Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość donatanka

mojemu mężowi odbiło

Polecane posty

Gość donatanka

Normalnie mu odwaliło. Wczoraj położyłam się wcześniej spać. Gdy już na dobre usnęłam, zaczęło mnie drażnić jakieś dziwne łaskotanie na twarzy. Zaczęłam się budzić, ale rozespana nie wiedziałam czy mi się śni, czy nie. Wreszcie otworzyłam oczy, a ten zboczeniec dotykał penisem mojej twarzy i jednocześnie się onanizował. Musiał to robić dłuższą chwilę bo zanim zdążyłam zareagować, wytrysnął i zalał mi spermą całą twarz i włosy. Nawrzeszczałam na niego i dostał po gębie, a ja gdy się doprowadziłam do porządku, poszłam spać na kanapę. Dzisiaj cwły dzień się do mnie nie odezwał. Jeszcze on jest na mnie obrażony. No normalnie szczyt bezczelności. Nie wiem już jak z nim rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatanka
To wcale nie jest śmieszne, mieć męża zboczeńca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatanka
I nie. Tego jeszcze nie było. Pierwszy raz się tak po chamsku zachował. Nie wiem co mu odbiło. To było wstrętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mnie czasem tak budzi, ale się nie onanizuje, tylko poklepuje mnie po twarzy. Nawet jest zabawnie. :) Twój mąż na pewno nie powinien się spuszczać, jak chce to niech powie, a tak poczułaś się delikatnie mówiąc wykorzystana i bla bla. : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój kobieto. Co się tak naprawdę takiego strasznego stało? Powinnaś się cieszyć, że mąż cię pożąda. Jeszcze będziesz płakać. Na twoim miejscu poleciałabym przeprosić męża. Zastanów się bo później będziesz żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatanka
On mnie potraktował jak rzecz, jak śmiecia. Nie myślałam nigdy, że to taki zboczeniec. Degenerat jeden. Jak on mógł mnie tak potraktować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu gość 23:29 ja cię rozumiem, że możesz się tak czuć, ale mąż widocznie nie przeczuł, że może cię upokarza. Weź pogadaj, powiedz mu, że poczułaś się jakbyś była dla niego ścierą i tyle. On przedstawi swoje racje, powinniście się jakoś od słowa do słowa dogadać. Może mu czegoś w waszym pożyciu małżeńskim brakuje? Dobra okazja do porozmawiania o swoich potrzebach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś się cieszyć, że mąż taki na ciebie napalony. Zdecydowanie przegięłaś. A z tym uerzeniem męża , to już przecholowałaś po całości. Ogarnij się kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszyć? Co Ww gadacie? Ja to bym jeszcze takiemu w twarz naplula. Co innego jakby się spuscil podczas jakiś zabaw czy coś. A nie w taki sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 23:46 ja podejrzewam, że w trakcie zabaw, czy coś tego też nie ma. Ewidentnie powinni pogadać, czego każde z nich w łóżku oczekuje, może dojdą do kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem że musi dwoje tego chcieć bo jak jedno tak sobie uwidzi i po cichaczu i w taki sposób to Cię rozumiem że masz obrzydzenie teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatanka
Ja nie widzę możliwości, żebym mu miała zaufać po czymś takim. Nie wiadomo co mu przyjdzie następnym razem do tego zboczonego łba. Tak naprawdę to żałuję, że go wtedy po jądrach nie strzeliłam. Może by coś do niego dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłaś przynajmniej otworzyć japę i łyknąć, chłop zdesperowany chce se p*****ać to sie nie dziwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatanka
Sam sobie łykaj, świnio jedna. Wy myślicie tylko żeby sobie z krzyża zrzucić. Co za obrzydliwi zboczeńcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
donatanka dziś Ja nie widzę możliwości, żebym mu miała zaufać po czymś takim. Nie wiadomo co mu przyjdzie następnym razem do tego zboczonego łba. Tak naprawdę to żałuję, że go wtedy po jądrach nie strzeliłam. Może by coś do niego dotarło. xxx Ale co zaufać? W czym? Teraz to cię nie rozumiem. Nic mu nie strzeli do zboczonego łba. Nie zwiąże cię i nie zgwałci. Mężowi czegoś brakuje, pisze ci to któryś z kolei raz. Weź z nim pogadaj. Jeśli jesteś jedną z tych kobiet, dla których feliato jest be, to nic dziwnego, że odwalił taki numer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś donatanka dziś Ja nie widzę możliwości, żebym mu miała zaufać po czymś takim. Nie wiadomo co mu przyjdzie następnym razem do tego zboczonego łba. Tak naprawdę to żałuję, że go wtedy po jądrach nie strzeliłam. Może by coś do niego dotarło. xxx Ale co zaufać? W czym? Teraz to cię nie rozumiem. Nic mu nie strzeli do zboczonego łba. Nie zwiąże cię i nie zgwałci. Mężowi czegoś brakuje, pisze ci to któryś z kolei raz. Weź z nim pogadaj. Jeśli jesteś jedną z tych kobiet, dla których feliato jest be, to nic dziwnego, że odwalił taki numer. xxx Zapomniałam dodać, a widzę, że komuś wyżej odbija i każe łykać. :) Feliato nie musi mieć finału w ustach, może być jako forma gry wstępnej. Mało tego, jak się ktoś brzydzi to można użyć smakowej prezerwatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatanka
To co piszesz jest obrzydliwe. Miejsce penisa i spermy jest w c.ipce, a nie w ustach. Wcale nie byłabym taka pewna, że następnym razem nie posunie się dalej. Gdybyś go wtedy widziała ja zwzięcie się onanizował, to też byś nie była taka pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatanka
Dziewczyno, weź się trzepnij sama, a nie męża bijesz. Nie miałaś prawa go uderzyć. On tak cię pragnie że nie może wytrzymać. Pierwszy krok to szczera rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatanka
Co za idiota podposuje się moim nickiem i pisze do mnie???!!! Sami zboczeńcy i degeneraci na tym forum? Nie nikogo normalnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój facet zachował jakby mu odbiło ale może ty tez nie chcesz realizować żadnych z jego fantazji i taki jest efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donatanka
Ja nie wyobrażam sobie żebym miała wziąć penisa w usta. To jest wstrętne i obrzydliwe. Tylko zboczeniec i skończona świnia może zmuszać swoją żonę do takich świństw. To co on mi zrobił, to niewiele różni się od gwałtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś dając mu w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Donatanka, to cię dobrze wyczułam. Fuj, fuuuj... jak fuj, to porozmawiaj o tym. Sama pewnie swoją waginę do jego ust nadstawiasz (nie mów, że nie, bo większość kobiet z racji umiejętności osiągania tylko łechtaczkowego to uwielbia). Ja ci nie kazałam brać mu w usta, tylko z nim szczerze pogadać. Nie tylko zresztą ja c***isałam o szczerej rozmowie. Napisałam ci wyraźnie, gdybyś doszła z mężem do porozumienia i się zdecydowała to, że nie musi ci się spuszczać w usta, a przy prezerwatywie nie masz w ogóle kontaktu z jego skórą, zapachem itd. Gdybyś mu wytłumaczyła jak odbierasz ten rodzaj seksu, to prawdopodobnie taka sytuacja się więcej nie zdarzy, bo cię zrozumie i uszanuje. Ale masz mu wytłumaczyć, a nie fuj, obrzydliwe, jak uparte rozpieszczone dziewuszysko. A tak pewnie jest. Nic dziwnego, że zrobił co zrobił. Wiesz co? Bardzo dobrze, że się na ciebie obraził, jak nie potrafisz z nim szczerze porozmawiać o wzajemnych potrzebach seksualnych, to nie powinnaś w ogóle wchodzić z nim w związek małżeński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka668
Najlepsza będzie dla Was rozmowa na ten temat. Ile jesteście po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natalko, ale ewidentnie widać, że Autorka nie chce z mężem rozmawiać. Jedyne do czego się odniosła, z tego co jej pisałyśmy, to to, że oral jest obrzydliwy, a mąż jest zboczeńcem i koniec. Ze zboczeńcem się nie rozmawia. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś jego własnością i może robić z tobą co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to no co napisane tu to po prostu nie ma logiki kobieto 777 www.youtube.com/watch?v=5DQzoWLDm7w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka668
Szczera rozmowa to podstawa udanego związku. Nie można wszystkiego dusić w sobie i tylko na forum się wypowiadać o tym co nas boli. To tylko pokazuje jaka niedojrzała kobieta jesteś skoro praktycznie wszyscy Ci doradzaja żebyś porozmawiala z nim. Ja ze swoim narzeczonym rozmawiam o wszystkim. Oczywiście o tym co nas oboje dotyczy. I nie ma żadnych nieporozumień. Ale to nie znaczy ze się nie klocimy. Owszem, czasami się pokłócimy :p trzymam za Ciebie kciuki i zachęcam do szczerej rozmowy z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×