Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet i kot pomocy

Polecane posty

Gość gość

Mam kota juz od roku. To zwierze jest dla mnie bardzo wazne, szczegolnie ze jest ze mna mocno zwiazane z racji tez poniekad na fakt ze nie slyszy. Od niedawna zdecydowalismy ze zamieszkam z moim facetem. On wiedzial ze mam Moli, bo bywalysmy u Niego, nocowalysmy itd. Wszystko bylo ok do momentu kiedy sie nie wprowadzilysmy na stale. Zaczelo sie pieklo. Moj facet zaczal mi zwracac uwage ze glaszcze kota, zabronil jej z nami spac (chociaz spala w rogu lozka, ze tak powiem w rogu obok stop), poniewaz nagle zaczela mu przeszkadzac. Zaczal sie jeszcze jeden powazny problem.. moj Facet zaczal na sile obcinac kotu pazury. Uwazam ze to doskonaly sposob aby kot nie niszczyl mebli ale z kolei nie wydaje mi sie ze skracanie pazurow co tydzien jest ok, widze ze kot cierpi , pazury sa mocno porozdwajane i krotkie, na granicy rozowej blonki pod pazurem. Staram sie jej bronic ale on sie na mnie drze i karze robic swoje. Fakt, ze w jego mieszkaniu jest drewniana podloga a Moli lubi sobie pobiegac... widze ze ja rysuje i probuje zajmowac ja czyms innym jak zaczyna szalec ale on zaraz zaczyna ja straszyc i/lub potajemnie bic czego nie zaakceptuje!! Doszlo do tego ze kot jest niewidoczny jak on wraca do domu.. strasznie mi szkoda mojego kota. Jest bardzo zle. Chcialam polozyc dywany zeby Moli nie drapala podlogi ale On mi zabronil, twierdzi ze nie bedzie dostosowywal domu do kota, chciaz mieszkanie bez dywanow w ogole nie jest przyjemne ani przytulne... Co zrobic? Bede bronila mojego kota za wszelka cene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj to co napisałaś jeszcze raz tylko wstaw zamiast słowa "kot" słowo "dziecko". Sama odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz być z takim człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Ty na to wszystko pozwalasz? Gdyby mój facet chociaż raz podniósł głos albo rękę na moje koty, pożegnalibyśmy się w trybie natychmiastowym. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogonić faceta gdzie pieprz rośnie! Najpierw się czepia kota, a zaraz zacznie ustawiać Ciebie. Wiem coś o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli on uwaza, ze kot jest w stanie porysowac pazurkami drewniana podloge, to mnie ogarnia jedynie pusty smiech. Twoj kot musialby je miec wzmacniane tytanem chyba. A facet swinia- zacznie sie od kota, potem kaze Ci zmienic garderobe, bo mu do szaf nie pasuje, kolor wlosow, bo zle sie z tapeta komponuja, a jak nie daj boze bedziecie miec dziecko, to bedzie sie moglo jedynie bawic w piwnicy, bo mu pewnie zniszczy kanape I powyrywa te wyjatkowo cenne panele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie badz ofiara losu. A jesli jestes jedna z tych cieplych klusek, ktore lubia byc zdominowane przez maczo-sraczo-samca i zrezygnuja ze wszystkiego, bo przeciez 'misio sie nie zgadza', to najlepiej oddaj kota komus, kto na to zasluguje i nie zrobi mu krzywdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×