Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chcialam miec corke ale mam syna i dobrze bo nie znioslabym tego rozu

Polecane posty

Gość gość

Wszystko takie slodko pierdzace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałam syna, bo chcialam, ale też nie podoba mi sie to ze wszystko taki rożowiutkie dla dziewczynek no i zawsze lepiej dogadywałam się z facetami, bo to taki konkret :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddaaa
oj autorko widzę, że żal ci d.. ściska :D ja mam córkę i ma niewiele różowych rzeczy, dawno nie widziałam jej w różu. Jeśli tylko z tego powodu cieszysz się ze masz syna to ja ci współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak patrze na dziewczynki placzace bo sie uderzy takie delikatne...blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczynki płaczące? hahhaa to właśnie chłopcy beczą jak nienormalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto Ci każe kupować różowe rzeczy? Klapki na oczach masz, że innych kolorów w sklepach nie widzisz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja chodzi w niebieskim (ma pięknę błękitne oczka), granatowym, szarym, róż - tylko czasem i głównie, jesli od kogos ubranko w rozowym dostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce większość mam ubiera córki na różowo, rozumiem jakby to był pojedynczy element np bluzeczka czy spodenki,ale często widuje takie dzieciaki, które od pasa w górę ubrane są w róż , do tego jeszcze jakieś opaski,kokardki,spineczki, torebeczki. Moim zdaniem to wygląda tandetnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam córkę i jakoś różu nie mam w domu, ani dziecko też nie chodzi na różowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kopciuszek zjadł moją córkę
Rozumiem autorkę, Na szczęście nie wszystkie dziewczynki kochają róż - wiele zależy od matki, czy ma świra na punkcie kobietkowania czy jest normalna. Oczywiście jest wpływ grupy rówieśniczej, ale nie jest regułą, że każda dziewczynka tylko róż i róż. No i wiesz, następne dziecko to może być dziewczynka, więc wszystko przed wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Do około 1900 roku dzieciństwu nie towarzyszyły żadne kolory. Potem niebieski był dla chłopców, a różowy dla dziewczynek - mówi autorka książki "Cinderella Ate My Daughter" (Kopciuszek zjadł moją córkę). - Tak daleko idące fetyszyzowanie różowego to całkiem nowe zjawisko, napędzane przez rynek - dodaje Orenstein. Siostry Moore twierdzą, że branża zabawkarska coraz częściej oferuje dziewczynkom produkty, które koncentrują się wokół bycia piękną, bierną i opętaną zakupami, modą i makijażem. Druga, mniejsza kampania na stronie Pinkstinks miała na celu nakłonienie sieci Sainsbury's do rezygnacji z podziału strojów dla dzieci, w ramach którego ubiór lekarza jest zarezerwowany dla chłopców, a przebranie pielęgniarki dla dziewczynek. Zdaniem Emmy i Abi efektem takiego rozdzielenia jest zawężanie możliwości wyboru i aspiracji tych ostatnich. - Dziewczynki coraz bardziej przejmują się tym, jak wyglądają. Wydaje im się, że niczego w życiu nie osiągną, jeśli nie będą podobne do Cheryl Cole - mówi Emma. W pokoju jej córek - pięcio- i dziewięcioletniej - dominuje różowy plastik. Abi ma z kolei dwóch synów, którzy mają mnóstwo figurek Power Rangers i tym podobnych zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, ja mam 35 lat i też mi się chce rzygać jak widzę ten wszechobecny róż (pracuję w przedszkolu, mam dwóch synków i chcę jeszcze córeczkę do kompletu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×