Nie mogę spać dłużej niz 4, 5 godzin

Witam jest już jeden temat związany z problemem z zaśnięciem ale ja mam inny problem . Dość szybko zasypiam ale tez szybko mój organizm się budzi bo kładąc się koło północy spać potrafię obudzić się koło 4,5 rano i nie mogę dalej zasnąć, wierce się z pozycji na pozycję . Potem przychodzi pora wstawiania a ja pół godziny przed budzikiem zasypiam jak kamień i budzi mnie okropne drrrrryn a ja wstaje i czuję się jakbym dostała obuchem w głowę a reszta dnia to już do kitu. Kawę pije tylko jedną i to rano , mam dużo ruchu bo jestem tancerką i codziennie popołudniami mam treningi ,poza tym moja sypialnia jest przez cały dzień wietrzona, nie jem ciężkich potraw na noc i nie mam poważnych problemów. Jak się przebudze i nie mogę dalej zasnąć to zawsze staram się myśleć o krokach w tańcu lub czymś podobnym licząc że mój mózg się zmeczy a ja w końcu zasne ,nie myślenie też nie pomaga, może ktoś ma podobny problem i zna jakieś metody na przespanie choćby 7 godzin?

Może przed zaśnięciem postaraj się zrelaksować. Jesteś tancerką więc znasz ćwiczenia aby "uspokoić mięśnie" ale mentalnie nadal jesteś w pogotowiu. Postaraj się myśleć o niczym lub zajmij umysł jakąś spokojną fotką (plaża, pustynia, ocean itp). Ja mam odwrotnie. Spię tylko parę godzin ale w moim przypadku to jest naturalne.

staraj się nie wiercić. Leż bez ruchu przez 15 min, a zobaczysz że zasniesz. Ale nie ruszaj sie wcale, nawet nogą nie rusz

a tarczycę sprawdzałaś ostatnio?

relaks jest dobry, ale przy problemach z zasypianiem. a tu ich nie ma.

Właśnie bo ja po położeniu się do łóżka potrafię zasnąć nawet w 5 minut gorzej jest jak zbliża się 4,5 rano .Wtedy nie mogę dalej spać a 4,5 godzin to za malo jak klade się spać między 23 a 24 wieczorem .Ktoś by poradził żeby kłaść się wcześniej ale tego też próbowałam . jak kladlam się spać o 22 to wtedy miałam pobudkę o 2,3 i jeszcze gorzej bo wtedy mecze się dłużej....

Jak się przebudzasz nad ranem to się nie wierć, bo właśnie przez to się rozbudzasz i wtedy nigdy nie zaśniesz.