Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak nawiązać bliższy, mniej formalny kontakt z ćwiczeniowcem na studiach?

Polecane posty

Gość gość
zaden wykladowca sie z toba nie umowilby ja chcialby zachowac prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj chłopu spokój. w takim wieku to prawie na pewno kogoś ma i nie życzy sobie żeby ktoś mu się kręcił pod nosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka nawiązała z adiunktem, żonatym i dzieciatym przez email. Pisał, słodził itp. Napisał do niej na komórkę, spotkali się na chwilę... Potem unikał kontaktu. Gdy spytała odp., że posunął się za daleko. Minęło parę miesięcy. Chce się zapisać do niego na zajęcia, gdyż teraz z nim nie ma i znów "zacząć". Nie wiem czy dobrze robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj go spotkałam, w budynku w którym nie spodziewałabym się go spotkać.. przywitałam się głośno z uśmiechem (choć lekko się zestresowałam), przyjrzał mi się badawczo, wpatrzył ciut dłużej w twarz i sylwetkę i dopiero odpowiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz że pracownicy uczelni maja zakaz blizszych kontaktow ze studentami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale konsultacje ma w tym samym czasie, co ja WF :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź upocona jak świnia to cię scałkuje na biurku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę chciałabyś tak ryzykować? to zauroczenie pewnie szybko ci minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i minie, może nie, chociaż baardzo często o nim myślę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś coś jeszcze doradzi czy za nudny dla was ten wątek? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie za nudny tylko głupi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu go spotkałam, tym razem w tramwaju :P. Rano go widziałam (zajęcia) i teraz też... Stałam tuż przed nim... nic nie powiedziałam, byłam z koleżankami. Ale wiem już, że mieszka w mojej dzielnicy, bo ja wysiadłam a on jechał dalej (a do końca trasy zostały tylko 3 przystanki). W zasadzie nie wiem, po co to tutaj piszę (pewnie mało kto to czyta), ale :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i tak jak mówiłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihri
Ja bym się nie zdecydowała. Tego kwiatu pol światu dziewczyno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×