Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielona pomaranczka__

Powiedziałam na rozmowie kwalifikacyjnej że chcę zarabiać najniższą krajową...

Polecane posty

Gość zielona pomaranczka__

Miałam w piątek rozmowę kwalifikacyjną i na koniec padło pytanie o oczekiwane wynagrodzenie. Ogólnie byłam zestresowana rozmową, było 5 osób w komisji, miałam wrażenie, że są nieprzychylnie nastawione, prócz pytającego, w trakcie rozmowy miałam problem z odpowiedzią na jedno pytanie, rekruter musiał mnie naprowadzać (pomyślałam wtedy że już pozamiatane), i jak na koniec padło to pytanie o zarobki, to przekonana, że schrzaniłam rozmowę i nie wykazałam się, powiedziałam,że minimum najniższa krajowa :o tym bardziej że jestem świeżo po studiach, nie mam doświadczenia i ta rozmowa jeszcze zanizyła poczucie mojej wartości, pomyślałam, że jak jeszcze wypale za dużą kwotę, to już całkowicie mogę zapomnieć o tej pracy. W sumie od czegoś trzeba zacząć, zdobyć doświadczenie, a pensję chyba można będzie w przyszłości negocjować? co o tym myślicie, to nie wstyd że zgodziłam się na najniższą krajową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotku dopiero zaczynasz pracę, jesteś jeszcze taka niewinna :) Marcin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona pomaranczka__
no ale co o tym myślicie? w sumie i tak nie spodziewałam się zarabiać tam kokosów, spodziewałam się właśnie zarobków w okolicy najniższej krajowej, jako początkująca, obwiałam się podać wyższą kwotę, jeszcze gbyby rozmowa poszła mi świetnie, może bym negocjowała...a tak to... kandydatów było sporo, więc może przyjmą mnie ze względu na to,ze byłabym najtańsza?:p przecież to nie jest pensja już na zawsze, może z czasem dostałabym podwżkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wchodze do sklepu, to na najtańsze buty nawet nie spojrzę. Bo i tak na drugi dzień trzebaby je wyj/ebać na śmietnik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona pomaranczka__
nie byłam do końca przygotowana na to pytanie, a że pogrążyłam się przy jednej odpowiedzi, to już totalnie zbiło mnie z tropu, teraz sama jestem zła na siebie, z drugiej strony może to zwiększy moje szanse na uzyskanie tej pracy? no powiedzcie coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie chciał takiej rozhisteryzowanej pracownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już wiedziałaś, że się pogrążyłaś trzeba było dać na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i zwiększy, sama pracowałam w państwowej instytucji, gdzie jednym z najważniejszych kryteriów przyjęcia pracownika na stanowisko urzędnicze niższego szczebla (zlecenie oczywiście) było to jak mało się on ceni. Wiedz tylko, że w ten sposób psujesz rynek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozważnaCzyRomantyczna
Ja bym tego nie powiedziała. Powiedziałabym, że chcę zarabiać kwotę adekwatną do swoich umiejętności i doświadczenia. Jeśli bym takowego nie posiadała, pominęłabym to ostatnie. Nawet to, że jest to nasz pierwsza praca, nie znaczy, że musimy godzić się od razu na najniższą krajową, która w naszym kraju jest i tak zatrważająco niska. Jakbym mieszkała za granicą, to może i tak - ale nie w naszym chorym kraju. Każdy chce przecież godziwie żyć. Natomiast dla wszystkich osób szukających porad dotyczących rozmowy kwalifikacyjnej podsyłam link: http://www.praca-bierun.pl/porady-dla-pracownikow/287/mowa-ciala-na-rozmowie-kwalifikacyjnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×