Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzmeczony

Maz mi zrobil awanture o obiad. Kto mial racje?

Polecane posty

Gość gość
dziś Wiem, że niezdrowe, ale ja nie odmawiam sobie śniadania w imię wspólnego obiadu ;) Tak wychodzi, chociaż ubolewam nad tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty siedzisz w domu? A masz dziecko w przedszkolu? To chyba porządny obiad powinnaś zrobić? Jesteś dorosła, więc masz obowiązki. Leniu śmierdzący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmeczony
akurat mnie posilek z mezem nie zbliza. Wrecz przeciwnie, bo maz jedzac i tak chce ogladac tv a jak juz cos wybierze to mi sie jesc odechciewa jak np. patrze na naszych politykow w tvn24 bo to jego ulubiony kanal. Zblizyc to sie mozemy w lozku ale nie podczas posilku, dzis maz zrobil z siebie pajaca bo mial zly dzien w pracy przyznal sie juz. Powiedzialam mu zeby po nastepnym zlym dniu szedl do mamusi a nie do domu bo ja tu jego pedalskich histerii nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany co wy za facetów sobie bierzecie. A co to Pan i Władca? ja bym kopnęła takiego w dupę ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmeczony
ze niby ja jestem leniem? Ja pracuje mojo droga a leniem smierdzacym to bylas ty w szkole, bo widac, ze sie czytac uczyc nie chcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest mój wymysł. O tym mówią psycholodzy. Poczytaj sobie o tym. Przy posiłku tv powinien być wyłączony, po to je się razem, żeby porozmawiać przy tym o minionym dniu. Ale serio ty nie pracujesz mimo dziecka w przedszkolu, więc dlaczego nie gotujesz porządnych obiadów, nie dbasz o rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie czekała na męża, pewnie dlatego nie mam męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to bym się z Tobą Autorko chyba rewelacyjnie dogadała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryż z warzywami i kurczakiem nie jest porządnym obiadem??? codziennie kotleta trzeba wpieprzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A pomyśl, tak szczerze, to możliwe tylko jeśli pracujesz: Wstajesz codziennie do pracy, mimo niepogody, niewyspania, użerasz się z szefem/petentami/klientami/współpracownikami, dojeżdżasz do pracy i do domu, wracasz późnym popołudniem, a Twój niepracujący zawodowo mąż leży na kanapie (co ma robić kiedy ma tylko przedszkolaka do ogarnięcia) i nawet nie zadbał porządnie o dom, nie wykurzałoby cię to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmeczony
piszę jak wół w drugim zdaniu swojego pierwszego postu, że po pracy odbierałam dziecko z przedszkola o 14. To jak myslisz bystrzaku po czyjej pracy? twojej? A kurczak z ryzem i warzywami to niby niezdrowy posilek? wez sie dzieckiaku za nauke czytania ze zrozumieniem zanim zaczniesz pyszczyc jak moj maz. Co do wlaczonego teleizora to przyjdz i mu wylacz, ja nie bede sie z doroslym chlopem o pilota tlukla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jakie imbecylki się tu wypowiadają- masakra- autorka już chyba 3 razy napisała, że PRACUJE, a wy kretynki dalej swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jadamy wspólnych posiłków w tygodniu, no chyba że jakimś cudem się uda jakoś przyjść do domu o podobnej porze. Każdy radzi sobie sam albo je odgrzewane. Gotuje ten kto jest pierwszy w domu. I nie ma scen. Jakby mi facet wyskoczył z pretensjami, to jedzenie do kosza, szlaban na gary do odwołania i niech spada do swojej matki. Może ona się ulituje i da mu jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież ona obiad zrobiła i chatę zapewne też ogarnęła. Faceta jakieś fochy puszczał, żądał "wspólnego" a przez swoją kłótnie tylko podzielił rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale porządnie podany, zjedzony razem Generalnie "srasz w swoje gniazdo". Ja tam mam cudownego męża, kocham go, więc się tak nie licytuje jak niektóre tu, które mężów mają chyba za karę i za wrogów. Ja lubię robić mężowi przyjemność, pomagać mu, on dba za to o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmeczony
przeciez piszę wyraźnie JA TEZ PRACUJE ZAWODOWO! dotarlo jak napisalam capsem? I to ja jestem bardziej zmeczona bo o 6 wstaje a krolewicz spi sobie do 7.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinka
niektórzy tutaj to takie mądrości chcą wytaczać a czytac dokłądnie nie umieją:) ha ha ha jak gość 19:46 i gość 19:48 autorka pracuje!!!!!!! a mąż ogląda przy posiłku tvn24 więc nici ze zbliżeń!!!!!!!! 19:47 autorka pracuje i tak samo może przyjść wkurzona do domu z pracy co wy tutaj pijani jesteście? :) hahahahaha w ogóle co to za wytłumaczenie w pracy wkurzy to w domu ma się wyżywać na bliskich???? miałam takiego furiata i już nie mam na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka też pewnie lubi robić mężowi przyjemność, tyle że danego dnia nie zrobiła, a facet się buntuje jakby to jej obowiązek był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmeczony
to rob swojemu przyjemnosc kto ci broni? Moj sie nie odwdziecza to na inna przyjemnosc jak dobry lodzik wieczorem nie ma co liczyc. A i to uwazam, ze az za duzo, bo ja w moj seks oralny wkladam wiecej pracy niz on:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory - ja tu wypowiadałam 100 razy pod innym nickiem. Ty pracujesz i gotujesz obiad, a facet ,ma fochy?! Racja jest po Twojej stronie. A ja nie jestem imbecylką tylko nadgodziny trzepię i już mi się wszystko miesza. sory sory sory Uciekam do męża i synka, bo na kolację nie zdążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawa dla autorkiiiiiiiii
Bardzo dobrze zrobilas, a Twoj tekst o "pedalskiej histerii" rozlozyl mnie na lopatki :) Oby Twoj maz sie ogarnal, ja tez nie czekalabym jak glupek z burczacym brzuchem kilku godzin, tez cos! Zreszta, wydaje mi sie, ze Twoj maz mial po prostu gorszy dzien i sie zapomnial, myslac, ze moze sie na Tobie wyladowac (ale widze, ze jestes madra i sie nie dajesz). Pewnie gdybys poczekala na niego z obiadem, to krecilby nosem, ze kurczak, a nie schabowy, a jego mamuska zawsze dla ojca piekla pol swini jednorazowo itp. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt on widocznie chcial w swoim domu wspolnej obadokolacji dla wszystkjich przy jednym stole - skadinad uwazam ze to piekna tradycja, acz zdecydowanie trudna do realizacji w podanych warunkach - ale zamiast to powiedziec jak czlowiek przypierdzielil sie do bzdetow twojej reakcji sie nie dziwie, ale jak wy tak rozmawiacie zeby sie przypadkiem nie dogadac to czarno to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez przyjemność nie rozumiałam nic seksualnego, po prostu KOCHAM MĘŻA. jesteśmy partnerami, dosłownie dwiema połówkami "jabłka", uzupełniamy, się wspieramy, zajmujemy domem naturalnie 50/50, tak samo dzieckiem, nie licytujemy się. Nie ma tak, że jedno leży na kanapie, a drugie sprząta. Znam swoją wartość, nie muszę na siłę podkreślać swojej pozycji w małżeństwie, jak niektóre tu to robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"w moim zas domu kazdy kto ma dwie zdrowe rece i jest dorosly sam sobie gotuje i takie sa od dzisiaj zasady. " x brawo moja droga, naprawdę mi zaimponowałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmeczony
taaa, juz mi wydukal ze skruszona mina ze mial zly dzien w pracy. Tyle, ze teraz to mnie to nie obchodzi, moze ja tez mialam zly dzien i co? I jakos mu kurczaka tego nie przesolilam by sie wyladowac. Jakby przyszedl normalnie i powiedzial co sie stalo, ze zly jest to co innego. A on jak baba przed okresem szuka sobie zaczepki i jeszcze mnie tutaj historie o mamusi opowiada:O Niech idzie do mamusi i tam sie wyladowuje jak panienka z nadmiarem hormonow, a nie mi przydziecku cyrki urzadza. Ja pracuje, sprzatam jeszcze krolewiczowi obiad gotuje a ten noskiem jak ksiezniczka bedzie mi krecil bo ktos w pracy go wkurzyl. Od zis ja jestem codziennie tez wkurzona, obiadu nie bedzie. Sam niech gotuje, prawdziwy facet potrafi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo, brawo, brawo. Mądra kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmeczony
ja jak nie podkresle jemu kto w tym domu rzadzi to pedalskie histerie bede miala co drugi dzien:O to typowy synus mamuni, kaleke wychowala. Ale jedno trzeba przyznac, ze jak sie mezowi wspomni o pedalskim zachowaniu i wychowaniu przez jego matke to od razu sie zmienia o 180stopni;) co prawda na niezbyt dlugi okres czasu, ale kto zabroni mi o tym wspominac co jakis czas?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawa dla autorkiiiiiiiii
Haha, tak trzymaj, masz calkowita racje, jak krolewicz ma zly dzien, to niech idzie sobie pobiegac czy popakowac na silce, a nie fochy do domu przynosic, niedoczekanie :P Btw, czy Ty przypadkiem nie ohajtalas sie z moim bylym, tez synus mamusi, i tez trzeba go bylo od czasu do czasu zdrowo op******ic, zeby chodzil jak w zegarku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ile rat rozkladasz zemste? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmeczony
jesli matka twojego ex wszystkim mowila ze karmila swojego misiunka 5 lat cycem, podstawiala wszystko mu pod nos, lacznie z codziennie swiezymi gaciami takze to nie przelewki:O to prawdopodobnie to twoj ex:D ja kiedys powiedzialam tesciowej ze nie mezczyzne a geja wychowac chciala to sie przezegnala z oburzenia, bo tesciowa jest typowym moherowym beretem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×