czy wydaje mi sie czy farmaceutki są takie zacofane?

Jak idę kupic w aptece (jest ich wiele w moim mieście więc raczej farmaceutki mnie nie rozpoznają) zwykły lek to są normalne, mówią dien dobry, do widzenia, a jak wykupuje lek przeciw nerwicy to są jakieś inne, albo się dziwnie patrza ,albo jedna starsza była wrecz nieuprzejma, nie odpowiedziała do widzenia... zdaje mi się ? czy one gorzej traktuja takich klientow?

wydaje ci sie masz na czole napisane ze kupujesz to dla siebie?

Tak są zacofane + typowa polska mentalnosc. Powiem wiecej, one nawet na lekach sie nie znają, tzn nie potrafią doradzic, wciskają ludziom to co jest w reklamach, to co im sie oplaca, nie wiedzą na co jaka substancja, suplement itp pomaga. Np wiekszosc magnezów to nic nie warte g****o, a one na upartego wciskają ten proch w tabletkach ,szkoda gadac, wiecej z internetu sie dowiedzialam niz od lekarzy i farmaceutow :)

Wydaje Ci się, albo takie są farmaceutki w Twojej okolicy, bo ja się z czymś takim nie spotkałam. Dla mnie raz niemiła była pani jak kupowałam środki antykoncepcyjne, ale szybko ją uświadomiłam, że to nie jej sprawa.

A myślałam, że tylko ja to zauważyłam. Tak jak ktoś wyżej napisał-nie potrafią niczego doradzić. Ilekroć jestem w aptece i proszę aptekarkę, żeby dała mi "coś dobrego na to i na to", to właśnie wciskają zawsze jakieś badziewie z reklam:o

A co mają Ci polecić nie reklamowego, jak teraz reklamowane jest dosłownie wszystko? Ma specjalnie dla Ciebie szukać preparatu, który nie jest reklamowany? Myślisz, że farmaceuci nic nie robią, tylko oglądają reklamy leków i suplementów diety, żeby wiedzieć co Ci wciskać? Sama byłam świadkiem jak kobieta, na sugestie farmaceuty, że zamiast łykać sztuczne witaminy jeść owoce, bo sezon, stwierdziła, że ona nie przychodzi do apteki po radę tylko po tabletki. Sami doprowadzacie do tego, że farmaceutom nie chce się z Wami gadać bo i tak jesteście najmądrzejsi w całej wsi, a lekarz, dentysta, pielęgniarka, farmaceuta i weterynarz to idioci, bo internety wiedzą lepiej.

No wybacz, nie wszystko jest reklamowane. Ja jak jestem w aptece to zawsze dostaję to, co akurat teraz jest "na topie" jeśli chodzi o reklamy. Farmaceutki to chyba jednak powinny mieć trochę większą wiedzę o tym, co sprzedają, w końcu chyba tego się uczyły, co?:o

Ja chcialam kupic tabletki bez recepte na grzybice pochwy. Zostalam nie milo poinformowana o tym ze powinnam isc do ginekologa zrobic. Jak bym nie wiedziala. Wole sama sprobowac sie wyleczyc niz czekac w kolejce do gina zaplacic 100 za wizyte i nastepne 50 za tabletkiil..

Jak chciałam kupić Acodin to też się ku*wisko na mnie krzywo patrzyło :P

Ja chcialam kupic tabletki bez recepte na grzybice pochwy. Zostalam nie milo poinformowana o tym ze powinnam isc do ginekologa zrobic. Jak bym nie wiedziala. Wole sama sprobowac sie wyleczyc niz czekac w kolejce do gina zaplacic 100 za wizyte i nastepne 50 za tabletkiil..

Aptekarki czesto odmawiają sprzedazy lekow z zawartością kodeiny.Patrza w sciane i mowia,ze nie ma!nawet nie laska sprawdzić!lub wpisuje cos w komputer i mówi "nie ma" !

a najlepsze są te, które fochy łapią przy sprzedaży antykoncepcji, a co dopiero, gdyby o 72h po poprosić. Zacofany ten kraj !

Aha czyli jak dostaniesz reklamowany ibuprofen (np. Ibum czy Ibuprom) to źle, ale jak dostaniesz ten sam ibuprofen tylko nie reklamowany (np. Ibuprofen Pabi) to dobrze? Albo reklamowany Apap jest wg Ciebie gorszy od niereklamowanego Acenolu, mimo że to ta substancja? Większość ludzi CHCE kupować leki, które widzą w tv. Normalne jest więc, że jak większość pacjentów wybiera reklamowany Ibuprom to farmaceuta będzie go polecał (bo ludzie kupują i nie skarżą się, więc są z niego zadowoleni). Ale oczywiście, farmaceuci cały wolny czas poświęcają na oglądanie reklam, żeby wiedzieć co jest trendy.

gdyby o 72h po poprosić X Prosić o tabletki po, to Ty możesz co najwyżej lekarza, bo farmaceuta NIE MA PRAWA wydać tego bez recepty.

To są wyrafinowane... macie racyję

Nigdy nie idą na rękę chyba że wietrzą zysk.

Zdaje Ci się. Zbieg okoliczności. Pewnie sam jesteś przewrażliwiony/a na punkcie swojej choroby.

up

raczej to ty jesteś zacofana

ja mam bardzo fajne panie - zawsze coś doradzą jedna mi dordziła super krem którego bym sama nigdy nie odkryła bo cieżko go dostać - a rzadko jestem w patece tak z marszu na tabletki po coś - wcześniej sama czytam o tym co chce kupić - druga sprwa to często widzę że ludzie przychodzą i pytają panie coś na gardło dobrego - tantum verte bardzo doby- polecam- odpowiada ale dogi bo tam 30zł ... a to nie to strepsils i inne cukierki wezmą i kupią...

mam też jedną fajną aptekę , w kórej dostaje różne ciekawsze leki na recepte jej nieposiadając ... typu silniejsze krople do oczu na alergie typu opatanol - ale cena z receptą 12zł bez 40 :D czy żelazo porządne też , tylko na receptę dała mi bez ale tam sprzedają właściciele więc ryzyko biorą na siebie.

bo farmaceuta a farmaceuta to różnica... jeśli macie jakieś pytania do dobrych magistrów farmacji to polecam stronkę http://zapytajsiefarmaceuty.pl/