Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamapati05

Czy są tu mamy high need baby?

Polecane posty

Gość gość
szum suszarki lub okapu z youtuba, pokój zaciemniony całkowicie, skracanie czasów czuwania, czyli kładzenie spać po 2-3 godzinach od poprzedniego spania, ZMECZONE dzieci śpą źle, często sie budzą, nie mogą zasnąć. Trzeba pamiętać ze sen niemowlaka różni sie od snu dorosłego, to nie tak że zmeczone dziecko padnie i bedzie spało kilka godzin. Zmęczone dziecko śpi źle i się ciągle budzi, nie może zasnąć ze zmęczenia. To dolega waszym dzieciom, są PRZEMECZONE, PRZESTYMULOWANE, PRZEBODŹCCOWANE, a nie żadne HNB, to wymysł. Zamiast machać dziecku zabawką przed oczami to półóżcie spać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja koleżanka np. miała tak że dziecko wyło a ona z bezradności się na nie darła ale jak szły zeby to żelu nie dała leku nie dała- bo może zaszkodzi? jak lekarz dał debridat na kolki to też nie podała bo za silny i tak się męczyły we dwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo1987
Witaj Dorota7,tez jestem ze Śląska i rowniez mam te same problemy przy mojej corce,ktora wypisz wymaluj jest hnb.Chetnie pogadam i wymienie sie doswiadczeniami.Napisz do mnie karoo@onet.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwie corki. Pierwsza 3 lata. Jest swietnym dzieckiem, ale jak sobie przypomne jak przez poltora roku non stop wyla i jeczala, to glowa boli. Druga corka 13 miesiecy rowniez HND jak cholera. U mnie przelomowym momentem bylo to poltpra roku, a dwa lata juz bylo super, wiec byle dotrwac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota7
Droga Karo1987 i inne dziewczyny. Zamieściłam w tym temacie kilka miesięcy temu długi, zdesperowany wpis na temat mojej córki HNB. Nie dawałam za wygraną. Mimo prawie całkowitego poddania się w sytuacji dziecka nieodkładalnego, wrzeszczącego całymi dniami, postanowiłam przed postawieniem definitywnej diagnozy, że mam HNB, wykluczyć wszystkie potencjalne przyczyny. Latałam z małą po neurologach, rehabilitantach i lekarzach licząc, że ktoś mi pomoże. Po kilku odwiedzinach u 2 znajomych lekarzy słyszałam tylko "strasznie Ci współczuję,. Musisz to jakoś przetrwać. Neurologicznie bez zarzutu... " itd. Moje dziecko miało straszne problemy z alergią na mleko. Szukałam długo odpowiedniego. Wylądowała na mleku na receptę. Jedno jedynie nie powodowało totalnej masakry. Zaczęłam analizować i szukać powiązań między nieodkładalnością a problemami z mlekiem. W ktorymś momencie zaczęłam obserwować, że może dziecku się nie ulewa ale dziwnie przełyka i krztusi się (wcześniej myślałam, że to śluz ściekającydo oskrzeli- od płaczu). Wystosowałam tezę, ze dziecko ma refluks (sama na niego cierpię i wiem jak potrafi zatruć życie). Mimo tego, że specjalnie mała nie miała zewnętrznych objawów, doszukałam się na medycznych stronach właśnie takich utajonych objawów. Próbowałam dziecku jczulonemu na wszystko zagęszczać mleko ale niczego nie tolerowała. Aż znalazłam jakś jeden wpis zdesperowanej Amerykanki z podobnym problemem, która zastosowała mąkę z tapioki. I to był strzał w 10. ! Kupiłam mąke z tapioki, gotowałam z niej gluta, zaczęłam zagęszczać mleko Neocate. Dziecko zaakceptowało tą skrobię, nie uczuliło się i zaczął znikać problem z krztuszeniem i dławieniem. Gastrolog przepisał nam ranigast dla niemowląt i debridat i to wszystko spowodowało, że moje wściekłe, nieodkładalne High Need Baby, zaczęło spać zamiast wrzeszczeć całymi dniami. Nasz koszmar się skończył po 4 miesiącach. Niestety przykrym incydentem wgłobienia jelita. Przez jej notoryczne wrzaski na nikim nie zrobiło wrażenia, że dziecko płacze i odmawia jedzenia. Uparłam się, w porę zostalo zrobione USG. Zdążyliśmy przed wystąpieniem martwicy w tej części jelita i wszystko skończyło się dobrze. Dziecko 2 dni dochodziło do siebie. Później jak ręką odjął. Z koszmarnego wymuszającego wrzaskuna, zrobila się pogodna dziewczynka. Mleko Neocate i leki towarzyszyły nam do zeszłego tygodnia. Teraz córa ma prawie 7 miesięcy i przechodzimy na mleko normalne. Fakt, jest nadpobudliwa, energiczna i dosyć wymagająca ale obecnie skutkuje to tym, że się bardzo szybko rozwija ( nie skończyła 7 miesięcy, sama siedzi, raczkuje i zaczyna wstawać) ale już nie tym, że matka będzie musiała spedzić życie na antydepresantach. Proponuję nie dać za wygraną i szukać.... Może część z HNB wcale taka nie jedt, tylko potrzebuje wyspecjalizowanej pomocy przy sprawach, których gołym okiem nie wodać. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo1987
Moje dziecko jest karmione piersią i z jedzeniem nie ma problemu.Na noc tez znalazlam sposob...kupilam otulascz woombie i jak reka odjął..dziecko normaslnie spi i budzi sie 2-3razy na mleko.Najgorsze sa te wieczne jęki,kwięki..to zle tamto zle,w lozeczku nie,na rekach nie,bawic sama nie itd:\oszakec mozna a ja trace radosc z bycia mama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze jak dziecku nic nie dolega-refluks, alergia, AZS, itd to jest spokojne a jak sie cos dzieje niestety ale beczy, wyje, wymusza, kwiczy, jęczy itd. Moja corka ma alergie i refluks-co sie umeczylam do 2r.z. to moje... Spać nie, leżeć nie, siedziec nie, leżeć we wozku czy siedziec tez nie pasowało, jesc nie itd itd itd Teraz ma ponad dwa lata i zaczęła w miarę mowić ale nie wszystko wiec jest troche łatwiej choć zdarza sie ze kwiczy od czegos i marudzi a powiedzieć nie potrafi. Wytrwałości drogie mamy! Ja na wiecej dzieci po takiej przeprawie sie nie zdecyduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj nie do końca się zgodzę. U mojego synka po szóstym miesiącu skończyły się kolki i refluks, ale płacze nie ustały. Oczywiście nie mówię tu o ryku całodniowym :) bo to całe szczęście odeszło w zapomnienie. Ale nadal ryczał, bo na ręce, bo to, bo tamto. Taki charakter. Dodatkowo nie stwierdzono u Antosia alergii, więc kolejna potencjalna przyczyna takich zachowań odpada. To taki typ, po pewnym czasie musiałam to zaakceptować. W wózku ryk, w samochodzie ryk, tu źle, tam źle..Ale ile ja się nabiegałam po lekarzach w nadziei, że rozwiążą mój problem :) Mój synek nie lubi też sam się sobą zajmować, więc zrobienie obiadu czy czegokolwiek innego graniczy z cudem. Teraz dochodzi jeszcze okres "mamusia", więc wisi na mnie 24/7 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć dziewczyny,jestem mamą 5-letniej dziewczynki która należy do tej wąskiej grupy dzieci.Zapewniam że jeśli dziecko jest naprawdę tym typem opisanym przez Dr.Williama Sears to nie nastąpi szybko poprawa.Ja jestem załamana i wykończona a przecież to nie choroba a podobno taki typ dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam tylko iż wiem że ludzie mają większe dramaty,jak np.niepełnosprawne czy chore dzieci ale high need beaby może człowieka pozbawić radości z macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam tylko iż wiem że ludzie mają większe dramaty,jak np.niepełnosprawne czy chore dzieci ale high need beaby może człowieka pozbawić radości z macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo1987
Dokladnie...ja nie wiem co to znaczy cieszxyc sie macierzynstwem....ilez mozna sluchac jręków,stękania,placzu O NIC!?moja corka na baw bedzie jedfynaczka...sama na to pracuje by nie miec rodzenstwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak się zastanawiam...wcześniej nie było ani adhd, ani dysleksji, ani żadnego "dys", ani HNB. Po prostu mówiło się normalnie : "rozwydrzony nastolatek", "nieuk", czy "niewychowany" "wyjec". A teraz dla każdej wady macie usprawiedliwienie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muszę mocno zaprotestować jeśli chodzi o nieuka czy wyjca niewychowanego!myślęże nie o takich dzieciach tutaj mowa. Moja pięcioletnia córka jest dwujęzyczna(dosłownie rozmawia w obydwu językach)stajemy na głowie żeby miała odpowiednie wychowanie.Natomiast problem pojawił się już w szpitalu i ciągnie się do dzisiaj....gdzie ją miałam żle wychować?jak chodziłam w ciąży?nie rozpisuję sie bardzo bo ktoś kto zna opis high need baby wie o co chodzi. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama niespiocha
Dziewczyny chyba mam hnb. Nasze złotko na porodowce ciagle przy piersi, potem rez, ciagle piers i noszenie w pionie, proba poziomowania to wielkie wycie. Wszystkie drzemki w ciagu dnia na mnie i ma mezy po odlozeniu jak już spi twardo posli z 10 minut teraz ma 5miesiecy usypiam ha po 1,5-2 h aktywności zazwyczaj z płaczem. Pospi godz-1,5 potem aktywność chwilkę poleży porem rece i tylko ba chodzi. W dodatku zaczęła sie zachodzić. Objezdzilismt mnóstwo op lekarzy, każdy od neurologa po alergologa mowi ze zdrowa, ładna itd...wyrośnie kiedys. W nich sli z nami przytulona reka posli z godz jednorazowo. Spacery w gondoli nie ma mowy, w foteliku samochodowym po okolo 3 akcjach płaczu w koncu hak zaśnie to Pospi z godzine. Jazda w samochodzie zawsze z płaczem, nawet tylko 20 min do lekarza. A poza tym śmieje sie w głos, jest urocza , ale zrobic cokolwiek w dzien to cud przy niej. jest tulona, glaskana, śpiewana, spi przy okapie, w chłodnym nawilzonym pomieszczeniu, a zasypia ze smokiem wtulona na rekach. Kazda inna proba to mega płacz czasami kończące sie zachodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy, które hnb nie mialy, niech moze nie komentują. M am dwójkę dziec****erwsze nie hnb, drugie tak. Przy hnb zadne metody, czy złote rady, ktore działały przy pierwszym nie skutkują, ma z na je sobie wsadzic gdzies....jak nie miałyście z takowa maruda do czynienia to rady zostawcie sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety HNB to nie wymysł czy lenistwo. Mój ma 3 lata i 4 miesiące....i nie jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama niespiocha,czytam twojego posta i o nas czytam ☺ja robiłam córce w trzecim miesiącu usg głowy, neurolog itp. Ale wszyscy zapewniali że dziecko zdrowe.teraz ma prawie 6 lat najzupełniej normalna,dwa języki zna ale mnie umordowala do dziś.ja juz po porodzie widziałam ze jest inna.....nawet inaczej się darla niż inne dzieci. Ale mądre mam dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamarkakoszmarka
Powiem Wam drogie mamy , że ja nawet nigdy nie słyszałam o takim dziecku jak moje. Wszyscy pukali się w głowę jak opowiadałam przy uroczystościach rodzinnych że nie mam już siły. Każda ciotka, babka , sąsiadka miała swoje złote rady i pouczała mnie. Wytykała co robię źle. To było straszne bo każdy krytykował a nikt się nie zajął nawet 15 minut żebym mogła się choć wykąpać. Od prawie 3 lat nie byłam u fryzjera, kosmetyczki. Męża od poniedziałku do piątku nie ma w domu. Mam tez starszą córke- normalne dziecko, bez większych problemów. Ale syn.. kto nie przezył to nie wie o czym mówię. W kwietniu byłam w ciązy( ostra grypa żołądkowa, potem angina i widocznie tabletka anty nie podziałała jak trzeba)usunęłam... i nigdy nie żałowałam. Wylałam z siebie-dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry wszystkim przyszłym mamom :) Jestem studentką Psychologii i prowadzę badania dotyczące obrazu siebie i funkcjonowania zawodowego kobiet ciężarnych. Wszystkie mamy, które są w pierwszej ciąży, w 2 lub 3 trymestrze, które nie przebywają na zwolnieniu lekarskim a dalej są aktywne zawodowo proszę o pomoc. https://docs.google.com/forms/d/10_Tg8fS5zHs5Xu6Hy2FdwSVsn_CtgGs-ooUF4tiyAsY/viewform?c=0&w=1 Każda uzupełniona ankieta jest dla mnie na wagę złota. Z góry dziękuję! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos uwaza ze nie ma takich rzeczy jak ADHD HNB itd to zaprzecza całemu dorobkowi cywilizacyjnemu ostatnich lat. Ludzie pracują na to by ustalić pewne rzeczy. To ze kiedys nie nazywano raka rakiem nie oznacza ze go nie było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama naiespiocha
My robiliśmy usg przezciemiaczkowe w 8 tyg na zlecie lekarza oczywiscie prawidlowe:) a z jedzeniem tez latwo nie jest u nas, bo je dopiero przed snem jak marudzić zaczyna. Nawet jak jest bardzo glodna to po 3-4 h Nie zje, dopiero jak usypia to je:p. Poki co nie wyobrazam sobie z mężem zeby miec drugie dziecko. Pomagałam siostrze przy dwójce maluchów, zadne takie nie bylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika___
U nas również dziecko wymagające..jak urodziłam położna powiedziała że jeszcze takiego krzykacza to tu nie mieli..pierwsze kilka miesięcy to płacze, wrzaski i ciągłe wiszenie na piersi..teraz mały ma już 16 miesięcy i jest już trochę lepiej - w ciągu dnia zabawy, wulkan energii itp. ale jak w nocy prześpi 3 godziny to wyczyn, przeważnie po godzinie pobudka i ląduje w naszym łóżku bo inaczej do rana byłby wrzask nie z tej ziemi..dopiero niedawno odkryłam książkę Searsow i po niej zrozumiałam, że to nie moja wina ze jest takim krzykaczem..przez pierwsze miesiące obwiniałam siebie że na pewno muszę coś źle robić skoro taki jest..najgorsze jest to, że nie ma z kim wymienić doświadczenia i powspierać się wzajemnie, bo jeśli ktoś nie ma takiego wymagającego dziecka to nie zrozumie o co chodzi..i rady aby się wypłakało nic nie dadzą - ja kilka razy spróbowałam odlożyć synka, żeby sam zasnął i dwie godziny wrzeszczał i wiem ze krzyczałby dalej przez kolejnych 5 :((( więc nie tędy droga eh..ciekawe jak by wyglądało spotkanie mam z takimi krzykaczami ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety takie dzieci sprawiają duzo problemow jak dorosna, maja problemy emocjonalne i nie tylko...ale coz zrobić żyje się dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.06.12 jedyny glos rozsadku ! a te wymyslaja jakies HNB bo sie naczytaly idiotki Gali i Pani Domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.46, popieram, niedospanie albo/i niezdiagnozowane problemy neurologiczne lub gastrologiczne. Dziecko nie płacze bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gdy okazało sie ze mu nic nie jest, ze jest najedzony, ma sucho, wygodnie... Nastawiam karuzele i olewaam... Poprostu zaczełam zachowywac sie jak matka- alkoholiczka... Oczywiscie nie piłam alkoholu, tylko byłam znieczulona, nie reagowałam zupelnie na placze i wycia, xostawialam, ze wyl kilka godzin nawet, a ja go nie brałam na rece jak widzialam, ze to nie pomaga. Przeszło mu... Teraz tez wie, ze wyjac, placzac nic nie zyska. Stałam sie zwyczajnie zimna i juz nic mnie nie cieszy. Moj syn obrzydzil mi zycie... Nie moge na niego patrzec... Uciekam do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.38 strasznie smutne to co piszesz...a ile syn ma? Szkoda i jego i Ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej moj ma 10 mies od urodzenia do tej pory duzoo placze. teraz a to zabawka zla a to nie potrafi sam usiasc a to mu sie znudzi po chwili itp.. Chwila grzeczny a za kilja minut placze jak oparzony albo krzyczy ,czasem nie spi wogole w dxien ostatnio to u w nocy nie che

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy hnb, chciałam Was zapytać jak spedzilyscie ciążę. Dużo pracowalyscie? Dużo mialyscie stresu? Partner Was odciazal? Ciekawa jestem czy jest tu jakaś zależność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×