Potrzebny chrzestny

Witam ws.Mam ogromny problem.Chcemy z narzeczonym w grudniu ochrzcić naszą córeczkę i za ojca chrzestnego chcemy wziasc jego brata z tym ze on ma kobiete i dziecko zyją bez slubu.Z tego co sie orientuje to nie moze byc chrzestnym jak ma dziecko z nieslubnego zwiazku i tu moje pytanie.Czy ksiadz jest w stanie jakos to sprawdzic ze on jest w zwiazku bez slubu i ma dziecko?Czy mozna to ukryc przed ksiedzem?pozdrawiam cieplutko :)

to po co chrzcisz dziecko hipokrytko?

autorko, ty tez masz chłopa i dziecko

Od kiedy to klecha decyduje, że ktoś jest dobrym człowiekiem lub złym tylko dlatego, że nie ma obrączki? Śmieszna, a zarazem żałosna religia :)

Nawet, jeśli oszukacie, to popełnicie świętokradztwo wobec Boga. Jaki sens ma mieszanie Chrztu Świętego ze świętokradztwem?

"gość dziś Od kiedy to klecha decyduje, że ktoś jest dobrym człowiekiem lub złym tylko dlatego, że nie ma obrączki? Śmieszna, a zarazem żałosna religia usmiech.gif" Kretyński wpis i sposób myślenia - mówi to jako osoba, która wierzy w Boga ale odeszła z koscioła katolickiego. Ksiądz ani kosciół nie decyduje czy jesteś dobry czy zły w zależności od przyjętych sakramentów. Ktoś chce - to może nawet mieszkać w seksualnej komunie z wieloma partnerami, partnerkami ale listości, po cholere mieszac do tego religie? Zasady zabawy są jasne - wspólne życie jako małżeństwo to jedyny uznany przez kosciół model. Jesli komuś nie pasuje to niech żyje sobie szczęsliwie po swojemu bo nie ma żadnego obowiązku bycia katolikiem. Przyjmowanie sakramentów to oznaka że pragnie się być częscią religijnej wspólnoty a w przypadki autorki to po prostu żenada na kółkach, serio jakiegoś wstydu trzeba nie mieć żeby jawnie ignorować wszystkie możliwe religijne obyczaje i robić na końcu cyrk z chrztem

*mówię to jako osoba, która wierzy w Boga ale odeszła z koscioła katolickiego.