Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jestem zla matka?skoro spie z malym,usypiam na rekach,pozwalam

Polecane posty

Gość gość

Zasnac przy cycku?ma 11m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, super jesteś... A jak "super" będzie jak będziesz chciała tę pępowinę poluźnić... nie zazdroszzczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złą na pewno nie jesteś:) ale poniekąd krzywdzisz dziecko bo je przyzwyczajasz do czegoś, od czego będziesz chciała kiedyś odzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes zła. Tylko nie doswiadczona. Ja robilam tak samo.Potem mialam problem z oduczeniem dziecka wielu rzeczy.przy drugim postaram sie nie powtarzać tych i wielu innych błędów ponieważ wiem ile kosztuje zmiana nawyków u dziecka. Sa to przywyczajenia które zaistnialy tylko z mojej winy a z czasem stały sie bardzo uciążliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda tyko cyckow jezus :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata nowacka
Bez przesady, oduczać będzie kilka dni, nikt z tego powodu nie oszaleje. Mi to samo gadali o smoczku. Nie dawaj, bo później nie oduczysz. Srali muchy będzie wiosna. Po prostu któregoś dnia nie dałam synkowi smoczka i tyle. Nawet nie zauważył, że już go nie ma. A tak straszyli płaczem, histerią ble ble. Nie przejmuj się autorko, kochaj dziecko najmocniej jak potrafisz. Śpij z nim, przytulaj, bujaj... Jeszcze się w życiu nacierpi i dostanie w kość. A po to ma mamę, by chociaż w jej ramionach poczuć się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No,akurat z tym smoczkiem,to roznie bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie smoczek tez poszedl gladko ale bujaniena rekach i oduczanie od spania ze mna juz nie. Dziecko ma prawie dwa lata i ciagle przychodzi w nocy do mnie do lozka. Jesli c***asuje taki uklad to ok. Robilam tak samo i uwazam to za swoje bledy wychowawcze. Moje dziecko jest bardzo kochane. Czesto w dzien sie przutulamy, spędzamy razem czas. Ale w nocy chcialabym sie wyspać a z moim synem w lozko jest to delikatnie mowiac trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARGERITADFSDSDS
A ja mam synka 2 latka i też ze mną śpi. I mam w d***e gadanie innych. Bo niby dlaczego dziecko nie może spać z mamą, z rodzicami? Bo co? Bo tak się przyjęło, że tak nie wypada? Że tak nie wolno? A ja nadal pytam: bo co?? Synek to lubi, ja to lubię, mąż też. Ale nieeeee, mamy pogonić synka z łóżka, bo ludzie mówią, że nie wolno. Zabijać nie wolno, obrażać, pomiatać... Spać z dzieckiem - WOLNOOOO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że wolno. Po prostu większość osób chciałoby w swojej sypialni pobyć tylko z mężem/żoną. Nie oznacza to jednak, że dziecko nie jest przytulane, kochane itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę ja tez mam dwulatka w domu i spać sie z nim nie da.mamy duze lozko ale on sie tak rozklada ze zajmuje połowę. Kreci sie. Zaklada nam nogi na twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powtarzanie banałów "przyzwyczaić do czegoś czego będziesz chciała oduczyć." Wiele jest takich rzeczy, takie jest życie, dziecko za 3-5 lat będzie musiało odzwyczaić się od 8o procent swoich nawyków i iść do przedszkola /szkoły. A co teraz przeżywanie, bliskość i przyjemność to wasze. Masz czas i ochotę to ok. Mi by to nie odpowiadało ale lubisz to kontynuuj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapamietaj sobie jedno
w Polsce ZAWSZE jestes zla matka. Niezaleznie od tego co bys robila, jak sie starala, bedziesz zla matka a ludzie obcy i bliscy beda sie czuli upowaznieni do krytyki. I uwierz mi, wiem co mowie, wlasnie tlumaczylam sie w sadzie z zarzutu glodzenia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze jestem zla matka! 99% rzeczy ktore robia moje dzieci beda musialy porzucic i dalszym zyciu! Skoro odzwyczajanie n'est niefajne to chyba powinnam niemowlaka wbijac w gajerzk i wysylac do korporacji. Zeby od razu sie przyzwyczail do dobrych nawykow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo :-) spie z corka, usypiam na piersi i duzo przytulam :-) a corka sie szynko rozwija, nie choruje i jest wszystkiego ciekawa. Tez ma 11 m. A wszystkie rady w stylu Tracy Hogg mam w nosie. Jakbym ich sluchala to pewnie bym wcale piersia nie karmila (mialam z tym problem na poczatku). Jestem zwolenniczka rodzicielstwa bliskosci. Dziecko sie przy mnie czuje bezpiecznie, ja w niej buduje poczucie bezpieczenstwa i z checia odkrywa swiat ! Juz wielu rzeczy mialam nie robic bo sie przyzwyczai a nic z tego sie nie sprawdzilo. A co ciekawe, te same osoby co daja takie dobre rady to namawiaja "daj czekoladke,jedna nie zaszkodzi" eche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes bardzo dobra matka bo sluchasz swojego serca i potrzeb dziecka:) powiem szczerze,ze zaluje,ze po prawie kazdym karmieniu odkladalam dziecko do lozeczka,bo na poczatku te nad ranem pozwalalm spac.razem bo nie mialam sily(od 4 rano ssal co godzine-polpo pare sek a mi zalezalo na wyspaniu sie).zaluje ze musialam skonczyc kp wczesnie,chociaz przez dluzszy czas uwazalam to za wywabienie,bo tak sutki bolaly,no ale ja kp.akurat nie moglam po 4 miesiacu. Trudno. No i wroce do tematu spania. Moje dziecko potrafilo samo zasypiac,samo spac. Do czasu:) jak nauczylo sie chodzic i swoje potrzeby egzekwowac. Np. Dzis. Od 3.40 do 5.20 nie spalismy,bo moj synek nie mogl zasnac sam i caly czas biegal po mnie, w koncu jak sie polozylam ze podespie u niego to i tak on nie mogl zasnac. 2 h wybite z nocy i tak co jakis czas. I na nic sanodzielne uczenie zasypiania i samodzielne spanie w lozeczku. Jak dziecko potrzebuje bliskosci w nocy to sie o nia upomni. A jakby byl nauczony spac razem to bysmy spali i sie wysypiali i kazdy by byl zadowolony,bo bylo tak zawsze. Znam bardzo duzo matke,juz dzis dojrzalych kobiet i kazda spala z dzieckiem/dziecm i i zadna tego nie zaluje,zadna nie przestrzega przed robieniem tego. Kazda ma samodzielne dzieci i to bardzo,odwazne,same sa rozwiniete zawodowo a nie kury domowe. To tu na kafe i w necie panuje jakis poglad,ze spanie z dzieckiem,dlugie kp dziala na.dziecko destrukcyjnie,na matke tez i na zwiazek. Kazda sie tego boi,przestrzega innych i uwaza za wielkie zlo. Tylko dlaczego w zyciu nie spotykam takiego pogladu? I dlaczego ci ludzie sa szczesliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robię podobnie, z wyjątkiem usypiania na rękach - dla mnie łatwiej uśpić na cycu, bo jest szybciej. I nie przyszło mi do głowy pytać obcych ludzi, w szczególności kafeterianek, czy robię dobrze. Spokój i uśmiech mojego syna wtulonego we mnie jest najlepszą odpowiedzią na pytanie "czy jestem złą matką". Kochana, nasze dzieci nie mają jeszcze roku, na spanie samodzielne mają jeszcze czas, słuchaj swojego instynktu, bo jest on dużo pewniejszy niż banda psychologów z bożej łaski i nowoczesne teorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"banda psychologów" proszę niedouka akurat zaleca bliski kontakt z dzieckiem. Poglądy, o których piszesz to wieść gminna rodem z głebokiej prowincji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś złą matką, ale kręcisz sobie własnoręcznie bat na tyłek. Potem będziesz chciała coś zrobić, albo spać bez dziecka, albo mieć kolejne, albo odpocząć po pracy i będzie dramat, ryk, zanoszenie się i w ogóle koniec świata. Oszalejecie. No chyba, że nie masz innych zajęć, planów i obowiązków, a twoje dni wypełnia jedynie dziecko, to w sumie możesz robić jak ci się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś złą matką, ale Ci współczuje, głównie dlatego, że ja jeden "błąd" popełniłam-wzięłam do łóżka jak był chory-jak miał miesiąc i tak zostało do dziś-czyli zero małżeńskiego łóżka a ma prawie 2 lata... Noszenia na rękach nie uczyłam bo wiedziałam co mnie może czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MARGERITADFSDSDS dziś A ja mam synka 2 latka i też ze mną śpi. I mam w d***e gadanie innych. Bo niby dlaczego dziecko nie może spać z mamą, z rodzicami? Bo co? Bo tak się przyjęło, że tak nie wypada? Że tak nie wolno? xxx Spoko, a jak synek2-latek trochę podrośnie, to będziesz nawet mogła z nim społkować. I z tatusiem synka. Bo przecież u mamuni przy cycuniu najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
oczywiscie ze nie jestes złą matka. skad wogole taka myśl? to ze przytulasz swoje dziecko to miałoby byc złe? to chyba jakies prowo... a jelsi nie to ty się jeszcze zastanawiasz czy jestes złą matką skoro pozwalasz zasypiac dziecku przy piersi? kochajace matki tak robią-przytulają swoje dziecko a jelsi nie karmią to chocby tula na rekach. Niewiem doprawdy co ty masz za dylemat. Ale domyslam sie ze się naczytalas pseudomądrosci na kafe typu ze skoro tak postepujesz to bedziesz miala problem w przyszłosci z usypianiem dziecka,ze bedziesz miala obwisłe cycki i wogole jak to tak mozna byc kochającą mamusią,przeciez przede wszystkim trzeba byc atrakcyjną kobieta trzymającą cycki tylko dla meża,ze przecie4z trzeba zrobic tysiac rzeczy aby o siebie zadbac,isc do fryzjera, na siłownię zeby odzysdkac figurę itd... a dziecko to tam gdzies z boku niech stoi i nie przeszkadza... no taka ogólnie panuje opinia o matkach kochajacych przede wszystkim swoje dzieci,ale mysle ze jest to opinia ze strony osób bardzo zgryźliwych i nieszczesliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Spie z 3 latkiem i się tego nie wstydze jak maz wraca na weekend to jak maly zasypia i idziemy do innego pokoju baraszkowac albo do lazienki a potem kladziemy się kol niego i jest fajnie.choć nie powiem bo czasem przenosze syna do jego pokoju,na razie jeszcze przychodzi w nocy do mnie najczęściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzduuura z tym ,ze sama jestes sobie winna.Pierwsza corka spala z nami dosc dlugo ,obiecalam sobie ,ze nie popelnie tego bledu z kolejnym dzieckiem.Jak sie urodzil syn to spal sam w lozeczku cala noc od urodzenia mial tylko dwie pobudki w nocy piers na 5min i dalej sen.Tylko jak syn skonczyl 6m stal sie nie do wytrzymania i zaczal se budzic co 30min i teraz ma roczek i dalej sie budzi w nocy setki razy.To co mialam niespac te pol roku?Wlasciwie i niespie tylko ,ze syn jest ze mna w lozku to mam lzej.budzi sie pomimo tego ,ze spi ze mna ,poprostu koszmar.Teraz z doswiadczenia powiem ,ze wszystko zalezy od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko dzieci sa rozne i nie ma reguły. ja z moją od poczatku się,karmię piersią,choc ma swoje łozeczko u nas w pokoju,to nieraz odkladałąm zeby się wyspac,ale zazwyczaj wlasnie ona zasypia na rekach,albo jak lezymy i ja karmię,wieczorem przenosze do łozeczka ale w nocy ona cos tam kwęka trochę się wierci to ją biore i daje i dalej spimy az do rana. jakos tak w cudowny sposob dziecko nie jest placzliwe,jest wesołe,zdrowe,pełne radosci. niewiem doprady co miałoby byc w tym zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak możesz skrzywdzić dziecko miłością? Kochasz i Twój synek będzie czuł się kochany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te pseudorady o nieprzyzwyczajaniu dziecka daja chyba osoby ktore nawet dzieci na oczy nie widzialy,a na pewno nie maja swoich. A nawet jak maja to sie minely z powolaniem roli rodzicielskiej. Rodzice sa.po to by kochac dziecko,przytulac,byc przy nim w dzien i w nocy jak tego potrzebuje bez wyliczania czasu z zegarkiem w reku. Bo co,przytulalismy sie w dzien to w nocy limit wyczerpany:o? Teraz dziecko musi poczekac bo mama musi kolejny czas z zegarkiem w reku poswiecic tatusiowi?co za bzdura. Przytulac do kazdego,ojca swojego dziecka/dzieci i do dziecka/dzieci mozna zawsze i wszedzie. Bez rozroznienia noc/dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmienie do 11m-ca...no coments...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz cos to no comment jezeli chodzi o twoja glupote:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie jest złą matką? przecież dopiero szczekałyście wszystkie w jakimś temacie jaka to patola i głupota spać z dzieckiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×