Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja córka je to co lubi czyli cocacole, chipsy, słodycze i pizze

Polecane posty

Gość gość

Co, mam dziecku odmawiac tego co mowi i paść je jakąs trawą jak krowe ? Nie jest otyla, jest szczupla, ma dobrą przemiane materii po mamusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha a tak poza tym to wszyscy zdrowi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chipsy są niesmaczne. jedzenie takich rzeczy ma inne negatywne skutki niż tycie i trzeba zdawać sobie z tego sprawę również. raz na jakiś czas okej, ale codziennie może być szkodliwe dla zdrowia. sama jestem studentką więc jem różnie, niezbyt zdrowo niestety czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się je cocacole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie otyła, szczególnie w wieku dojrzewania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ciotka żyła całe zycie zdrowo, jadła jakieś tofu, kiełki, biegała, wszedzie chodziła pieszo i co ? umarła w wieku 43 lat na raka i po sie bylo meczyc skoro i tak skonczyla w piachu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niestety tez jem co lubie ale jestem gruba, wiec obojetnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja cocia wlasnie tez zyla zdrowo, mieszkala na wsi i wszystkie warzywa ze swojego ogrodka, owoce z sadu, domowe przetwory na zime, sama piekla chleb, jajka od swoich szczesliwych kurek, mleko prosto od krowy, sama robila roznego rodzaju sery, wujek (jej maz) lesniczy, wiec mieso tez sami przetwarzali. Ciocia nie pila alkoholu, nigdy nie palila, a w wieku 42 lat zmarla na raka :( Wiec ja sobie nie zaluje, jesli mam ochote na lody o 8ej wieczorem - to jem lody! Mam kilka kg za duzo, ale nie mozna powiedziec, ze jestem otyla. Moj chlopak akceptuje mnie jaka jestem i oboje staramy sie korzystac z zyca i czerpac pelnymi garsciami, bo niewiadomo co sie wydarzy jutro, a gdy bylam na diecie, bylam smutna albo zla na zmiane :) Zycie jest takie krotkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja corka,twoja sprawa:) moja mama tez sie nie przejmowala,kupowala mi codziennie mala paczke chipsow bo chcialam. Slodyczy nigdy nie ograniczala,kupowala snickersy,marsy,pawelki,czekolady. Pizze tylko robila sama,pozniej jak bylam starsza to pieklysmy razem. A jak mialam 15-16 lat to pamietam,ze jak wracalam ze szkoly a mama akurat musialawyjechac to zostawiala mi na poczatku gotowy podklad i skladniki i robilam sobie ja sama. Z czasem nauczylam sie sama robic ciasto na pizze. (Dzis jestem ekspertka w tej dziedzinie:P)Napoji nigdy u nas nie bylo,od swieta coca cola i i jak czasami mialam duza chec. Poza tym reszte rzeczy mama sama gotowala,zdrowo bez gotowcow. Nie przyplacilam tych chipsow zdrowiem w zaden sposob. Nawyki zywieniowe mam bardzo dobre,zawsze bylam najchudsza w klasie. Zreszta bylam niejadkiem i te chipsy to byl sposob na rozjedzenie mnie. Zawsze potem mialam wiekszy apetyt i chetniej zjadalam obiad,bo pobudzalo sie trawienie od przypraw. Dzis nie narzekam,mam 30 lat,170 cm i 56 kg. Bez wysilkow. Wyniki idealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Twoja córka Twoja sprawa" tak, k****, niech ją truje codziennie i niszczy jej zdrowie, bo to jej rzecz, co za zjebuska tak pisze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz Twoje dziecko jest zdrowe ale za 10 lat nie łudź się ze bedzie, skoro zamiast dbać o jej zdrowie pozwalasz napychać się śmieciami. a zle nawyky zywieniowe nabyte w dziecistwie (dzięki wyrodnej matce) trudno jej bedzie zmienic w dorosłym zyciu. widac u Ciebie brak wiedzy o zywności, nie wiesz jakie skutki ma takie "żywienie". Kazdy majacy taką swiadomosc rodzic nie karmi bezwartosciową chemią dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepszy apetyt i pobudzanie trawienia od chipsow - ludzie to coraz lepsze rzeczy wymyślają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja już po roku dawałam moim synom coli do picia. Jedli to co my, czyli pizze, kebab, frytki, słodycze, parówki, lody. Chipsów nie, ale czitosy uwielbiają. Są zdrowi i szczupli, a w rodzinie mamy dziecko, co rodzice cudują z jedzeniem i grube jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, a potem się dziwić, że do podstawówki same pączki chodzą. Jak dziecko nabierze kg to potem będzie trudno to zrzucić. To co innego, jak dorosły przytyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moja jedna ciocia, która całe życie dbała o siebie i o zdrowie, codziennie rano gimnastyka, obfite i różnorodne śniadanie (warzywa trzy rodzaje, ryba wędzona albo śledź, owsianka, kawa zbożowa i kanapka z ciemnego chleba z twarogiem), jeździła do pracy i z pracy rowerem 6 km, badanie profilaktyczne itd... żyje do dzisiaj, ma 80 lat, i dalej dba o siebie podobnie, z tym rowerem tylko nie bardzo. nie jest jej absolutnie nic oprócz wieku i słabnącego wzroku (jaskra, dziedziczna). jaki z tego wniosek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A taki ze jak ma cie chuj strzelic to cie strzeli, obojetnie czy wciskasz kielki czy hamburgery:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×