Plank (deska). Problem techniczny.

Mam na myśli normalny plank na stopach i przedramionach. Już w kilku miejscach w necie natknęłam się na info, że w tym ćwiczeniu intensywnie pracują m.in. mięśnie pośladków. Na różne sposoby zmieniam ułożenie ciała, kombinuję jak koń pod górę i nic. Czuję brzuch, czasem plecy ale pośladków nigdy. Co robię nie tak?

Musisz sama spiąć pośladki po prostu. Właśnie o to chodzi, żeby maksimum mięśni na linii "deski" było napiętych, czy to w walce z tą pozycją, czy dlatego, że je sami do tego zmusimy :)

musisz jeszcze pamiętać, zeby pępek przyciskac do krzyża, nie można robic tzw "łódki" musi byc wierzch pleców prosto, własnie pośladki się spinają wtedy