Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż powiedział,że dusi się w małżeństwie.

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj mój mąż powiedział mi,że dusi się w małżeństwie. Mieszkamy za granica,a ja jestem w 8 mies. ciąży. Nie mam tutaj żadnej rodziny ani przyjaciół. Mam kilka kolezanek,ale juz nie czuje sie najlepiej,zeby wychodzic z nimi gdzies na miasto,wiec czasem ide do nich na kawe,albo one do mnie. Powiedział,że dusi się w tym małżeństwie i brak mu przestrzeni. Wraca z pracy i ja jetsem w domu, w weekendy też ciągle ze mną. Jestem typem, ktory lubi sie przytulac itp,okazywac czulosc. Ja go naprawdę rozumiem,ze chcialby troche odetchnac,ale nie mam pomyslu jak to zrobić. Mieszkamy razem, nie chodze juz na silownie ani do pracy. Spacer wieczorami tez mi sie srednio usmiecha. Zaproponowalam mu,zeby moze poszedl sam do kina, bardzo sie ucieszyl. Bylo mi przykro,bo ze mna w kinie nigdy nie byl,bo duzo kasy,ale jak ma mi to zepsuc malzenstwo to niech idzie sam. Nie da sie raczej unikac kogos mieszkajac razem,a on zarzuca mi,ze cale moje zycie kreci się wokół niego,ze nie potrafie sie z niczego cieszyc,jesli on w tym nie uczestniczy. Jest to częściowo prawda. Poradźcie mi proszę, co mogę zrobić,żeby on poczuł się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, Uważam ze potrzebujecie troche luzu, niech wyjdzie z kolegami na piwo (po urodzeniu dziecka dopiero) niech gdzies pojedzie, nie wiem czy ma jakas pasje, hobby? Kazdy musi odpocząć od monotoni, praca - dom - praca, ze względu jak bardzo sie kochacie to musi byc luz inaczej wszystko sie rozwali, wiem z doświadczenia, fajnie jest sie oderwać czasami od codzienności, wierz mi ze dobrze to Wam zrobi. Nie zasmucaj sie tez bo to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż taka jest prawda,że faceci nie lubia jak sa pepkiem swiata kobiety. Ale prawda jest taka,że jak urodzisz dziecko to dzieckiem sie zajmiesz, może poznasz jakies matki i wyjdziesz z domu nareszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za rok facet napisze że żona woli spać z dzieckiem niż z nim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinaska
Bardzo jesteś wyrozumiała. Gdybym ja będąc w 8 miesiącu usłyszała, że mój mąż się dusi w małżeństwie, to bym mu kazała pozmywać i ugotować obiad. Zdecydowanie ma za dużo czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie mu sie. Bieda taka ze dwoje do kina nie moga isc a jeszcze dziecko w drodze i kwekajaca baba w domu. I na to wszystko on musi z********ac. Z czego bedziecie zyc jak sie dziecko urodzi. Z socjalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie,ze bylo mi to przykro slyszec,ale ja go rozumiem, boje sie,ze obowiazki jak dziecko go dodatkowo beda przytlaczac. Nie lubie gdy wychodzi lub wyjezdza z kumplami(a byl m2 razy na weekendzie poza domem) ale co mi to da,ze sie nie bede na to godzic? Musze w jakis sposob usunac sie delikatnie w cien,ale nie mam za bardzo co ze soba zrobic. Po prostu przywitac sie i siedziec na necie,albo czytac, nie zagajac rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie pobieralismy zadnego socjalu,bo nie musimy. Mąz zarabia do reki 2000 euro. Nie chodzimy razem do kina,bo uznal,ze to zbedny wydatek a mamy ich teraz duzo. Nie mierzcie wszystkich swoja miara,ze kazdy biegnie po socjal. Nie jestem kwekajaca baba,bo naprawde nie truje mu doopy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z***biaszczo uslyszec takie slowa w 8 miesiacu ciazy..To od kiedy Go niby przyduszasz? Tak to jest jak sie nie ma hobby i dedykuje swoje zycie Panu i wladcy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000 euro na reke. buhahahaha Sami milionerzy na tej kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bylo mi przykro,bo ze mna w kinie nigdy nie byl,bo duzo kasy,ale jak ma mi to zepsuc malzenstwo to niech idzie sam" "Mąz zarabia do reki 2000 euro. Nie chodzimy razem do kina,bo uznal,ze to zbedny wydatek a mamy ich teraz duzo" x Probowalas pisac bajki typu science fiction? Zrobisz furore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego miałby tyle nie zarabiać? mąż jest obcokrajowcem, informatykiem,ja przyjechałam do niego tutaj, on mieszka za granicą od zawsze. Takie sa stawki w jego branży i tyle. Ja pracowałam, zarabiajac niestety duuuzo mniej,ale zaszlam w ciaze i musialam prace przerwac w 6 mies. Po co te zlosliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja żesz p*****le,co to za facet?-z mężem w wieku 30 lat mieliśmy juz 4 dzieciaków i nic takiego od niego nie usłyszałam-on czasem wyskakiwał z kolegami na piwo albo ja do koleżanek na kawę-wspólnie razem dorabialiśmy sobie drobnymi fuchami w budowlance a jak już totalnie mieliśmy siebie dość i dzieciaków (też bywało),zostawialiśmy dzieci babciom i razem wypad na jeden dzień choćby odetchnąć od tego kieratu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu na kafe wszystkie maja mezow informatykow albo prawnikow czy inzynierow. To taka kafe moda teraz, czy wasze niespelnione wirtualne marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deidra
Są ludzie prospołeczni i antyspołeczni. Niektórzy odpoczywają tylko w towarzystwie inni tylko samotnie. Ja sama po sobie wiem, że bym oszalała, gdybym codziennie wracała z pracy prosto "w kochające ramiona" i nie miała czasu by zwyczajnie poleżeć i się w sufit pogapić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczelam go przyduszać,gdy poszłam na zwolnienie w 6 miesiącu,ale wcześniej też narzekał,bo ja wracałam z pracy wcześniej i ciagle sie spotykalismy w domu. Ja rozumiem jego naprawdę, nie zamierzam się tu żalić,bo też bym była zmęczona,tym bardziej,że jestem dość absorbująca. Po prostu myślę co zrobic,zeby dac mu odetchnąć. Dużo czytam, ogladam tv,siedze na necie, ostatnio nawet zrobilam pierwsza w zyciu czapkę, ale to robie podczas,gdy nie ma go w domu,zeby zabic czas. Jakis obiad,sprzatanie(chociaz juz np nie odkurzam,bo boli mnie brzuch przy schylaniu), a gdy on wraca, wkoncu mam towarzystwo, a on potrzebuje odpoczac po calym dniu pracy,co jest chyba zrozumiale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może twoje wirtualne niespełnione marzenia, praca męża tutaj nie jest niczym szczególnym, nie każdy wyjeżdża i siedzi na job center , robiąc na czarno i pobierając zasiłki. On się tu urodził, więc mial nieco latwiejszy start niż ludzie,ktorzy dopiero przyjechali. Przykro czytac,jakie to polaczkowo jst podłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Maz ma jakies hobby? Nie masz wyjscia musisz sie czyms zainteresowac i przede wszystkim wyjsc z chaty jak on przychodzi ,nie podstawiac mu wszystkiego pod nos..Jak dobrze zarabia ,a Ty chyba tez jakies macierzynskie dostajesz to wez taksowke pojedz do kumpeli albo zacznij chodzic na szkole rodzenia czy cus nie wiem zajmij sie soba ,nie osaczaj go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym 2000 tylko wygląda tak dobrze. Mąż mówi,że płaci miesięcznie blisko 900 euro czynszu, spłaca dawny kredyt studencki 100 euro dodatkowe,a więc zostaje nam 1000 euro na 2 osoby. To nie jest jakas wielka kasa, tym bardziej,ze nie przysluguja nam absolutnie zadne zasilki. Są ludzie ktorzy zarabiaja mniej,ale maja mase dofinansowan. U nas dojdzie tylko kindergeld i elterngeld.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam swojej kasy ok 400 euro miesiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przykro czytac,jakie to polaczkowo jst podłe. " x A ty jakiej narodowosci jestes ze ci "polaczkowo" smierdzi? W*********j szmato na lokalne forum bo to jest polskie. Tfu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem polką,mąż niemcem polskiego pochodzenia, cala moja rodzina to polacy, wielu przyjaciół,ale takiego chamstwa, zakompleksionych ludzi opluwajacych sie wzajemnie jak na kafe to doslownie chyba nigdzie nie ma. Polak polaka by w lyzce wody utopil,a jeszcze jak ten drugi ma nienajgorzej finansowo,to juz zasluguje na wsyztsko co najgorsze. Skad w was tyle jadu ludzie? tez jestem polka i jakos nie zazdroszcze innym i nie docinam im na kazdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×