Halloween za trzy tygodnie. Czy już się przygotowujecie ?

W sklepie Amazon juz mozna kupic haloweenowe stroje i calą reszte ekwipunku

z***balbym komus z dyni

a ja w dynię

jasne:)))

juz mam stroj;)))

Ja akurat wypad robie 31 ,wiec ta szopka mnie nie dotyczy.

Wez sie przestan podniecac byle czym. Mieszkam w Stanacb, tylko dzieciaki sie ekscytuja glupim Halloween, bo dostaja slodycze. Chociaz juz okolo 13 roku zycia to juz nie jest cool.

gość dziś xxx no widzisz, a u nas ludzie dostają p*****lca i latają po cmentarzach ze świeczkami i paskudnymi kwiatkami i myslą, ze są cool :D jeden drugiego obgaduje, rewia mody, kto przjechal, kto jak wyglada, kto co gdzie i z kim :D Szopka i cyrk na kolkach

ZACHODNIA ZGNILIZNA

jeszcze nie ale napieke dzieciakom paluchow wiedźmy bo beda latać po domach

tu jest Polska a nie hameryka tu jest święto wszystkich świętych i dzień zaduszny a nie halocośtam

Polacy organizują bale wszystkich SW a nie potępionych

jestem w Polsce i Polką i nie ma tu czegoś takiego jak halloween i nie ma racji bytu. uważam to za plugawy zwyczaj. powinniśmy kultywować swoje zwyczaje - dziady albo stawianie świeczek na grobach.

nie kupie znicza na grób nieznanego żołnierza, nie opłaca się, podwędzę z grobu obok :)

znajomi idą do klubu, więc się zabiorę - okazja jak każda inna żeby się bawić i mieć przebrać :P

Ja jestem zdania, że jak ktoś chce się w Halloween bawić, to niech się bawi, a jak ktoś nie chce, to przecież nikt go nie zmusza. Moim zdaniem nie ma co wariować z tym, że to nie nasza tradycja, bo to po prostu sposób na odprężenie się, zrelaksowania, fajną zabawę i tyle - i wcale nie wyklucza pójścia 1 listopada na cmentarz, jak polska tradycja nakazuje. My chodzimy i na groby bliskich (bez śmichów i chichów)) i robi sobie małe domówki z przebraniami w stylu zombie - a'la te z http://lolle.pl/ i to nie znaczy, że nie szanujemy tradycji. Po prostu chcemy się rozerwać, pobawić, i już.

Tak.Zapuszczam już pazury. Twarz umaluję w czachę, założę czarną pelerynę, buty na wysokich, czarnych szpilach, ubiorę pończochy w czachy i kości i założę slipy z wizerunkiem Putina, a w ręku będę trzymać koszyczek z dużej dyni(własnoręcznie wydłubię z niej wnętrzności, zrobię otwory na oczy, wytnę usta, do środka wstawię świecę) i z okrzykiem: huuuuuu, huuuuuuuuuuuu, straszyć będę okolicznych mieszkańców dzwoniąc uprzednio do ich mieszkań. Zabawa będzie przednia, to wiem. Mam miłe wspomnienia z ubiegłego roku; dwie kobiety musiało ratować pogotowie..Nie bójcie się, ja na pewno nadejdę w Halloween :D