Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nieszczęśliwy3

rrr

Polecane posty

Gość gość
Z pewnością nie rzuciła cie bez powodu. Czy dbałes o nią na codzień, czuła się kochana i akceptowana? Wiesz kobieta bardzo potrzebuje wsparcia od strony emocjonalnej i jesli tego zabraknie to więdnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
Przytulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowanie Twojej byłej kobiety świadczy wyłącznie o jej braku dojrzałości emocjonalnej. Gdy jest miłość, jest szacunek, gdy jest szacunek i dojrzałość emocjonalna, jest też otwarty, szczery dialog. U Was tego zdecydowanie zabrakło. Niestety mało jest ludzi, którzy potrafią szczerze rozmawiać. Prawdopodobnie przestała Cię kochać. Być może pojawił się inny mężczyzna. Współczuję bólu i rozczarowania. Znam to z autopsji. Widać, że ją kochasz. Może byłeś zbyt dobry i osaczający?? Ciężko jest stawiać teorie, znając tak naprawdę tylko ogólny zarys sprawy. Nie mniej jednak, życzę Ci dużo siły. Pamiętaj, że masz swoją godność i jeśli ktoś tak Cie potraktował, to nie warto za tym kimś płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego ze mieliście super seks? Dla kobiety seks nie jest az tak istotny i jesli zapomniałeś o niej , o jej uczuciach i oczekiwaniach to nawet super z******ty seks nie zatrzyma kobiety przy meżczyźnie. Piszesz że zamieszkaliście razem i przypuszczam że wtedy pewnie poczułeś się zbyt pewnie, myślałeś że juz masz ją zaklepaną i starać się zbytnio nie trzeba. Może ją krytykowałeś? Może ona chciała czegos więcej niż życia na kocią łapę. Jeśli byłeś tak zakochany to czemu się nie oświadczyłeś? 3 lata dla zakochanej kobiety to katorga w oczekiwaniu na pierscionek, nie przyszło ci to do głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiłem, że się świetnie rozumieliśmy na wielu poziomach, nie tylko w łóżku.ona nigdy wcześniej nie była w takim związku, nigdy z nikim nie mieszkała. mam wrażenie, że miała o tym jakieś wyobrażenie a rzeczywistośc okazała się byc inna. Ona nie rozumie, że po jakimś czasie jest rutyna, chciałaby chyba odczuwac to samo cały czas co przez pierwsze 1,5 roku, czyli stan zakochania. A to nie miłośc, miłośc pojawia się pózniej, polega na tym żeby dawac coś od siebie, wspierac druga osobe, to sztuka kompromisu. Ona tego najwyraźniej nie rozumie, tym bardziej, że jest z takiej rodziny i nigdy nie miała przykładu w domu. Ja na pewno jej nie zaniedbywałem, wręcz przeciwnie, byc może rzeczywiście byłem zbyt czuły i opiekuńczy w pewnym momencie. A to był błąd... Wiedziałem, ze nie można się za bardzo otworzyc, zaangażowac, bo pózniej można dostac po d***e. Jednak nie mogłem inaczej, tak bardzo ją kocham... a ona mnie zniszczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro tak kochałeś to czemu nie było zaręczyn?może to jest ten powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Ty się tak na te zaręczyny uparłeś? Myślałem o tym, ale jeszcze nie teraz, powoli, wolałem jej jeszcze bardziej nie naciskac i nie narzucac jej tego. Dopiero zaczęliśmy razem ukłdac sobie wszystko. Młoda dziewczyna, która ma 25 lat, która nie myśli jeszcze o zakładaniu rodziny, po 1,5 roku czeka tylko na oświadczyny? Skoro jest tak niedojrzała emocjonalnie i nieodpowiedzialna, że potrafi z dnia na dzień zmienic zdanie kopnac w d**e osobę z która mieszka i znaleźc sobie(prawdopodobnie) kogoś innego, to całe szczęście w tym, że się jej nie oświadczyłem, bo by mi taki numer zrobiła pózniej. To na pewno nie była przyczyna tego, że mnie tak potraktowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się uparłam? Bo sama jestem w takiej sytuacji że mija 2 lata jak mieszkamy razem z moim facetem a on ani nie wspomni o planach na przyszłość i nie doczekałam się jeszcze zaręczyn. Mnie powoli ta sytuacja dobija i jesli on się nie ogarnie to również mnie staraci. Skad masz pewnosc ze ona tego nie chciała? Przeciez 25 lat to nie mało i jesli się człowiek szczerze zakocha to czeka na zaręczyny niecierpliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wam babom spieszno do zaręczyn tylko zapier*alać nie ma komu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spieszno? czy 2-3 lata to dla was za mało zeby czuc i wiedziec czy z tą kobieta chcecie spędzić resztę życia? Macie pecha bo dużo kobiet stosuje taktykę " 2 lata i wóż albo przewóz" i ja je popieram! Jesli jesteś zakochana to takie 3 lata w oczekiwaniu na pierscionek to katorga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli z tego powodu, że czekała niecierpliwie na zaręczyny, raptem zaczęła nie wracac do domu na noc i z dnia na dzień zmieniła swoje zachowanie wobec mnie? O takich rzeczach się rozmawia, ona nie rozmawiała o tym że jest coś nie tak, tylko po prostu mnie rzuciła z dnia na dzień i poszła w inna stronę. Dopiero co byliśmy na wycieczce razem za granicą, cały wrzesień wszystko wyglądało normalnie, spaliśmy razem, przytulała się, zaprosiliśmy jej znajomych, była u moich rodziców na obiedzie i NIC nie wskazywało na to, że jest tak ZLE. Raptem jej się odwidziało, zrobiła się zimna, jakby wyprana z emocji i uczuc które wczesniej były. Odpowiedz mi, kiedy kobieta potrafi zachowac się tak? kiedy ma już kogoś nowego, wtedy jest gotowa rzucic wszystko. Innego wytłumaczenia nie widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawia się o zaręczynach? Wybacz ale dla wiekszości kobiet taka rozmowa jest poniżająca i wiekszość kobiet nie ma zamiaru sie poniżac i prosić o pierscionek. Jesli widziała że czas mija, zamieszkaliście a ty nadal nic to co miała zrobić???Powodów moze byc kilka dlaczego od ciebie odeszła, ale ten o którym ja wspomniałam jest tez bardzo prawdopodobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też stałam się zimna i wyprana z emocji z dnia na dzień w stosunku do mojego faceta. Wyprowadziłam się z dnia na dzień od niego pod jego nieobecność. I wcale powodem nie był jakiś nowy facet a to że czułam się nieszcześliwa i niedoceniana przez mojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miała rozmawiac o zaręczynach, ale o tym, że ma jakieś watpliwości, że ją coś męczy, że nie jest pewna tego związku, czy przyszłości. Co my jesteśmy telepaci, że zawsze mamy wiedziec, co Was dręczy? To młodsza dziewczyna ode mnie, nie chciałem na nią naciskac, nawet nie wiesz jak długo musiałem się przez ten mur przebijac. Uwierz mi, że z tego co mówiła nie wynikało, że jej spieszno do zaręczyn, ślubu i zakładania rodziny, wręcz przeciwnie. Wolałem dac jej czas, i sobie, i krok po kroku budowac, a ona wolała wszystko zniszczyc, bo jej się nie zaręczyłem po 1,5 roku mieszkania razem?? przecież to absurd, jak sie kogoś kocha to się od tak nie odchodzi... Związek to sztuka kompromisów, a nie skupianie się tylko na sobie i własnych potrzebach, tak jak to w zwyczaju mają robic kobiety. Co to za ciasne myślenie - wóz, albo przewóz?? tak myślą kobiety które chcą szybko znaleźc miejsce na parkingu i się wygodnie ustawic. To nie ma nic wspólnego z miłościa, to jakaś chłodna kalkulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tej co gada o zaręczynach, baby zawsze dążą do szybkich zaręczyn i ślubu, aby potem odstawić faceta od łóżka i wykorzystywać jego naiwność, kobiety które tak gadają, to zapatrzone w siebie księżniczki, które chcą ślubu nie z miłości (bo jak się kogoś kocha, to wystarczy aby ta druga osoba była obok) tylko po to aby zaspokoić swoje ego i móc się pochwalić przed innymi że mają męża, a jak już zrobisz co ona zechce, to staniesz się dla niej nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gratuluję Ci, uwierz mi, że ona się czuła doceniana przeze mnie, i mówiła, że wie, jak bardzo ją kocham. A przyszło Ci do głowy, co on czuję? Czy jesteś typową egocentryczką skupioną tylko i wyłacznie na swoich emocjach? Zostawiłeś go pod jego nieobecnośc i nic mu nie powiedziałaś? gratuluj****ardzo dojrzała postawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny fajny facet zniszczony teraz tylko czekac az sie pozierasz I zaczniesz walic. na tony natural a kolej rzeczy ....odnosnie tematu ty chciales sie juz ustatkowac one pewnie chce sie jeszcze wybawic jesli masz prace plany I cele na przyszlosc perspektywy to moglbyc jedyny powod inny to poznala kogos Laski sa troche ograniczone facet mode bzykac na lewo ale sie nie zacha z dnia na dzien one maja zpelnie odwrotnie zapomnj o niej szukaj od dzisjaj juz innej Laski stary sprawdzony sposob kobiet na clym swiecie :) na wyleczenie die po bylym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 30 lat, a głupi jesteś jak 15-letni szczeniak. Zrozum jedną rzecz, kobiety to egoistki dbające tylko i wyłącznie o swoje potrzeby, ty jako facet masz robić dla nich wszystko, bo jak czegoś nie zrobisz, to znak że jej nie kochasz... ale jak ty będziesz czegoś chciał, to kobieta ma prawo odmówić, a ty nie masz prawa niczego od niej wymagać, kobiety są fałszywe, głupie i mściwe, bez grama odwagi i lojalności, więc nie przywiązuj się do żadnej kobiety i traktuj je jak rzeczy służące masturbacji, bez cienia szacunku i jakichkolwiek uczuć, a zobaczysz że laski same będą o ciebie zabiegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko na pokaz, czułe słówka, wyznania miłości, człowiek jest romantykiem i wkręca się w to bo czuje i myśli, że to jest autentyczne, że ta osoba też kocha, zaczyna jej ufac, i co się dzieje pózniej? Wczoraj było "tak bardzo Cię kocham", a pare dni pózniej " odchodzę, nie rokujesz na przyszłołśc, jednak nei pasujemy do siebie, zostańmy przyjaciółmi, to nie Twoja wina, wina jest we mnie" itp. teksty szablony wyjętę z taniej komedii romantycznej. Dochodze do wniosku, że najlepiej byc zimnym skur..... bo tylko takich one szanują. Chcą, żebyś się otworzył, kocham je całym sercem, kiedy tak się dzieje to rzucaja cię jak zepsuta zabawkę. Fajnie było, ale nara, pokazałeś mi świat, więc teraz chce poznac jego uroki. Zobaczyłem, że są inni, chce zobaczyc jak będzie z innym, może lepiej niż z Toba. Ale zostańmy przyjaciółmi, to będę miała otwartą furtkę tak w razie czego. Tak postępują kobiety? Czy niedojrzałe emocjonalnie gówniary....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obraz sie ale moim zdaniem strasznie się wybielasz. nie wierze w to ze dziewczyna odeszla bez powodu, moze jednak przemyślisz co ty zrobiłeś nie tak a nie o wszytsko obwiniasz dzieczynę. nikt kto kocha nie odchodzi bez zadnego powodu, a piszesz tu jaki byłes cudowny. cos tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietaj tylko zeby ci nawet przez glowe nie przeszla mysl zeby do niej napisac znaj swoja wartosc niech spada I zaluje I nie zdziw sie jak sie do ciebue odezwie za ROK tylko olej to go jak wroci to tylko dlatego ze dojdzie do wniosku ze nie ma lepszych opcji jak ty bedziesz kolem zapasowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, jestem głupi, byłem już wcześniej w związkach, mam doświadczenie i nie chce mi się o tym opowiadac, ale tym razem łudziłem się, że ona jest inna niż te puste lachony. Że to skromna, mądra, uczciwa dziewczyna która mnie na pewno nie skrzywdzi., zdradzi... a okazało się że jest wyrachowana, zimna i skupiona tylko na sobie jak inne.... Wiem jak to działa, jak latasz za jakąś to ma Cię gdzies, a jak olewadz, to sama przyjdzie. Ale ja jej zaufałem, dlatego nie bałem się jej kochac, jej uczucie nie było do kończa szczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze szczery jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia na ten temat to daruj sobie i spadaj stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One idą tylko i wyłącznie za prymitywnymi emocjami, muszą czuć motyle w brzuchu, inaczej nie będą zainteresowane facetem, więc naturalną rzeczą jest to że z czasem popada się w rutynę, motyle znikają i one zaczynają szukać nowych wrażeń gdzie indziej. Różnica polega na tym że my faceci potrafimy się przywiązać, że mamy ochotę na seks nawet po 20 latach bycia z jedną kobietą, one tego nie posiadają w większości przypadków. Chcesz mieć kobietę na stałe, zapewnij jej emocje, dziś kochaj, jutro miej ją w d***e i traktuj jak szmatę, i tak na zmianę... one potrzebują silnych emocji i ekscytacji do egzystowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcecie miec seks po 20 latach zwiazku to zadbajcie o nas w ciągu dnia! A nie że dobierać się wieczorem potraficie a w ciągu dnia ani całusa, ani przytulenia ani miłego słowa a w zamian ciągła krytyka. Was wieczorem zbiera na amory a nam sie rzygać chce jak nas zaczynacie dotykać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokladnietak tak jest jakwyzej napisane :) przykre nielogiczne al e. prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×