Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Głupiajakbut_lub bardziej

Problem głupiej 14 latki

Polecane posty

Gość Głupiajakbut_lub bardziej

Hej.. nie mówię o jakiś debilnych związkach.. mam je gdzieś. Nie muszę być teraz w związku.. zresztą, sama chyba nie byłabym na poważny związek gotowa... Bo nie wierzę w POWAŻNY związek w moim wieku... Nie wierzą w prawdziwą miłość w tym wieku, a co to za związek bez miłości? Ok, nieważne. Chodzi o to, że czasami.. (nawet nie wiem dlaczego.. serio.) jakiś chłopak czasem do mnie zagada czy spojrzy/uśmiechnie się... i ja się straaasznie spinam i wg.. to znaczy .. na początku nie. Ale kiedy widzę, że zaczyna mnie .. podrywać (albo mi się zdaje.. kto by mnie chciał ) to wtedy jestem nieśmiała. Wiem co mam odpowiedzieć w głowie czy coś, ale język mi się plącze i ... Zresztą, zdaje mi się, że od razu, nie ważne czy wcześniej tak było, ten chłopak zaczyna mi się podobać.. chyba myślę w ten sposób " i tak nie znajdę lepszego" ale zawsze wszystko zwalam bo przez całą rozmowę myślę tylko " hahaha głupia Agata... to nie twoja liga! On jest fajny, śmiały czy coś, a ty?? Spójrz na siebie! Haahahahah żałosna jesteś. Na nic się nie nastawiaj"... i wtedy jakoś odchodzę od rozmowy czy coś, on myśli, że jestem dziwna (lub że mnie uraził czy coś) i potem już nie gada... a ja wracam do domu i mówię sobie jaka ja jestem cholernie głupia! Taki fajny chłopak! Dlaczego tak jest... czy tak będzie już zawsze? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że tak reagujesz, jest normalne. :) Większość młodych ludzi tak reaguje - nieśmiałością i plątaniem języka. Jeśli chciałabyś to zmienić, to musiałabyś popracować nad pewnością siebie. Zacznij może od książek na ten temat, dużo o tym rozmyślaj, musi zmienić się Twoje podejście do samej siebie i musisz dojść do momentu gdy zrozumiesz że masz błędne przekonania o samej sobie. Potem powinnaś przełożyć to na ćwiczenia praktyczne. Możesz też dodatkowo sama budować swoje przekonania, np. rozwijając się i udoskonalając, fizycznie (ciuchy, makijaż) oraz psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to kwestia samooceny. Twoja jest naprawdę niska. Nie wiem, jak wyglądasz, ale to nieważne! Ile jest POTWORNIE brzydkich dziewczyn, ale tak cholernie pewnych siebie, że mają przyjaciół, cieszą się zainteresowaniem u chłopców itp? Gadanie gadaniem, ale to jest poważny problem. Wiesz, jak to utrudnia życie? Mając 16 lat zakochałam się w chłopaku. Byłam mega szczęśliwa, on też mi wyznał miłość. Byliśmy razem szczęśliwi, chodziliśmy na spacery, do kina, na lody czy kawę i ciastko.. może nie gadaliśmy dużo, bo nie wiedziałam o czym gadać, ale to nie było sztywne milczenie. Wiedzieliśmy, kiedy potrzebujemy rozmowy, a kiedy wystarczy milczenie i patrzenie na siebie czy przytulanie się.. było wspaniale! Aż.. pewnego dnia.. tak po prostu zerwał ze mną. Moja samoocena spadła do zera. Zupełnie. Bo wiesz... jednak zawsze pojawia się pytanie : to moja wina? jestem za brzydka? uświadomił sobie, że jestem za głupia/brzydka dla niego? może byłam nudna? może on lubi inne/? w każdym razie : to coś ze mną jest nei tak, nie z nim... tak myślałam. Przez całe liceum byłam smutna i nieśmiała, mówiłam ciągle do siebie : jesteś brzydka, jesteś głupia, nikt cię nie chce, gadają z tobą z litości czy własnych korzyści, bo chyba nie dla twojej osoby. Trwało to do 23 roku mojego życia. Aż w końcu się udało! Przeszło, zaczęłam wierzyć w siebie... I teraz dopiero widzę uroki życia! Mówię ci, uwierz w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy cos czy cos czy cos :D do nauki dziecko a nie za chlopakow sie bierzesz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się. ja 1. chłopaka miałam w wieku 17 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×