Komandor Zielononóżka 0 Napisano Październik 19, 2014 wraz z księdzem proboszczem bo przypadkiem wygadałam się sąsiadowi z naprzeciwka że specjalnie pojechałyśmy z Kaśką za miasto jak ksiądz dobrodziej chodził zbierać datki na kościół, co podsłuchała nasza blokowa organizatorka kółka różańcowego :D ale do rzeczy: przyszli, on nam szczęść boże my mu dizeń dobry moherki sztuk 3 stoją pół kroku za nim, on takie tam a jak się wam tu zyje bla bla bla nigdy nie widziałem nowych parafianek w kościele zapraszam a ja mu na to że jesteśmy obie po apostazji. Szkoda że nie widzieliście jego miny! prawie wypluł placek którym go poczęstowałyśmy. dalsza część rozmowy nieistotna w każdym układzie wyszedł bez hajsu za to czerwony na twarzy jak pomidor. no i teraz meritum: Kaśka wychodzi i mówi: "pacz ty narysowali nam krzyż na drzwiach. no narysowali. czymś co ni chu chu nie chce zejść metodami konwencjonalnymi. to wygląda na farbę do metalu albo coś. w każdym razie mam pytanie: myślicie, że to zejdzie mało ostrym papierem ściernym? drzwi są ładne, drewniane nie chcemy ich niszczyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach