie na 1 miejscu, nie rezygnowania z siebie i inwestowania w siebie kobieta, ma być "dodatkiem" do naszego męskiego świata, fajnym uzupełnieniem , a nie "całym światem" adept trafnie to określił w swoim poście http://www.uwodzenie.org/dlaczego-kobieta-zmienia-swojego-samca-alfa-w-bete/ zmiana zaczyna się w głowie warto zmienic swoje zycie i trzeba zmienić również cały pogląd nt kobiet i ich funkcjonowania "załóżmy, że wszystko co wiedziałeś o kobietach do tej pory jest błędem" pozdr również marcin