Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pies sąsiada zagryzł mojego

Polecane posty

Gość gość

Witam Mam problem, gdyż pies sąsiada zagryzł mojego i to u mnie na podwórku (na oczach rodziców którzy próbowali interweniować, jednak tamten pies był dużo większy od mojego i zagryzł go na miejscu). chce się dowiedzieć jakie sąsiedzi mogą w związku z tym ponieść konsekwencje. Była policja i dostali jakiś marny mandat po czym śmieli mi się w twarz, że to tylko pies i nic się nie stało. Tyle że ja tego psa miałam prawie 10 lat i byłam z nim bardzo związana. Kilka dni przepłakałam i nie jestem zawistną osobą ale tego im nie daruje. Tym bardziej, że jakiś rok temu ten sam pies również wkroczył na moją posesje i pogryzł mi psa ale wtedy udało się go uratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzecz miała miejsce w małej wsi koło miejscowości B. w woj. opolskim. Żyło tam sobie małżeństwo, które w swoim posiadaniu oraz opiece mieli psa - rottweilera. Pies ten był nadzwyczajnie spokojny - jak to mawiają, po podwórku z kurami latał. Do czasu... Pewnego dnia, gdy ów małżeństwo odpoczywało sobie zażywając wiosennego słońca, ich spokojny pies przyniósł im w zębach... psa sąsiada, którego stan ze względu na brak odruchów jak i brak krwi jednoznacznie wskazywał na uduszenie. Ów małżeństwo obawiając się konsekwencji tego czynu (pozwolenia, sądy i ogólnie sława na całą wieś) postanowili, iż wieczorem nieszczęsnego psa porą nocną przywiążą z powrotem sąsiadowi do budy i jakby co, o niczym nie wiedzą. Jak pomyśleli, tak i zrobili. Rankiem następnego dnia, męska połówka ów małżeństwa wychodząc do pracy zauważyła, iż sąsiad stoi przed budą i przy pomocy kija szturcha nieboszc zyka. Wywinęła się taka rozmowa: Co się stało panie sąsiedzie? A widzi pan, pies mi wczoraj zdechł. Zakopałem go, a ktoś mi go w nocy z powrotem do budy przywiązał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ów małżeństwo. Nieźle. Na to bym nie wpadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz nawet do sądu iść tyle że raczej z p. cywilnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Ci współczuję, to okropne co przytrafiło się twojemu przyjacielowi. Nie odpuszczaj, nie rób krzywdy temu drugiemu psu, bo to wina właścicieli, ale własnie oni powinni zostać porządnie ukarani. Mieszkasz na wsi, czy w mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mieszkam na wsi. Brat domaga się uśpienia ich psa, gdyż u mnie często biegają małe dzieci i bawią się z psem. Kurcze przecież mogło dojść do strasznej tragedii, a tym bardziej że to nie pierwsza ucieczka ich psa. Jest bardzo agresywny i wielu mieszkańców się na niego skarżyło. Jeżeli pójdę do sądu to co mogę tym osiągnąć? co dadzą mi 200zł odszkodowania? mało mnie to satysfakcjonuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×