Czy On wróci?

I będziesz chciała przyjąć go w ramiona jak syna marnotrawnego, który potrzebował się wyszaleć? On nie ma szacunku do tego co was łączyło. Rzucił Ciebie w kąt jak starą zabawkę, którą się znudził. Nie miał żadnych skrupułów mimo, że byliście tyle lat razem. Będziesz chciała takiego faceta? Niestabilnego, rozchwianego emocjonalnie, który poleciał na świeże mięsko? Nawet jeśli wróci do Ciebie to nigdy nie będziesz miała pewności czy za chwile nie zrobi tego znowu. Za to on będzie miał pewność, że może to zrobić, bo Ty i tak wszystko wspaniałomyślnie mu wybaczysz. Dajesz mu jasno do zrozumienia, że nie musi Cię szanować, bo sama się nie szanujesz.

na początku owszem były oczywiście lamenty , proszenie a on nic póżniej gdy olałam temat są jego odzewy co jakiś czas tak jak z tym zaproszeniem zaczepka zauważyłam ze gdy przegnie w rozmowie badz cos zrobi dziwnego zaraz probuje sie usprawiedliwiac

boże, co za głupia baba... facet rzuci jej jakiś kąsek jak mu się nudzi a ta juz dorabia ideologie

No dokładnie :) Autorka nie ma do siebie szacunku za grosz.

to najlepiej dać spokój zapomnieć nie walczyc

to jakbyś walczyła o nic a w zyciy chyba walczymy o co coś

zobaczymy co los przyniesie...

Walka o związek i miłość ma sens wtedy i tylko wtedy kiedy chcą tego obie strony. Sama nic nie zwojujesz.