Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest tu ktoś kto miał bardzo dużo znajomych i od wszystkich się odizolował?

Polecane posty

Gość gość

możecie napisać jak to się stało i co wami kierowało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ja. kłopoty życiowe. konieczność zmian. musiałam poradzić sobie z samą sobą, z potrzuceniem, z nieudanymi planami, z rozczarowaniem, z problemami. jak to się stało - a proces był długi, to poczułam konieczność zmian, nowego życia - nowa praca, nowe horyzonty, trochę nowi ludzie..... teraz byłąbym gotowa odnowić stare znajomości, ale że przedtem nie miałam mozliwsci, czasami ochoty a także czasu, bo psychiczne dochodzenie do siebie zajmowało mi go dużo, to teraz już nie ma do czego wracać. czasem szkoda. warto czekac na prawdziwego przyjaciela. przypominać się odzywac do niego, nawet jak się odizolował. ludzie zawsze pozostają w naszej pamięci i być może, gdy ten ktoś się upora ze swoimi sprawami to...... to będzie fajnie gdy będzie miał do kogo zadzonic. warto tez nie rezygnować z kontaktu, dzonic, przypominać się, wpadać bez uprzedzenia.... to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja świadomie odizolowałem się (co nie znaczy, że zupełnie zerwałem kontakt) od moich przyjaciół i dobrych znajomych, gdy wg lekarzy powinienem być dawno martwy. Uważałem, że tak będzie lepiej. Poza tym w sytuacji oficjalnie beznadziejnej, nie chciałem, by przeżywali to, co mogło w każdej chwili nastąpić. To by mnie samego jeszcze bardziej zdołowało. A tak starałem się żyć w miarę normalnie :) i jakoś to wszystko PRZEŻYŁEM :) :) :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez ,wyczulam falszywych ludzi,ktorzy tylko graja milych znajomych ,a jak mnie nie ma to obgaduja...jak jestem z nimi to smieja sie z innyhc,po co mi takie toksyczne,falszywe znajomosci.. ? tacy ludzie odbieraja energie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem jak się ma własne problemy o się ucieka od wszystkich, bo prostu człowiek czuje, że to mu potrzebne. Ktoś tu ma też po części rację, że mimo wszystko warto przypominać o sobie,żeby ten ktoś wiedział, że jest dla nas ważny i może liczyć na naszą pomoc. Ale dużo zależy od okoliczności, zażyłości, rodzaju znajomości. Czasem lepiej kogoś zostawić w spokoju, bo gdy nie wiesz o co chodzi, a ktoś ci tego szczerze ni mowi, tylko nagle znika, to lepiej to zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×