Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sandrusia0525

ciaza a nie wiem co teraz

Polecane posty

hej mam pewien problem, bylam z chlopakiem dosc krotko i zaszlam z nim w ciaze, jestem w 9 tygodniu i mam 21 lat....kiedy mu powiedzialam o ciazy byl szok i kazal mi usunac i powiedzial ze tego dziecka nie chce, i odszedl kiedy powiedzialam rodziom o tym ze jestem w ciazy i ze on sie wyparl dziecka to kazali mi zrobic to samo i usunac, lecz ja tego nie moglam zrobic, poniewaz ja to dziecko pokochalam i juz mam problemy z psychika bo mam nerwice i leki..... i powiedzialam ze je nie usune nawet gdy bede sama... po paru tygodniach on zrozumial i powiedzial ze spanikowal, i nie odejdzie dlatego ze nie chce byc taki jak jego ojciec.....bylismy na drugim USG razem i widzial nasze malenstwo i bicie serca myslalam ze jest szczesliwy....lecz sie mylilam, wczoraj sie dowiedzialam ze udaje ze jest szczesliwy ze tak na prawde on nie chce byc ze mna ale zrobi to tylko dla dziecka....bo moglam sie go sluchac na poczadku i je usunac.... i nie wiem co teraz robic bo czuje sie jak ja bym go zmuszala do tego zeby zostal i zeby z nami byl.....rodzice tez mnie nie wspieraja bo z nimi nigdy nie mialam dobrych relacji....i co ja mam teraz zrobic...zostawic go czy jak moge sprawidz zeby on byl szczesliwy...pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będzie chciał z Tobą być to będzie nie to nie i nic z tym nie zrobiz. Nie ma co budowac związku opartego na tym że ma się wspólne dziecko bo predzej czy później będą zdrady itp może dziecko was zbliży ...w kaŻdym razie już teraz on powinien wspierać Cie finansowo nalezy Ci sie połowa kasy od niego na badania, wyprawkę itp oczywiście później alimenty. O tym nie zapominaj i nie ma sie co unosic duma bo pieniądze się przydadzą a dziecko jest wspólne więc wspólnie powinnście łożyć na nie pieniądze. Nie ma co gdybac zastanów sie co robić..z czasem wszystko się ułoży. Ja tez zaliczyłam wpadkę. Zdarzaja się gorsze dni w związku ale i tak jestem najszczęśliwsza na świecie mimo iz na początku ryczałam i ryczałamz rozpaczy bo nie planowałam miec dzieci a tu niespodzianka i to najlepsza jaka mi się w życiu p[rzytrafiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i juz mozesz sobie powiedziec, ze jestes lepszymrodzicem od swoich wlasnych.. badz dzielna, z takim podejscie juz jestes w polowie drogi do sukcesu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem bardzo szczesliwa ze jestem w ciazy ale tez on mi powiedzial ze z nami bedzie...ale do tego sie zmusza...powiedzial mi ze sie zmusza do szczescia i jakos sobie z tym poradzi...i ja sie teraz zle czuje bo ja nie chce go do niczego zmuszac i zeby zostal na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij go w dooope i tyle po co ci taki "tatus" waszego dziecka? :/ on sie zmusza??? litosciii... ! typowy facet, co to tylko by sie bzykal, ale brac odpowiedzialnosc to juz w dluga ! on pewnie predzej czy pozniej i tak odejdzie, ale ciesze sie, ze kochasz swoje dziecko, ze je pragniesz i nie usunelas, jestes dzielna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chcesz tego dziecka to dasz rade, sama. Bez rodziny bez faceta i tak w życiu bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro prawie nie znasz faceta i się nie zabezpieczasz to masz za swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on mi ciagle mowi ze on nie chce byc tak i jak jego ojciec.... a jak odejdzie to sobie nie wybaczy i nie chce zeby nasze dziecko mialo do niego zal.....ale on nie rozumie ze on mnie rani tym co mowi...bo ja sie gorzej czuje jak on udaje niz jak mial by odejsc...jesli nas nie kocha to po co jest....tylko zeby nikt inny nic nie mowi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko jest wspólne chce czy nie chce ojcem będzie ale nie ma obowiązku z Tobą być.Dzieckiem się zajmie a ty już się nie poniżaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest z Tobą ze względu na dziecko. Nic z tym nie zrobisz, na siłę go nie uszczęśliwisz. Na razie zostań z nim, poczekaj jak się dziecko urodzi jak się ułoży między Wami. Dziecko zbliża albo i nie. Moja bliska przyjaciółka miała taką sytuację. Też była z facetem kilka miesięcy i wpadli, pomimo tabletek. Najlepsze, że ona się dowiedziała o ciąży 2 tyg po tym, jak on ją zostawił, bo stwierdził, że to jednak nie to. Wrócił do niej, jak dziecko było małe, to w miarę dobrze było, tj. on się hamował chyba, bo dziecko małe. Ale później zaczął ją wyzywać, poniżać, wychodził na noc z domu. W końcu ją zdradził i można powiedzieć, że wyrzucił z domu z dzieckiem. Powiedział, że on się nie zmieni, będzie wychodzil sam i ją zdradzał i albo ona będzie to znosić, albo wypad. Także dziecko nie zbliży, jak sie nie układa w związku. Chociaż spróbować możesz, nie masz nic do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic na siłę taki związek jest bez przyszłości. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Przede wszystkim to Ty musisz sobie uświadomić, że rozstanie będzie lepszym rozwiązaniem a chłopakowi powiedzieć, że ojcem dla waszego dziecka będzie niezależnie od tego czy jesteście parą czy nie. Uszy do góry - jak szybko się wyswobodzisz z tego związku masz jeszcze kope lat na znalezienie prawdziwej miłości, która przyniesie Ci szczęście - z dzieckiem owszem ciężej ale nie niemożliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brały tabletki i wpadły hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to twoja kolezanka nie miala fajnego zycia...ale pewnie teraz jest szczesliwa....bo faceta nikt nie potrzebuje do szczescia...dziecko jest najwazniejsze...i ja nie moge zyc z ta mysla ze on jest ze mna dla dziecka i ze sie tylko zmusza...bo to mi strasznie lamie serce...i nie wiem czy sama nie odejsc zeby nie miec wyrzutow sumienia ze on nie jest szczesliwy bo go smusilam zeby zostal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sandrusia no cóż sam nick mówi za siebie ale ok . Twój wpis to jeden bełkot aż ciężko czytać . Nie dojrzalas do rodzicielstwa to pewne i przestań się dręczyć jak tu uszczęśliwić jakiegoś dupka co ci dzieciaka zrobił i wcale go nie chciał. Zajmij się sobą i dzieckiem które nosisz a czas ciąży poświęć na jakiś kurs np bo nawet twój sposób wypowiedzi świadczy za masz braki w wykształceniu i niski poziom samooceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obiecujcie sobie niczego.Ja póki co zatrzymała bym tą relacje na stopie przyjacielskiej.Spotykajcie się, niech to się rozwinie samo, jeśli nic z tego nie będzie więcej to dobra relacja przyda wam się do wychowywania dziecka.Tylko z tego co mówisz ja obawiałabym się że za jakiś czas wszystko mu się odwidzi znowu, ta odpowiedzialność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×