Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój 3 latek jest agresywny w stosunku do noworodka

Polecane posty

Gość gość

Az boje się ich na moment spuścic z oka. Chciał podnosić dziecko za nożke z lozeczka. Albo wyrzucić z wózka. Jak je kapalam to celowo na chlapał na buzie. .. co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spuszczaj z oka. Jeśli chce jeździć w wózku- zakładam że zazdrości maluchowi- to mu kup dostawkę albo po prostu powoź czasem w domu. Pozwól mu się czasem położyć w łóżeczku. Kąp noworodka kiedy mąż jest w domu i zajmie się synkiem. Trzylatkowi w życiu nie wytłumaczysz czemu chcieliście mieć kolejne dziecko, czemu on nie wystarczał i czemu nie ma praw do tego samego co "nowe" dziecko, traktuje go jak intruza i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_Gotham_City
ja mam synków z małą różnicą wieku, starszy ma 21 miesięcy czyli niecałe 2 lata a młodszy pół roku. Starszy synek był zazdrosny o noworodka jak się pojawił w domu, kilka razy dzidziusia uderzył np grzechotką w główkę, od razu mówił "brzydki Franuś, bee, nie wolno bić dzidziusia, przeproś dzidzi. Teraz już jest o niebo lepiej, synkowie są już powoli za sobą. Zresztą starszemu kupiłam lalkę, która płacze i śmieje się, i jak zapłaczę to nauczyłam synka, że ma ją przytulić i pogłaskać po główce i teraz tak samo robi z braciszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze strasznie się denerwuje ze synek coś zrobi młodej. Potem płacze przeprasza ale nie umie się powstrzymać. Przy łapał am go nawet ze zatyka jej nosek. Nie zostawiam ich nawet na sekundę ale jestem juz zmęczona .. Ktoś mi doradzał prezent "od dzidziusia dla starszaka" takie niby przekupstwo. Ma szansę zadziałać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za rady. Nawet myślałam o tej dostawce do wózka. Lalka tez nie zły pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W momencie przygotowań na pojawienie się nowego członka rodziny musieliście popełnić błąd. Dziecko widocznie nie było gotowe. Ale nic straconego. Teraz na pewno musisz bardzo uważać na młodszego malucha a starszego nauczyć miłości do rodzeństwa. Przede wszystkim nie pozwól, żeby cała uwaga, nie tylko twoja i męża ale też reszty rodziny i znajomych, skupiała się na młodszym dziecku. Nie odpychaj też starszak od młodszego- zaangażuj go w pomoc i opiekę przy rodzeństwie, zrób z niego tego "dużego i odpowiedzialnego". Ważne też, żebyś znalazła trochę czasu tylko dla niego. Znajdź opiekę dla młodszego dziecka i weź starszaka do kina albo na spacer. Postaraj się też wymyślać jakieś fajne zajecia wspólne- żeby dzieciak poczuł jak fajnie jest być starszym bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś zrobiłam błąd. .. nie wiem kiedy. Cieszył się wcześniej. A teraz mówi ze jej nie lubi.mala jest absorbującym dzieckiem może faktycznie starszego zaniedbuje. Może to się zbiegło z pójściem do przedszkola? Ze stracił mamę zupełnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z 17 09
Ja, jako i mama i pedagog, kompletnie nie popieram oddawania dziecka do przedszkola (pierwszy raz) w momencie pojawienia się młodszego rodzeństwa w domu. To co dla nas jest oczywiste, normalne i rozsądne dla takiego malucha jest totalnie niepojęte. Skoro te dwa wielkie wydarzenia się zbiegły to nic dziwnego, ze starszak jest zazdrosny. Dzieci układają sobie w głowach naprawdę straszne scenariusze. Często rozłąka z mamą jest trudna nawet w momencie gdy nic innego w życiu się nie zmienia. W takiej sytuacji jak u Was dziecko może po prostu obawiać się, ze chcecie go sobie "zamienić" i w rodzeństwie widzi konkurencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co myślicie że zostawić go kilka tygodni w domu? To zbieg okoliczności. On poszedł we wrześniu a w październiku urodziła się mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z 17 09gość
JA bym mu na razie odpuściła to przedszkole. Albo ograniczyła chociaż. Wiadomo- są dzieciaki, które odnajdą się w takiej sytuacji ale są też te bardziej wrażliwe, które potraktują to jak swego rodzaju porzucenie. Miałam kontakt z takimi dziećmi. Radosne maluchy stawały się osowiałe i spędzały cały dzień w kącie albo na krześle z dala od grupy. Znałam chłopca, który znów zaczął ssać pierś mamy. Miałam takie dzieci, które cały dzień szlochały albo co 15 minut pytały "kiedy mam wróci" bądź "CZY mama wróci". Nie wszyscy rodzice zabierali dzieci z przedszkola. One zwykle po jakimś czasie dochodziły do siebie- ale ten czas był bardzo różny. Część też decydowała się na ograniczenie lub rezygnację z przedszkola i po jakimś czasie wracały maluchy pewniejsze siebie, które akceptowały już zaistaniłą sytuację. Wiem, ze pewnie tego nie planowałaś, że tak wyszło. Co więcej- mogło to się nawet inaczej ułożyć. Ale Twoje dziecko chyba nie dojrzało do tego, żeby taką sytuację zaakceptowac. Ja bym mu odpuściła teraz przedszkola- spędziła z nim więcej czasu, pozwoliła mu zapoznać się z siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Ci dziękuję za pomoc. Siedzę w domu wiec z powodzeniem możemy posiedzieć w domu razem. Myślałam że się mu będzie z nami nudzić, że w przedszkolu będzie miał lepiej. Myślę że masz rację. Bardzo dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
U mnie była różnica 2 lata i 9 miesięcy miedzy dziecmi.J Dziewczynka była starsza, syn mlodszy.Na poczatku musiałam uważać poniewaz córeczka chciała wkladać paluszki młodszemu do oka. Wyjaśniłam, przytuliłam córeczkę, potem pomagała przy małym.Po pewnym czasie wszystko dotarło się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjhmgjmghj
Ale oczywiście decyzja była egoistyczna, twoja i męża, jakby ten ledwie dwuletni chłopczyk był elementem inwentarza domowego, nie członkiem rodziny. Raptem dokoptowano mu siostrę i musi się rodzicami dzielić na równych prawach z dopiero do narodzonym wrzaskunem. Niech kto chce, krzyczy, ale to fakt że dobro dzieci się nie liczy przy ambicjach prokreacyjnych i brzydzą mnie matki-rozpłodówki, które zamiast postawić na jakość, zająć się porządnie dzieckiem, od razu majstrują kolejne młode i jest potem tego drobiazgu walczącego ze sobą, jak w jaskini homo erectus. A potem płacze na forach a za plecami kotłowanina kolejnych roczników, bardzo zresztą zbliżonych. Tfu, prymitywizm jak sprzed setek lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z 17 09
Cieszę się, ze mogłam jakoś pomoc- mam nadzieję, że to podziała i uda Wam się :) Z całą pewnością starszak ewidentnie zabiega o Waszą uwagę-. Jak jej nie otrzyma odegra się na córze- bo czuje, ze to ona jest winna i ona zagmatwała w Waszym życiu. Im więc więcej uczuć otrzyma tym powinien mieć mniejszy problem z zaakceptowaniem siostry. Ale pamiętaj- nie przegnij też w drugą stronę, nie zagłaszcz go i nie lekceważ tego co robi- wszelkie próby agresji musisz ostro ucinać- dziecko musi wiedzieć, ze mimo, ze je kochasz- nie akceptujesz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że nie powinnaś zabierać go z przedszkola. Dziecko chodziło prawie 2 mies, a teraz nagle koniec. Syn nie będzie wiedział dlaczego tak się dzieje, najpierw chodzi potem nie. Jak młodsze śpi, spędzaj więcej czasu ze starszym, jak możesz to niech ktoś zostanie z maluchem a Wy wyjdzcie z domu żebyście pobyli bez najmniejszego członka rodziny. Jak oddasz dziecko za kilka tygodni/miesięcy do przedszkola to skąd wiesz że ta sytuacja nie wróci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z 17 09
Za kilka miesięcy dziecko będzie starsze. Będzie też miało czas, żeby zaakceptować nową sytuację, zrozumieć, że nowe dziecko nie zabiera mu rodziców, że nie jest w żaden sposób zagrożone. Postaw się w sytuacji takiego malca. Rodzice są całym Twoim światem. W pewnym momencie rodzi się nowe dziecko i ono staje się "pępkiem świata". Ty schodzisz na dalszy plan- nikt nie poświęca Tobie tyle czasu co wcześniej. Co więcej- zostajesz oddelegowana z domu. Nie wiesz co się dzieje w domu jak Cię nie ma. Przedszkolakowi, który już jest przystosowany do przedszkola trudno jest czasem odnaleźć się w sytuacji a co dopiero takiemu, którego okres adaptacyjny zbiegł się z narodzinami rodzeństwa. Nie trzeba rezygnować z przedszkola- można je ograniczyć-najpierw do dnia albo dwóch w tygodniu. Ale jeśli odłoży je się w czasie o kilka miesięcy to na pewno mu nie zaszkodzi- a może pomóc. Niejeden trzylatek ze stabilną sytuacją domową ma problemy przez pierwsze miesiące w przedszkolu a co dopiero taki- któremu właśnie całe życie wywróciło się do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontroluj dla dobra jednego i drugiego Wbrew pozorom , mimo ze to absurdlnie zabrzmi staraj się wobec starszego maksymalną dozę wyrozumiałości i cierpliwości Dla 3 latka ten mały robal w postaci brata to intruz, twoją rolą jest kontrola i czuwanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jest po prostu zazdrosny. Musisz próbować go angażować w opiekę nad maluszkiem, ale i jemu samemu poświęcać czas, aby nie czuł sie odtrącony. Gdyby jednak się to przedłużało to myślę, że konsultacja z psychologiem nie zaszkodzi. Podpowie jak rozmawiać i postępować z starszym. Tutaj mają bardzo dobrego psychologa dziecięcego http://psycholog-ms.pl/poradnia/ , chodziłam tam z Naszym maluszkiem po naszym rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a miało byc tak pieknie,dzieci miały sie razem bawic i kochac,oto dowód że mała róznica wieku tego nie gwarantuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×