Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zabralam tesciowej klucz od mojego mieszkania, III woj. sw. wybuchla!

Polecane posty

Gość gość

musialam uzyc podstepu zeby oddala klucz i jestem z siebie dumna :D . Koniec z wchodzeniem mi do mieszkania bez zapowiedzi :) , grzebania po rzeczach :) . Chociaz jeszcze sie awanturuje i chce klucz z powrotem, ale po co jej.. dzieci mi nie pilnuje, zadne argumenty do niej nie trafiaja.. zobaczymy czy maz jej nie ulegnie.. bo teraz jego terroryzuje :/ . Wasze tesciowki tez maja klucz od waszego domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego w ogóle go miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie mają. Jeden klucz ma mój brat i to by było na tyle;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba zart, moja mama nie ma, co dopiero tesciowa! Zwariowalas? Po co jej klucze do Waszego domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to w ogole za pytanie czy tesciowa ma klucz do naszego mieszkania?????W jakim celu?Ja sobie w ogole nie wyobrazam zeby ktos wlazil mi do mieszkania pod moja nieobecnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam kluczy do jej mieszkania i ona nie ma kluczy do mojego domu-proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klucze do naszego domu ma mój najlepszy przyjaciel i moja mama. Teściowa też przez chwilę miała, ale przenigdy żadna z tych osób nie przychodziła jak do siebie. To, co piszesz to jakiś totalny brak kultury. Ja też mam klucz do domu moich rodziców, ale naprawdę nie pamiętam, kiedy go uzyłam... Chyba jak na wakacje pojechali i sami poprosili, zeby czasem zajrzeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama ma jeden w razie wu ale nie przylazi chyba że ja proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu nie dałabym klucza teściowej ani zresztą nikomu innemu. Klucze mają tylko i wyłącznie domownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz jej dal, bo od czasu do czasu zaprowadzila dziecko do przedszkola jak musialam wczesniej wyjsc do pracy, nie oddala go wogole :/. Potym jak kilka razy wlazla mi do mieszkania nie zapowiedzianie i przy tym wystraszyla okropnie.. bo siedze w kuchni i nagle wlazi mi ktos .. musialam podstepem zabrac jej klucz. A wszystko mi przejrzala, nawet wiedziala w ktorym kubku wysoko na szafie trzymam pieniadze :/ .. koniec z tym. A wyobrazcie sobie, ze jeszcze dzwoni do moich rodzicow i kaze im dorobic sobie klucz... moi rodzice mieszkaja daleko wiec jak spia u mnie to potrzebuja miec swoj klucz. Zabronilam im tego a teraz co przyjdzie to mi docina o ten klucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze jest jesli dodatkowy klucz znajduje sie u jakiejs zaufanej osoby albo kogos z rodziny na wypadek jesli zgubimy ale cos w tym stylu,ale osoba ta tylko przechowuje klucz a nie wlazi nam do domu kiedy zechce i jeszcze grzebie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klucz do mojego mieszkania ma moja siostra i moja mama. Jak wyjeżdżamy na wakacje to karmią mi chomika, zmieniają mu trociny, podlewają kwiaty. Kilka razy zdarzyło się też, że mama musiała coś ode mnie odebrać a mnie nie było w domu i wtedy mówiłam jej by skorzystała z tego klucza. Nigdy nikt nie łaził mi nieproszony po mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie jej hobby to przegladanie twoich kątów":D i co ona teraz bedzie robila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do niej do mieszkania tez nie mam kluczy i nie chcialabym. Tez uwazam, ze to brak kultury i tupet okropny! A ona nie widzi w tym nic zlego.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Moja teściowa ma klucz do naszego mieszkania.Osobiscie Jej dałam.Jednak nigdy nie przychodzi z zaskoczenia.Nie korzysta z tego klucza, chciała zwrócić mojemu mężowi. Kiedyś była taka sytuacja,że mój mąż zamknął mnie przez roztargnieniee na 2 razy.Nie mogłam wyjść z domu.Zadzwoniłam do teściowej i przyszła z kluczami.Sytuacja została zażegnana. A co by bylo gdyby nie miała klucza? Włos mi się jeży na samą myśl.Mąż miał wyjazd służbowy.Nie mam problemów z moja tesciową.Wspaniała kobieta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż jej ulegnie to taki sam poj/eb jak ona :P skoro nie macie wspólnego interesu w tych kluczach to czemu ona histeryzuje? Zapytaj po co jej konkretnie, a jak ptytałas to co odpowiadała?? Mąż też powinien okazać olej w głowie i ją pogonić. Co za durnowata baba :P Jej się wydaje, że skoro to jest jej syn to też jest jej mieszkanie, jej własność, bo inaczej w ten sposób by się nie zachowała... ale toksyna :o Ale napisz co mówiła jak nie chciałaś oddać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy tesciowa nie miała kluczy do mojego mieszkania, chyba bym zatłukła babe jakby mi sie panoszyła po domu pod moja nieobecnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tesciowej klucz sam zaniosłem. mieszkamy na jednym osiedlu w razie jak bym zgubił to u niej jest rezerwowy. ale ona nie ma pomysow zeby z niego korzystac, czy nawet nosic go przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 10:20 - to rozumiem, tez zostawiamy klucz bratu meza, zeby kwiaty podlal, ale po urlopie okazuje sie, ze spal u nas, w lazience brudno, recznik rozwalony (myl sie tam?), a tesciowa i tak przylazila i zmienila mi dekoracje w domu, myslalam, ze mnie cos trafi, jakis obrazkow w aniolkami mi naustawiala, swieczek ... porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klucz od naszego mieszkania ma szwagierka (mieszka z teściami).To się przydaje bo przychodzi karmić naszego kota jak wyjeżdżamy, albo korzysta z niego tesciowa gdy odbiera naszego synka z przedszkola ( to nieczęste sytuacje). Ale nigdy żadna z nich nie grzebała nam w rzeczach, ani nic w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klucze moze miec,wlasnie w razie W,ale zeby tak wlazic,to chamstwo !!!! Moi rodzice tez maja klucze od naszego mieszkania,ale nawet,jak przychodza z wizyta,to pukaja,sami nigdy sobie nie otwieraja ! Co za szczyt bezczelnosci ze strony twojej tesciowej,no po prostu pojac nie moge !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 10.21- stala oslupiala z glupia mina :D i mowi, ze ona go potrzebuje i ze jeszcze jeden na wszelki wypadek sobie dorobi :/ ! A na pytanie po co, mowi: bo jak bedzie dziecko spalo to nie bede pukac i go budzic! Powiedzialam, ze bedzie przychodzic jak spac nie bedzie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 10:26- ona nigdy nie pukala, tylko jak maz byl w domu to glupa palila, ze taka kulturalna jest i pukala, a meza nie ma caly dzien bo pracuje 12h , wiec rzadko kiedy jest w domu. Kiedys jak przylapalam (miala pecha, ze stalam pod drzwiami) jak szmyrala reka po drzwiach, ze przez judasza spojrzalam co to jest, a to bylo jej "pukanie" .. szmyrniecie reka po drzwiach. Okrzanilam ja i tyle.. ale to nic nie dalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tika
Matko ale się ośmiesza już by odpuściła, bo obciach i żenada :o stoi tupie o klucz? rozumiem toksynę ale trochę honoru. Wychodzi na babę, która za punkt sobie obrała żerowanie i grasowanie po waszym domu i w ogóle jej nie wstyd :P idzie jak taran do celu, nawet kosztem wyjścia na wiochową babę. Skąd takie kołtuny się biorą? Pogadajcie na spokojnie oboje z nią o tym, że wam przeszkadza jej wpadanie znienacka, grzebanie w rzeczach (podaj przykłady) i nie gryź się w język, bo ona na pewno się nie ugryzie i skorzysta na twojej powściągliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka tika- rozmawialismy, mowilam zeby nie wlazila tak bez pukania i bez zapowiedzi, to wymyslala, ze niby tel. nie odbieralam i myslala, ze cos sie stalo (wcale nikt nie dzwonil) albo zaczela szmyrac pod drzwiami jak mysz czego nikt nie slyszal i mowila, ze pukala.. Jest tak uparta, a teraz kiedy mam niemowle w domu, kapie sie z otwartymi drzwiami jak starszy syn jest w przedszkolu a mala spi i mam schizo ze mi wlezie a ja gola bede lub jej nie zauwaze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w najgorszym wypadku zmienie :D i jeszcze lancuch zaloze haha :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to by do szału doprowadziło...nic nie tłumacz, po prostu się nie odzywaj - jak nie rozumie, to jest sama sobie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiciamia- masz racje, nie bede wiecej tlumaczyc. Dla niej bylo to tak oczywiste, ze klucz sie jej nalezy, ze zaczelam sie zastanawiac czy to jest faktycznie takie normalne .. jak widac tylko dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×