Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _pola_

zaświadczenie od psychiatry o tokofobii, a cesarka

Polecane posty

Gość gość
szkoda że lęku przed penisem nie macie 20:19 Cieniara z ciebie i tchórz srajpańciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie matka odtracila po traumatycznym porodzie. Miala depresje poporodowa, ktorej 30 lat temu nikt nie diagnozowal nawet, o leczeniu nie wspominajac. A ja urodzilam sie ze zlamanymi obojczykami i uszkodzona miednica. Rehabilitacja cale dziecinstwo i zla relacja z matka, ktora podswiadomie obwinia mnie za ten porod. i jak ja mam teraz rodzic silami natury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem kobiet, które piszą " po co wam cesarka". Jakbyście rodziły dziecko 4,300 kg przez ponad 12 godzin to inaczej byście pisały. Mój pierwszy poród to jakiś koszmar! Nie dość że miałam nacięcie to pękła a syn I tak ma wglebienie w główce bo był za duży !!! Rodziłam kucajac na piętach! Czasem warto zrobić cc. Teraz jestem w ciąży i rodzic mam za 5 tyg. Modlę się o cc i szukam rozwiązań. Poród naturalny, phi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te które piszą o porodzie naturalnym pewnie mają dzieci po 3 kg jakby miały urodzić 4,5 kg zmieniły by zdanie. Ja pierwsze dziecko musiałam rodzic martwe! Jak jesteście takie mądre to wyobraźcie sobie urodzić i nie słyszeć krzyku dziecka! Jesteście bez uczuć i puste skoro oceniacie kogoś kto chce mieć cesarkę. Każdy ma swój powód! Nie wam to oceniać, dziewczyna pyta o radę a nie o głupie wywody pan którym poszło łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak jednoznacznie oceniacie te kobiety ktore faktycznie mają zaburzenia psychiczne ? Bardzo bezczelne są niektóre z Was pisząc ze gdyby miała tokofobie to by sie leczyła a nie szukała zaświadczenia, albo że trzeba było myślec przed zajściem w c.( powiedziane bardziej brutalnie tu przez jedną osobę) . Część z kobiet faktycznie takie zaburzenia posiada i krótkotrwałe terapie nie odnoszą oczekiwanego skutku . Dlaczego z automatu skreślać macierzyństwo zdrowej kobiety , która tylko i aż boi się panicznie porodu naturalnego ? Czy to jest w porządku ? Skoro piszecie że to jest "widzi misie" to nie macie kompletnie pojęcia co czuje taka kobieta i w jaki sposób lęk ten potrafi wpłynąć na jej funkcjonowanie . Wyobraźcie sobie codzienny lęk co skutkuje bólami podbrzusza powodującymi omdlenia , ciągle wizyty u ginekologa , który zapisuje hormony podtrzymujące tak jak przy ciazy zagrożonej , ponieważ organizm tej ciężarnej działa tak jak jej psychika ? Na tym polega psychosomatyka. Wyobraźcie sobie ze im więcej ruchów czuje taka przyszła matka tym bardziej poziom leku jej wzrasta , podwyższa sie jej ciśnienie ? To troche przypomina depresje , ale skoncentrowane jest na jednej rzeczy jaką jest poród naturalny i lęk przed nim. Każda kobieta boi sie porodu - to naturalne , ale nie każda ma tokfobie, której wewnętrzna blokada uniemożliwia jej urodzenie dziecka w naturalny sposób . Zdaję sobie sprawę, że temat tokofobii stał się teraz "na czasie " w związku z faktem , że wiele pań z wyboru cc próbuje otrzymać takie zaświadczenie jako tzw. "podkładkę " i może stąd to uogólnione podejście do tego zaburzenia ...ale proszę Was , nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka , bo to krzywdzące jest dla tych przyszłych mam , które oddałyby wszystko żeby zmienić swą psychikę i myśleć jak każda zdrowa kobieta . Jestem psychologiem psychiatrą i pracuję z takimi kobietami . Nie wystawiam zaśw na prośbę ale tym, którzy faktycznie cierpią z powodu tokofobii i wierzę że to jest jedyne dla nich pomyślne rozwiazanie ciąży. Pozdrawiam Aneta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam takie powiklania po drugiej cesarce, ze prawie znalazlam sie na drugim swiecie. Lezalam miesiac w szpitalu, tyle bolu i operacji co przeszlam, nie zycze nikomu ! Potem odtracilam dziecko, chcialam sie zabic. Chcieli mnie zamknac w psychiatryku! Teraz po 2 latach dochodze do siebie. Nawet od kilku miesiecy wychodze na dwor !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie w temacie, bo zaświadczenie miałam od okulisty. Powiedział, że "prędzej by pani oślepła, niż urodziła sn". Było więc planowe cc, drugie za 4 lata. Nie wyobrażam sobie porodu sn, to po prostu obrzydliwe. Dziecko może być niedotlenione, a ja mogę mieć problemy z nietrzymaniem moczu. Dziewczyny podczas sn darły się, jakby je ktoś ze skóry obdzierał, aż chciało mi się płakać. W Internecie jest napisane co mówić, żeby dostać papier od psychiatry. Wystarczy się nauczyć i po temacie. Planuję 3 dziecko i inny poród niż cc nie wchodzi w grę. Tu nie chodzi o moje wygodnictwo, tylko o bezpieczeństwo dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny. Czy, któraś z Was załatwiała takie zaświadczenie od psychiatry w Krakowie? Czy mogłybyście dać namiar na jakiegoś, który nie robi z tym problemów? Z góry bardzo dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ginekolog sam mi dał skierowanie na cc i wpisał tokofobia. Nigdzie nie musiałam iść. Drugi poród tez miałam cc. Oba były na to wasze znienawidzone "życzenie" i jeszcze Wam powiem ze właśnie tak można rodzic. Bardzo sobie chwale cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwsze urodzilam sama koszmar bol dziecko niedotlenione po 9 latach urodzilam przez cc i nie wiem o co chodzi z tym bolem na 2 dzien czulam sie swietnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy jest inny i trzeba ludzi traktować indywidualnie, na pewno cc na życzenie jest pomyłką, ale są różne sytuacje, nie można wszystkich do jednego worka wrzucać. Ja rodziłam sn dwa razy, w znieczuleniu i gdybym miała jeszcze raz to tylko tak, ale nie oceniam nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej na świecie wkur**a mnie, jak ktoś pyta na forum o cos konkretnego (w tym przypadku o zaswiadczenie od psychiatry o tokofobii) i chce na TEN temat sie czegos dowiedziec, a grupa nieumiejących czytać ze zrozumieniem fanatyczek porodów SN, ktorych to boli fakt, ze one musialy meczyc sie SN a ktos poszedl po rozum do glowy i chce CC, żarliwie zmienia temat sadząc swoje złote (nikomu nie potrzebne i przez nikogo nie chciane) rady i krytyki dot. CC. Na Boga opanujcie sie!! Masz cos do powiedzienia w temacie? Mozesz pomoc w sprawie, w ktorej zostalo zadane pytanie? Pomoż. Jesli nie, zachowaj swoje złote rady ma tematy o ktore nikt nie pyta dla siebie. Bo nie wyobrazasz sobie nawet jak strasznie drażni jak pol dnia szukasz odpowiedzi na konkretne pytanie i super jest w koncu znajdujesz watek, ktory Cie interesuje, odpalasz i co? Brak jakiejkolwiek odpowiedzi w temacie, za to szereg zlotych rad w temacie zupelnie innym... boze czy tu padlo pytanie "co sadzisz o CC"?? NIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak miałam cc ze względu na moją chorobę. Od 10 lat leczę się psychiatrycznie ze względu na chorobę dwubiegunową, padaczkę i silne stany lękowe. Podczas porodu sn mogłabym dostać ataku lęku albo padaczki, dlatego bez problemu na podstawie zaświadcenia od lekarza i dokumentacji medycznej zrobiono mi cc w państwowym szpitalu. Wolałabym urodzic naturalne, ale warunki zdrowotne mi na to nie pozwoliły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosicielka
Ja się wczoraj dowiedziałam, że jestem nosicielką paciorkowca z grupy B (GBS+). Dziecko może się zarazić tylko podczas porodu SN ale moje nosicielstwo nie jest powodem do cc bo teoretycznie wystarczy podać antybiotyk 4 h przed porodem aby szanse na zarażenie dziecka wyraźnie spadły. Tylko co gdy poród potoczy się szybciej? co jeśli najpierw odejdą wody płodowe? Wtedy ryzyko zarażenia jest ogromne!! Co grozi zarażonemu noworodkowi? - wrodzone zapalenia płuc, zapalenie opon mózgowo rdzeniowych, sepsa, zapaść i śmierć. W najlepszym wypadku podadzą mu antybiotyk zostawią na 2 tygodnie w szpitalu i wyzdrowieje. Strasznie się boje. Nie chce zarazić mojego dziecka :( Sama szukam teraz sposobów na cc mimo że chciałam rodzić naturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrysiaJadach
Jakiś czas temu znalazłam klinikę gdzie lekarze psychiatrzy wypisują zaświadczenia do porodów przez cesarkę. Moja najlepsza przyjaciółka miała straszne lęki i szukałam dla niej. Kompletnie bez problemu się to odbło, co więcej nawet była lista lekarzy, którzy przy niezagrożonej ciąży wydają takie zaświadczenia przez wizyty na SKYPE dla kobiet w całej Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrysiaJadach
Ugh skasowało mi linka. Klinika o której pisałam powyżej to pSyChoMeDic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem kobiet, które stwierdzają, że nie ma lęku przed porodem. Podzielę się z wami moją historią i może niech niektóre kobiety wzięły sobie do serca. Mam dwie córki urodzone rok po roku siłami natury. Rodziłam w Warszawie dwa porody na Kasprzaka za pierwszym razem niedoświadczona, ciągle wymęczona po porodzie nie mogłam wytrzymywać z bólu bo zostałam rozcięta i popękana gdzie lekarze już wtedy powinni zalecić cesarkę ale uparli się na sn. Za drugim razem dzidzia była większa i myślałam , że w końcu coś się zmieni (miałam isć w czwartek na komisje zatwierdzającą do cesarskiego cięcia bo wykłócałam sie, że dziecko jest za duże jak na mnie bo nie okłamując się jestem chodzącym patyczakiem ale to teraz nie ważne) a trafiłam do szpitala we wtorek bo na ktg wyszły skurcze i dali mnie na porodówkę, gdzie położne uparły się na poród siłami natury. Twierdziłam ze jestem raczej za szczupła i mówiłam, że pierwszym dzieckiem miałam już małe komplikacje bo mdlałam z wysiłku, ale ich to nie interesowało. Obiecali mi, że dostanę znieczulenie a gdy zaczęły się parcia i bóle płakałam i krzyczałam by mi w końcu podali znieczulenie. Od znajomej, gdzie póżniej sie zapoznałyśmy na sali dowiedziałam się, że jak przyszedł do sali obok anastezjolog to położna stwierdziła, że ja się znieczulenia wyrzekłam - w momencie gdzie ja krzyczałam jeszcze chwile o pomoc ! W końcu przybiegł lekarz podkurczał mi nogi bym bardziej pchała i gdy wyciągnęli dzidzie doszło do krwotoku a babka obok krzyczała, że ona nie chce mieć prokuratora. Ciemność, a pozniej łyżeczkowanie jak się dowiedziałam. Jestem teraz w 3 ciąży ale koszmar jaki tam przeżyłam był nie do opisania . Nie mogłam się pozbierać przez długi okres czasu a teraz znowu gdy dowiedziałam się o ciąży przepłakałam kilka nocy bo to nie chodzi, że po mimo zabezpieczenia się zaszłam w ciąże i dzidzia nie jest planowana ale o strach, dlatego będę walczyć o cesarskie cięcie bo nie wyobrażam sobie abym ponownie błagała o pomoc gdzie lekarze od tego są !! A oni zamiast pomóc okłamują jeszcze innych lekarzy aby tylko postawić na swoim. Po tak długim czasie żałuje, że nie założyłam sprawy ale po prostu uciekłam z dzieckiem z tego szpitala pozniej. Kochane , jeśli nie czujecie się na siłach to idzcie za głosem swojego serca. Przepraszam , za błędy ortograficzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonakrolewna
Jakiś czas temu znalazłam klinikę psychomedic gdzie lekarze psychiatrzy wypisują zaświadczenia do porodów przez cesarkę. Moja najlepsza przyjaciółka miała straszne lęki i szukałam dla niej. Kompletnie bez problemu się to odbyło, co więcej nawet była lista lekarzy, którzy przy nie zagrożonej ciąży wydają takie zaświadczenia przez wizyty na SKYPE dla kobiet w całej Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może wiecie który psychiatra we Wrocławiu wystawi mi zaświadczenie o wskazanych do cc bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KrysiaJadach dziekuje kochana! 🌼 mam 26lat, choruje na nerwice lekowa (obecnie sie nie lecze tylko objawowo przy b.silnych atakach xanaxem) i mam nawracajace depresje, przeszlam juz hemoroidektomie i mam wypadanie zastawki mitralnej przy czym jak starsza lekarz med pracy zobaczyla moje ekg i uslyszala ze propranolol biore sporadycznie to jej wlosy stanely na glowie. Jestem pielegniarka i widzialam jak wygladaja porody sn na starynkiewicza i w czerniakowskim w warszawie jako studentka - wredne polozne i egocentryczni chamscy lekarze, tabuny studentow zagladaczy a kobieta gorzej traktowana jak krowa (suki czy kotki bym niggdy nawet w 1% tak nie potraktowala). Modle sie zeby od kardiologa,proktologa i psychiatry dostac zaswiadczenie bo wiem ze po czyms takim bede miec nawrot hemoroidow (a bol po tym to prawdziwe pieklo, 8/10) lub depresje a tego za boga bym nie chciala ponownie :( oczywiscie nie tam gdzie podalam bo zdazylam sie naogladac rekreacji z tych szpitali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co rodziły naturalnie zwyczajnie zazdroszczą bo leżały gołe z wszystkim na wieszchu obdarte z jakiejkolwiek godności i rodziły te swoje zniekształcone i niedotlenione bachory z których wyrastaja potem takie niedotlenione mamuśki i pipsza na forum jakby jakimiś bohaterkami byly. Autorko w 100% Cie popieram porozmawiaj z tymi co rodziły sn a później przez cesarke. Żadna nie powie ze wolała sn. Zalatw sobie takie zaswiadczenie a wrazie czego odmów porodu i bedą musieli zrobic Ci cesarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy jesteście normalne?urodziłam dwoje dzieci sn i jakoś od tego nie umarłam. Który to wasz poród,ze uważacie, ze cesarka jest taka super? Miałam na sali dziewczyny po ceserce i męczyły się dużo bardziej niż ja. Dziękuję bardzo,wole pomeczyc się w trakcie a potem spokojnie chwile po porodzie móc zająć się swoim dzieckiem niż po OPERACJI mieć jeszcze dziecko na jednej sali,musieć do niego wstawać i go karmić. A swoją drogą uważam, że po cc (jesli rzeczywiście kobieta ma do tego wskazanie medyczne,bo to rozumiem) powinny być bardziej objęte opieka. Niektórym trudno było zrobić cokolwiek kolo siebie a co dopiero zajmować się dzieckiem dzień i noc niedługo po cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Juz prędzej zrobiłabym odwrotnie. Poszła do psychiatry, ze panicznie boje się cc i proszę o zaświadczenie :D Ale to JA bym tak zrobiła. Każdy ma swoje zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, ja się nie będę kłócić sn kontra cc, ale rozwala mnie, że w Polsce każda jedna jest chora jak nie zachachmęci na porodówce. Nie zainwestujecie w dobrą szkołę rodzenia, nie wiecie nic o fizjologii waszego ciała, do porodu przygotowujecie się kupując ciuszki w smyku, a potem uważacie, że każda, która nie załatwiła sobie zaświadczenia od psychiatry dając kopertę, nie ma swojego lekarza prowadzącego na porodówce to na bank urodzi niedotlenione dziecko i sama jest sobie winna. Żałosne jesteście z tym odwalaniem lewizny, każda położna doskonale wie, które skierowanie jest zachachmęcone, rzut oka im wystarczy. A potem zonk, bo po cesarce też boli. Wy oczywiście jesteście pewne, że bez koperty pod stołem nie wyjedziecie żywe z porodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 8.59 dobitnie to napisałaś,ale masz rację. Ktos tu zarzucal,ze jakby sie mialo urodzic dsiecko 4kg sn to by sie zmienilo zdanie Ja niedawno urodziłam drugie dziecko i właśnie z wagą prawie 4kg. Byli czuć różnice między pierwszym które było dużo mniejsze, byłam nacinana tak jak i przy pierwszym porodzie, ale wszystko zostało dokładnie zszyte ,po 3 godzinach zjadlam,wykąpalam się i funkcjonowalam normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziewczynie po cc podawałam wodę z szafki bo nie mogła nie nawet obrócić, a czasami i dziecko do karmienia do niej na łóżko, bo ją tak bardzo bolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 08:59 kojarzę cie z tematu o tokofobii na lewo, był tu taki w wakacje na 10 stron :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak i właśnie średnio raz w tygodniu na kafe jakaś pierworódka zakłada podobny temat, gadaj jak do słupa, a te dalej tokofobia, koperta na stół i gotowe na poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naczytają się horrorów, obejrzą materiał w programie interwencyjnym i uważają, że tragedia na porodówce to standard, a szczęśliwe zakończenie to wyjątek od reguły, bo ciocia Gienia rodziła za Gomułki i mówiła, że była strasznie to na pewno będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwięcej pyska drą o cc i dają w łapę te, które mają dzieci po 3 kg. I to własnie przez te księżniczki te rodzące faktycznie potrzebujące cc, cc nie mają. Bo jak na wszystko w naszym kochanym nfz, na cesarki są również limity. Naczytają się takie o złamanych obojczykach, niedotlenieniach itd, a przecież to dzieci w waga powyżej 4kg mają połamane obojczyki, a niedotlenienia sią z reguły od długiego porodu, czy braku akcji porodowej. Pierwsze dziecko 4400, ponad 60 cm długości, 28 godzin akcji porodowej od momentu odejścia wód płodowych, 43 tydzień ciąży, poród wywoływany. Fajnie nie? A ordynator powiedział, że mam termin pomylony. Taa, pomylony termin przy tak dużym dziecku. Wszystko po to, żeby mi cc nie zrobić, bo miał pacjentki na lewe cc i lewe pieniądze. Drugie dziecko 4500, 10 godzin akcji i złamany obojczyk. Z racji tego, że drugi poród był tylko 10godzinny, miałam więcej sił i szybciej doszłam do siebie. Przypadek w bliskiej rodzinie. Ciąża bliźniacza, wskazanie do cc. Ten sam ordynator nie zezwolił. I mogłabym jeszcze wymienić kilka przypadków sn nadających się do cc i kilka sn nie nadających się do cc, a zapłaconych temuż lekarzowi. Chcesz cc na życzenie? To do prywatnej kliniki. Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego jeszcze zwykłe szpitale nie wprowadziły do oferty płatnych cc, skoro badania usg, tomografię, czy pojedynczą salę można sobie w szpitalu wykupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×