Nie wiem co robić, jestem w rozsypce :(

Dziś z koleżanką stwierdziłyśmy że urwiemy sie ze szkoły na wagary i pojedziemy do galerii w której jeszcze nigdy nie byłam. Po jakiejś godzinie łażenia po sklepach stwierdziłyśmy że wpadniemy coś zjeść do takiej włoskiej restauracji . Poszłyśmy tam i coś mnie tknęło żeby się obrócić do tyłu. Zobaczyłam mojego ojca z jakąś dziewczyną, trzymał ją za ręke i łapą dotykał jej policzka. Później odwróciłam się drugi raz i widziałam jak się do niej przysunął i zaczął ją obmacywać i całować. Nie wiedziałam co się dzieje, wybiegłam jak w amoku, zostawiłam koleżankę i biegłam przed siebie zaryczana. Nie wierzę jak to się mogło stać, moja mama jest chora, ciężko chora, jestem jedynaczką pomagam jej jak mogę, myślałam że mam w ojcu wsparcie a okazało się że jestem zupełnie sama... Jest mi tak źle że cały czas płacze i tylko przed mamą ukrywam łzy. Nie wiem co robić... Nie chce mi się żyć :(

Naprawdę musisz mieć coś z banią nie tak, w ciągu ostatniej godziny to już 3 twoja prowokacja. I nawet k***a nie zaprzeczaj.

to nie twoja wina że twój ojciec to d**ek powiedz o tym matce

Nic nie mozesz zrobic. To sprawa pomiedzy nimi. Najwyzej poszukaj sobie pomocy psychologcznej, bo bardzo cie to zranilo.

Sprawa między nimi? Przecież jak moja mama się o tym dowie to już wogóle się załamie i jeszcze bardziej podupadnie na zdrowiu a już jest z nią nienajlepiej :(

lepiej żeby wiedziała myślisz że jak się sama dowie to będzie jej lepiej a dowie się na 100%