Mój mąż powiedział,że dusi się w małżeństwie.

to po co włazisz między te kwoki? x just for fun, isnt it obvious? :-)

Wiesz co spierdzielaj od niego póki dziecko się nie narodzilo.schowaj dumę i wracaj chociażby do rodziców.będzie jeszcze gorzej,będzie mówili ze dziecko placze i go uszy bola,ze będą zabawki porozrzucane...itd to jakiś kurfa tyran jest.a z ta kasa to juz calkiem...wspolczuje ci ze się tak meczysz,zamiast cieszyć się z ciąży i odpoczywasz to ty w stresie żyjesz.

Uciekaj od niego. I tak go znienawidzisz z czasem. Im później, tym będzie Ci trudniej. Będziesz bardziej zmęczona życiem i psychicznie przez niego upodlona. Mi na sam koniec jak mąż dawał na czynsz to czułam się jak złodziejka jego pieniędzy (on płacił czynsz, ja pozostałe wydatki, łącznie z jedzeniem, choć to on zarabiał więcej, więc miał też i "większe uprawnienia w domu"). Ile czasu jesteście ze sobą i po ile macie lat?

""c.Ze specarami problem jest glownie taki,ze ja max co godzine korzystam z toalety:/" " X Myślałam, że w Niemczech wynaleźli już toalety. W Polsce sa i w innych krajach również.

Jestesmy razem 3 lata,ja mam 25 lat,on 36

Wziął sobie młodą służącą..

teraz jesteś słuzącą i do dawania d**y a na starość bedzie miał darmową opiekunkę....

Współczuję Ci naprawdę. Dysproporcja wiekowa pomiędzy Wami trochę tu wyjaśnia, choć biorąc pod uwagę jego zachowanie, to Ty jesteś dojrzalsza niż on. Pewnie myślał, że rodzina to żona gotująca obiad, piorąca brudy a potem znikająca, żeby on sobie mógł pograć. Tacy faceci są niereformowalni. I jeszcze nazywają to "rodziną". Kobieta im jest potrzebna tylko do tego żeby ją wykorzystać, mieć darmową obsługę domową, seksualną, inkubator oraz niania. A potem on będzie "dumnym tatusiem".

Jakby mi ktoś coś takiego powiedział że go przytłaczam bo w domu siedzę? To co ja mam kurna robić w 8 miesiącu ciąży latać gdzieś? Zamknęłabym się gdzieś w pokoju i nie odzywałabym się w ogóle. To po co mu zona jak mu przeszkadza i nawet rozmowy nie może zagaić? To po co to wszystko? Jakbym miała gdzie to bym się wyprowadziła jak tak można traktować drugiego człowieka?

Wyprowadzka bylaby najlepszym wyjsciem lub tak jak ktos pisal powrot do rodzicow ,problem w tym ,ze autorka chcialaby go zmienic ,ale bez drastycznych zmian z jej strony ,a tak sie nie da wie sytuacja patowa ,albo wezmiesz odpowiedzialnosc za siebie i Twoje dziecko albo zgotujesz mu los w patologicznej rodzinie..

Autorka nie odejdzie. Bedzie się bała niemca.

czemu ma sie bac niemca?

uciekaj od niego i to daleko... ma kochankę na 100% !! Szkoda Ciebie dziewczyno, za młoda jesteś na takiego chama. Ułożysz sobie życie gdziekolwiek tylko nie z nim..Uciekaj do rodziców, do babci, gdziekolwiek...

Autorko dlaczego od Niego nie odejdziesz dla dobra dziecka i swojego malzenstwa ,nie mowie ,ze na zawsze ,ale zeby odciac sie od tej chorej sytuacji ?

bo nie mam dokąd:(

Autorka nie ucieknie bo nie ma dokad... zreszta nie mialaby nawet za co utrzymac siebie i dziecka i "maz" bez wielkiego trudu moze jej w takiej sytuacji dziecko moze odebrac :O Wspolczuje autorko... wrabalas sie na mine i raczej nie masz wyjscia. Jednak madra ta Wanda byla co nie chciala Niemca :P ...

niech on robi co chce.

Zadnej rodziny nie masz czy przyjaciol zeby sie tymczasowo zaczepic?

chyba sie znudzil

jak nie ma gdzie? nawet w Polsce są domy samotnej matki ,mopsy itd...jakby chciała to by odeszła-juz jest od niego uzależniona no i na tym mu zależało,a dziecko to jeszcze bardziej umocniło-czyli krótko mówiąc -jest w czarnej d***e i tak nie zrobi nic nawet gdyby sie okazałe ,ze facet faktycznie ma kochanke....

Nie rozumiem jednego autorko ,dlaczego zrobilas sobie z nim dziecko?Chcialas umocnic Wasz zwiazek czy to wpadka byla?

Autorka byłą dumna z meża obcokrajowca. A teraz tylko łzy wyciska... Szkoda mi Cie dziewczyno.

Polak czy obcokrajowiec to chyba wszystko jedno. Mam rodziców,ale w moim domu nigdy nie było szczęśliwie ani bezpiecznie.Nie chcę wchodzić w szczegóły. Dziecko to była wpadka.

Nie mogę tego czytać w Polsce informatyk dobry zarabia 2000 euro netto, a w Wiedniu na kasie baba zarabia 800 euro nie wiem bo mi mąż nie daje dostępu do konta i 5 lat nie zdecydowałam się na dziecko ostatni zaczął lepiej zarabiać to zaczął mi benzynę tankować, jedzenie on kupuje, wczasy ja płace czynsz i mieszkanie jest moje. Wkurwia mnie, że nie mam dostępu do konta ale bym musiała się rozwieść ale cesarkę, wózek, krem ciążowe mustella powiedział, że mi będzie kupował bo wie, że inaczej nie zdecyduje się na dziecko i jak zacznę więcej zarabiać ucieknę, mieszkanie mam własne. 1.Nie chce Cię straszyć ale on Cię nie szanuje traktuje cię jak głupią, polską kurwę i jak już mu się teraz znudziłaś to dziecko Ci zabierze, totalny brak szacunku widac, ze nie chce dziecka a Ciebie ma za idiotkę. 2.Najlepiej jak urodzisz to jedź do Polski a jemu powiedz, że musi Ci ktoś pomóc będziesz mieć kasę z zasiłków i zobaczysz czy za wami za tęskni niech się boi, że go zostawisz ja bym już teraz pojechała na twoim miejscu bo on Cię nie kocha. Jak to nie pomoże to się rozwiedź i spróbuj załatwić alimenty tylko wiadomo, że w Niemczech Polką dzieci zabierają i dlatego on Cię zaczął traktowac jak ścierkę bo wie, że zgodzisz się nawet na wkładanie rozgrzanego pręta do odbytu byle Ci dziecka nie odebrali...Wrąbałaś się w tego zubożałego Niemca i co to za wieśniak, że tak mało zarabia i jeszcze głupek bo zamiast kredyt spłacac za wynajem on wydaje na wynajęcie mieszkania.

Rozumiem , myslisz ,ze powielasz bledy rodzicow? Jesli tak to moze pomoc psychologa?

Do Polski????? Do tego "podlego polactwa"??? Przeciez autorka nienawidzi "polactwa"

Nie powielam błędów rodziców,bo jestem osobą nieagresywną,nie stosuję przemocy psychicznej i fizycznej wobec nikogo.

za to powielasz schemat ofiary rodzice stosowali wobec ciebie przemoc psychiczna a twoj maz stosuje przemoc psychiczna i finansowa... Dotrze do do Ciebie w koncu czy nie? W ogole nie wem jak mozesz miec ochote na seks i blizszy kontakt z kims kto w ten sposob cie traktuje.

rodzice stosowali przemoc fizyczna*

zmien meza