Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jest nadzieja, że wróci?

Polecane posty

Gość gość

Witam, niespełna miesiąc temu zerwał ze mną chłopak. Jest to typ wrażliwego faceta, który bardzo ukrywa swoją wrażliwość i przez duszenie w sobie emocji łatwo się denerwuje i często izoluje. Jest zodiakalnym rakiem, mówię to dlatego, że opis tego znaku w 100% zgadza się z jego uosobieniem. Zerwał, ponieważ coraz częściej kłóciliśmy się o mało istotne rzeczy i w końcu poszło kilka słów za dużo... Byliśmy ze sobą 2,5 roku. Przez około 2 tygodnie po rozstaniu widziałam jeszcze że się waha co do tej decyzji, jednak gdy chciałam nakierować go na bycie ze mną od razu się wycofał i powiedział, że nic już nigdy między nami nie będzie... Później dał się zaciągnąć do łóżka, zjadł obiad który mu ugotowałam, ale zaraz znowu zaczął podkreślać że to wszystko nic nie znaczy. Chce się ze mną przyjaźnić, ale mówi, że na związki nie ma czasu, ma masę obowiązków i nie chce mnie ranić. Nic do niego nie dociera... Odizolował się też od własnej rodziny i znajomych i nikt nie rozumie co się z nim dzieje. Ponad rok temu zachowywał się podobnie, zerwał ze mną, lecz po trzech dniach wrócił. Naprawdę, nie wiem, co mam robić, rozmawiać z nim o tym nie mogę, powiedział że nawet nie ma zamiaru więcej ten temat drążyć, nie wiem nawet, czy powinnam przyjąć propozycję przyjaźni i dalej go spotykać w gronie znajomych... Zależy mi na nim jak cholera, miałam plany co do tego chłopaka, z dnia na dzień kochałam go coraz mocniej mimo kłótni... Naprawdę, nigdy nikogo tak nie kochałam... Jeśli macie jakieś sugestie i pomysły z której strony to ugryźć by wrócił, to bardzo proszę o rady... Jeśli komuś przyjdzie do głowy że on kogoś ma to od razu mówię że to jest ostatnia rzecz jaką biorę pod uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za długie nie czytam, ale nie ma nadzieji na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za długie Skróć do 4-5 zdań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie czytasz, to się nie wypowiadaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z której dekady jest ten raczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego chcesz zeby wrócil? on ma problemy ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest z pierwszej dekady. Dla mnie to że ma problemy nie jest powodem do rezygnowania z niego, wręcz przeciwnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeśli nie jest to powodem to walcz. Pisz,dzwoń, narzucaj się, gotuj, bądź miła przy tym i czarująca. Wyglądaj bosko kiedy się spotkacie i mów to co chce usłyszeć. Tyle, ze on do ciebie bedzie "wracał" na chwilę. Potem zerwie, wróci, zerwie itp. Skorzysta z darmowego sympatycznego seksu itp. A później spotka gdzies panienkę w której się zakocha i nie odezwie się do ciebie nigdy więcej mając w d***e całą ciebie. Daj sobie spokój, po co ci taka huśtawka?poszukaj kogoś kto cie pokocha, bo jak pokocha - nie w głowie mu będą takie numery jak odchodzenie i wracanie etc. Ten chłopak ciebie nie kocha niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×