Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prezent od bezrobotnej chrzestnej

Polecane posty

Gość gość

Czyli młodej dziewczyny na studiach. Kupiłam ładnego misia(mało nie kosztował) oraz ręcznie robioną kartkę,żeby była jak najładniejsza. Po za tym szatkę(bo tak ustaliliśmy), ręcznie wyhaftowaną. Na więcej nie mam. Będzie ok? Moi rodzice pewnie dadzą pieniądze ale to moi rodzice a nie ja jako chrzestna bo nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojemu nic nie kupuję i nie zamierzam; nikt nie chcial byc chrzestną wiec wzieli mnie, zeby tylko ochrzcic dziecko i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ten mis chociaz jest edukacyjny typu te z fisher price, ktore mowia co jest co np. raczka, brzuszek, nosek. Czy to zwykły pluszak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykły pluszak bo to noworodek... U mnie w rodzinie chrzci się zaraz po narodzinach. Jak będzie większy to będzie dostawał ode mnie ciekawsze prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze jest ok. Ale to moje myślenie. Ja chrzestnych mojego dziecka nie zamierzam obarczać kosztami z kosmosu tylko dlatego ze sa chrzestnymi. Dadzą tyle ile mają. Jak nie bedą mieli to nie dadzą. Ja nawet z takiej ręcznie robionej kartki bym się ucieszyła, bo nie każdy ma chęć takie cis zrobic. Przeważnie na odczepnego dają kasę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chrzestna jest od dawania prezentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby nie, ale wiadomo jak to jest :P Ja swojej nawet na komunii nie miałam bo wyjechała za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego , ze noworodek ? Moja corka dostala wlasnie takiego misia mowiacego a byla chrzczona jak miala 2 miesiace i jak miala 3 miesiace to usmiechem reagowala na piosenki ,ktore gra ten miś a zwykle pluszaki stoja i sie kurza. Napewno predzej zacznie sie interesowac grajacym misiem niz zwyklym pluszakiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki żenujący wpis matki polki powyżej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za debilka od tego gadającego misia, szkoda nawet wiecej pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dobra rada
Rodzice malucha wybrali Ciebie na chrzestną, mimo że - jako studentka - nie masz dużo pieniędzy. Gdyby im chodziło o pieniądze, wybraliby bogatą osobę. Chrzestny podaje dziecko do chrztu i pomaga mu żyć zgodnie z wiarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studenteczka
Ja też jestem studentką i byłam w zeszłym miesiącu na chrzcie jako chrzesna. Niestety nie miałam za dużo pieniędzy więc kombinowałam jak mogłam. kaszmirposciel.pl/a,dla_maluszkow,1012 <- znalazłam taką pościel dla maluszków. Nie wykosztowałam się zbytnio a i rodzice byli zadowoleni bo to zawsze coś co im się przyda. Chyba lepiej kupić coś takiego niż nr kartkę ręcznie robioną, bo przecież kartka się nie przyda, a to dla CIebie wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ale oni mają już starszego synka. Ten misiek to tez im niepotrzebny, ale no niech będzie, że dla niego. Nie musi mieć wszystkiego po braciszku. Ubranek, kocyków itd mają stosy... Dla pierwszego dziecka to nie ma problemu, warto kupować potrzebne rzeczy a nie pierdoły. Czasem chyba najlepiej dać kasę i niech kupią co potrzebne, tylko jakieś małe kwoty to tez głupio. To wszystko bardziej symbolicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×