Leniwe z serem i masełkiem lubią Wasze dzieciaczki takie jedzonko?

j/w

Aha zapomniałam Piszcie ile mają lat Wasze pociechy lub ile miały jak polubiły.

Ma dwa lata o nie chciała

Moje dzieciateczko nie lubi takiego jedzoneczka, preferuje tylko mleczunio z cycunia

4 lata - i uwielbia leniwe, ale bez masełka :) kiedy polubiła?? nie pamiętam baaardzo dawno temu

Ale tak bez masełka na sucho zupełnie? A dosładzasz jej te kluseczki dajesz trochę cukru do ciasta?

moja corcia lubi :) tez nie pamietam kiedy polubila... :)

No to fajnie macie z tymi dziećmi swoimi. Moja do dziś a ma prawie 5lat potrafiła zwymiotować na sam widok leniwych. Udało jej się zjeść jedną kluskę i powiedziała żebym jej zawsze takie robiła. Jednak nie mogę mieć pewności że mówi poważnie. To samo było z pierogami z truskawkami bądź jagodami oraz z knedlami:( Moje dziecko lubi grochówę, barszcz ukraiński, krupnik i takie rzeczy-czyli wszystko to czego ja nie lubię i gotuję z obowiązku.

I jeszcze z zup lubi kapuśniak ogórkową oraz wszystkie fasolowe potrawy. A nienawidzi rosołu z makaronem i pomidorówek!-czyli tego co my z mężem uwielbiamy. Drugie dania to też nie koniecznie lubi to co ja Bo uwielbia pierogi kluski i naleśniki z farszem mięsnym oraz stale mogłaby ziemniaki jeść.

Tak, uwielbia, robię je ze szczyptą soli, gotuję w osolonej wodzie ale podaję z odrobiną masła i cukru. Jedna z niewielu potraw która odkąd spróbował dalej jest hitem.

Jak poszła do przedszkola to trochę na luz wrzuciła i zjada naleśniki z dżemem oraz homogenizowanym serkiem truskawkowym. I zaczęła nienawidzić szczypiorku który lubiła wcześniej-bardziej na zasadzie demonstrowania niż całkowitego nie jedzenia go -ale jednak:) Ponad to potrafi zjeść trochę zupy pomidorowej ale tylko trochę bo taka zupa jest nie smaczna -jak twierdzi. Nie wiem po kim ona ma smak.

Uwielbia to ulubione danie. Bez maselka za to z cukrem

7 i 5 lat uuuwielbiają!

Nie wiem bo nie daje corce takich bezwartosciowych zapychaczy

Dziecko 2 lata pluje leniwymi. A do Pani wyzej ltora nie daje bezwartościowych zapychaczy. Jak zrobisz leniwe z porzadnego sera, mąki pełnoziarnistej i dobrych jajek to juz bie będzie bezwarosciowym zapychaczem. Trzeba tylko trochę pomyśleć. Chociaz klasycznie z maki pszennej tez nie jest bezwartościowe i do tego pyszne.

Tak! Z masłem i z cukrem, albo ze śmietaną z cukrem! Je odkąd skończyła rok, czyli już kilka dobrych lat, bo ma w tej chwili prawie 4.

Faktycznie samo zdrowie maka,cukier,maslo i smietana

A najbardziej lubi odsmażane na oleju i posypane cukrem, ale staram się jej tego nie podawać zbyt często tak jak i innych smażonych potraw, żeby nie miała zawyżonego LDL w młodości. Pierogi z serem odsmażone w ten sam sposób i podane w ten sam sposób też uwielbia.

Jak produkty sa wysokiej jakosci to moze być to pełnowartościowy posilek. Co złego widzisz w serze bialym, mące pełnoziarnistej, maśle 82 % i dodatku np brazowego cukru? Zamiast smietany można uzyc jogurtu naturalnego.

Tak jasne wszystkie kafeterianki robia pierogi,nalesniki i inne kluchy z maki pelnoziarnistej i dodaja brazowy cukier,buqhaha

To nie chodzi o to że kazda tak robi. Podalam tylko zdrowsza alternatywe dla tradycyjnego przepisu. Sama robie je zamiennie. Zależy co mam w domu.

Boże, za co pokarałeś te dzieci takimi matkami?

Ale po co to podawac dziecku?!wartosci odzywczych ma malo,nawet podrasowujac te dania lepszymi odpowiednikami,wiadomo ze jest cukier,wiec dziecko szaleje,wiekszosci dzieci to ulubione potrawy,czy nie lepiej przyzwyczajac od malego do lepszego jedzenia,owocow,warzyw,ryb,smak dziecka ksztaltuje sie do 3 roku zycia

Akurat z tym ksztaltowaniem smaku to bym sie nie zgodzila. My jemy duzo warzyw i owoców. Dziecko za nimi nie przepada. Podawalam mu je od malego a mimo to nie chetnie zjada. Lubi dynie która rzadko gosci u nas na stole bo ja i maz jej nie lubimy. Jest mnóstwo takich przykładów. Uważam ze dziecko ma swoje gusta i ksztaltowanie smaku nie ma z tym nic wspólnego.

To, ze twoje diecko czegos nie lubi nie znaczy, ze ksztaltowanie samku nie ma sensu. I dorosly i diekco, zeby polubic nowy smak, musi go sprobowac co najmniej 9 razy! Ja stosuje frnacuska metode: kazdej potrawy a stole dizeci musza sprobowac, choc odrobinek, na czubek jezyka. I tym sposobem moje dizeci wcinaja praktycznie wszelkie warywa, ryby, mieso, kasze, i zupy z roznych skladnikow. Oczywiscie jakbym ich sluchala to codziennie byby makaron z maslem i bezsmakowa szynka. Dodoam tylko, z eoprocz szczypty soli ( rzadko) i szczypty ziol praktycznie nie doprawiam potraw.

To, ze twoje diecko czegos nie lubi nie znaczy, ze ksztaltowanie samku nie ma sensu. I dorosly i diekco, zeby polubic nowy smak, musi go sprobowac co najmniej 9 razy! Ja stosuje frnacuska metode: kazdej potrawy a stole dizeci musza sprobowac, choc odrobinek, na czubek jezyka. I tym sposobem moje dizeci wcinaja praktycznie wszelkie warywa, ryby, mieso, kasze, i zupy z roznych skladnikow. Oczywiscie jakbym ich sluchala to codziennie byby makaron z maslem i bezsmakowa szynka. Dodoam tylko, z eoprocz szczypty soli ( rzadko) i szczypty ziol praktycznie nie doprawiam potraw.

Ja nie mówię ze próbował cos tylko raz ale wiele razy. Rozumiem ze masz swoje metody. Ja uwazam ze nie należy dzieckaz zmuszac do jedzenia rzeczy na ktore nie ma ochoty. Zresztą mam zupelnie inne podejscie niz ty do gotowania. Ja uzywam duzej ilości przypraw, ziół. Inaczej dla mnie jest mdłe. Jesli tak zdecydowalas karmić dzieci to ok. Ważne ze wam to pasuje i chetnie jedzą :-) ja mam zle doświadczenia z dzieciństwa. Tez zachecano mnie tak probowania niektórych rzeczy. Zawsze po trochu i do dzisiaj mam mdlosci na widok np burakow czy miodu. Ja widzę po swoim synu ze z czasem przekonuje sie do danych smakow i sam chce próbować. I wiem że akurat u nas ta metoda jest najlepsza. Niestety z dziecmi nie ma idealnej , zlotej metody.

mam 22 lata i nie wiem co to sa leniwe? co to? serio pisze

A grube macie dzieci na tych leniwych?

sprawdzilam i sa to potocznie mowiac "kopytka" tyle ze z serem