Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionawsobie 19

terror psychiczny?

Polecane posty

Gość zagubionawsobie 19

Witam. Mam 19 lat, uczęszczam jeszcze do szkoły i jak łatwo się domyśleć mieszkam z rodzicami, tzn głównie z matką, bo ojciec całedndnie spędza w pracy. Mój problem polega na stosunku jaki moja mama wykazuje wobec mnie, tzn za co się nie wezmę to jest źle, ja jestem zła i do niczego nie dojdę, oraz ma w zwyczaju nazywać mnie 'ciotą', kiedy robię coś nie po jej myśli. To jestem w stanie znieść. Ostatnio natomiast non stop zadaje mi pytanie, co ze mną będzie kiedy jej już zabraknie, wychodzi z założenia, że sobie nie poradzę, a ktoś będzie musiał sprawnować opiekę nad moim młodszym rodzeństwem. Terroryzuje mnie mówiąc o swojej śmierci, że to ja przejmę jej obowiązki. Nie potrafimy już ze sobą normalnie rozmawiać, bo w koło słyszę to samo ~ co będzie kiedy jej zabraknie i rozmowy o mojej rzekomej nieporadnosci. Nigdy nie dała mi się wykazać, z góry zakładała że nic nie umiem. Powoli zaczęło mnie to przerastać,hgdyż kompletnie nie wiem co mam jej odpowiadać na jej docinki. Będę wdzięczna za każdą poradę. Za ewentualne błędy przepraszam, gdyż korzystam z telefonu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz matce ze nie wiadomo komu z brzega to raz, a dwa - co z tatusiem tego mlodszego rodzenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionawsobie19
Ojca mamy tego samego. Przepraszam za chaos wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nagrywaj ją i pokaż ojcu te nagrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie twoje dzieci,bedziesz miec swoja rodzine.Odpowiedz jej ze po to sie uczysz zeby miec latwiej w zyciu.Niech na tobie nie wyladowuje swoich frustrcji tylko niech sie ogarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ojca macie tego samego to idz do niego i powiedz mu ze ma sie zajac matka bo kobieta ma spory problem ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionawsobie19
Gameover, tak, ma problemy z nadciśnieniem i cukrzycę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty odpowiadasz że raczej jej mąż, ojciec jej dzieci przejmie wobec nich obowiązki a nie Ty bo z jakiej racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionawsobie19
Mama twierdzi, że to ja przejmę opiekę nad rodziną z racji tego, że jestem kobietą i to na mnie spocznie taki obowiązek. Nie wiem czy ona próbuje coś w ten sposób ugrać czy jeszcze coś innego, ale obserwując ją wychodzę z założenia że do grobu to jej jeszcze daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam podobną sytuację - może nie nazwałabym tego terrorem czy coś ale wiesz... kłóciłam się z mamą - tata wracał z pracy i nie chciał słyszeć o naszych kłótniach bo w najlepszej sytuacji jeszcze nam obu się obrywało i już wogole była masakra. Z doświadczenia wiem że rozmowy itp nie mają sensu a tym bardziej kolejne kłótnie. Mało jest takich rodziców i rzadko kiedy sprawdza się spokojna rozmowa bo rodzice tak mają że bardziej się złoszczą i uważaja i tak że mają racje jako strasi. Nawet jeśli jesteś niepradna itp to nie nzaczy że sobie nie poradzisz z czymś. Co radze? Jesli masz na tyle odwagi poszukaj sobie pracy - jeśli sie uczysz w tygodniu to znajdź prace na weekendy lub poczekaj do zakonczenia szkoły i znajdź coś legalnego - wynajmij sobie może na poczatek pokój jeśli znajdziesz lub jakieś tanie mieszkanko - kawalerke. Ja osobiście tak zrobiłam - z dnia na dzien zostawiłam wszystko. Na poczatku zarabiałam nie wiele - 1200zł max - opłaty wynosiły mnie ok 600zł - za reszte spokojnie przeżyłam bez szaleństwa co prawda ale na mnie jedna starczyło. Nauczyłam się wiele - gospodarnosci i co ile kosztuje. Teraz mam spoko relacje z rodzicami, wpadam do nich przeważnie raz w tygodniu na kawe lub obiad - i jest dużo lepiej bo niemamy czasu sie kłócic - a jak nawet juz nadchodzi "burza" to się zwijam aby tego uniknac. Jeśli zaś nie masz na tyle odwagi co uważam za normalne - po prostu wyluzuj i daj sobie poskoj z kłotniami i rozmowami na ten temat. Jak rodziców niema - zrób sama pranie, powieś itp... niech zobacza ze cos robisz. Moze z czasem mam przestanie się czepiać. Lepiej robić coś jak nie widzi tego - bo się nie przyczepi raczej... a rozmowy i kłótnie wszystko ogarszaja tzn relacje miedzy wami. Bedzie dobrze :) Jesteś w takim wieku gdzie najbliższe lata ci pokażą w która strone pojdzie twoje zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest twoj obowiazek i powiedz to twojej mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha to wyjasnij mamie ze byc moze przejmiesz ale NAD WLASNA, jak ja zalozysz a poki co ona ma iles tam dzieci, w tym ciebie i skoro uwaza ze opieka nad rodzina nalezy do kobiety to niech sie ta rodzina zajmuje jak nalezy rozumiem ze jestes najstarsza dziewczyna nie rozumiem powodu dla ktorego matka usiluje cie wcisnac w swoje ramy jak chcesz to wlasnie o to ja zapytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionawsobie19
Ok, postaram się coś zdziałać w tej sytuacji. Bardzo dziękuję wszystkim za odzew. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×