A ja już czekam na śnieg i zimę

Na taką srogą, żeby wypędziła ze mnie wszystkie głupie myśli, a jedynym moim problemem był marznący nos i uszy. Śnieg zawsze oczyszcza moje myśli, upaja mnie swoją niewinnością i ciszą. Jest taki jak ja i chyba za to go właśnie tak kocham. Przynosi mi spokój, mogłabym godzinami na niego patrzeć, w pokoju z kominkiem. Oooo tak, i z grzańcem. O cholera, ale się rozmarzyłam ;)

Wreszcie jakiś normalny temat, ja też czekam na zimę. ;)

Ojjjj tak! Ja też! Uwielbiam pierwszy śnieg i trochę mnie już wkurza ta piękna aura - chiałbym żeby przypalił trochę mrozik i poczuć to cudne powietrze w płucach. No i narty...ach...

Snieg to syf .Oby go nie było .A mróz jest do d....

Jaki tam syf? Chyba ktoś ma złe podejście do życia, takie...negatywne ;) Wszystko jest do d**y, buuuu!

Ja też czekam na zimę:-) mamy z mężem taką małą tradycję, że zawsze jak spadnie pierwszy śnieg jedziemy w góry. Nie ma to jak poślizgać się na butach na Gubałówce :-D i już nawet kupiłam sobie w sobotę kask :-)bo jeżdżę na desce

:)zupenie sie zgadzam ja tez! no na pewniaka no! zlotko plynie w tej wannie! 888 www.youtube.com/watch?v=hKlbr5Ip8nY

może warto w takim razie zainwestować w dobry sprzęt i wybrać się w góry poszusować - ja ostatnio kupiłam sobie narty i dobry kask z skicentrum.pl i jak tylko mam handrę wybieram się na stok - pomaga