Kocham nieszczęśliwie jak sobie z tym poradzić.

Jak wy sobie radzicie z nieszczęśliwą miłością?

przejdzie Ci. Z czasem to mija...

zbierzmy się razem,w kręgu i popełnijmy sepuku

proponuje skok z wieżowca!

:D

Staram się nie bywać w miejscach w których ta osoba może się pojawić. Zwłaszcza w godzinach o których tą osobę się tam zastało.

wy najsampierf a ja za fami ;)

I co? Metoda nie jest skuteczna?

nie ma sciemniania,wsje razem się rzućmy

kochaj mnie fajofo a będzie miło i kolorofo :P

zajac sie czym innym

Tylko rzucajcie się z głową, tak żeby nikogo przy tym nie uszkodzić :-P

nie!ty mnie!

niemóf, sestem tfojom kokainkom? :P

to część może stać na dole,raczej efekt bedzie podobny

Lekarstwem na starą miłość zawsze była nowa miłość. Tylko tym razem obiekt westchnień dobieraj rozważniej, żeby potem nie musieć znowu przechodzić tego samego.

chyba ja tfojom:P

e gupieloki! nima takie fest gwarancji że nowe love bydzie dobre

ićstont padalcÓ

a ja właśnie cieszę się na spotkanie z tą osobą, ale rzadko mam okazję, niestety.

tylko gdzie te nowa milosc znalesc?

jezdem żmijom:P

no to sssssssssss... itakdali ;)

jad żmii jest zdrowotny

wiem,że powinnam unikać, ale cieszę się jak przez chwilę mogę go zobaczyć

z czasem przechodzi

20 43 czyli jak unikasz?

a mie tam wsiorawno

Do 21:04 To zostało opisane w tymże poście ćwierćinteligencie. Jeśli trzeba przeczytaj go i sto razy.

nima takie fest gwarancji że nowe love bydzie dobre xxxxxxxxxxxxxxxxx Jasne, że nie. Dlatego piszę, żeby drugi raz już wybierać rozważniej. Musi być jakieś minimalne zainteresowanie w Twoją stronę ze strony tamtej drugiej osoby i realne szanse na związek. Przykład - Jak jesteś Zośką siedzącą na kasie w biedronce to nie bierz sobie na celownik dyrektora banku z budynku na przeciwko, jeżdżącego nowym mercem.