czy ktoras z was wspomina porod sn bez znieczulenia dobrze?

Cieszę się,że nie rodziłam ale 15 godzin bólu bez postępującego rozwarcia to rzeźnia więc mogę sie wypowiedzieć.Albo nie miałyście naprawdę bolesnych porodów albo zwyczajnie klamiecie ...tylko po co?

tak, drugi poród mojego drugiego synka wspominam cudownie, bez znieczulenia trwał 2 godziny :) poród pierwszego synka to byl koszmar, a drugiego to coś cudownego

Jak nie rodzilas to skąd wiesz jaki to ból? Ból mozna tak rozmaicie odczuwac i tak się od siebie różnić, że wierz mi - dopóki nie zaczniesz rodzic to nie będziesz miala pojęcia jak to jest:)

Nikt nie pisze że ból jest super, ból to tylko jeden z aspektów porodu... ja też wspominam poród dobrze, z tym że ja nie zdążyłam się namęczyć bo rodziłam całe 2 godz... od pierwszego solidnego skurczu. Właściwie miałam tylko solidne ;) Skurcze krzyżowe, ale znieczulenia właściwie nie było kiedy podać, bo i tak wszystko w biegu, poród szybki, łatwy, bez komplikacji, parcie mnie nie bolało i było dużą ulgą, nacięcie robione w skurczu również nie bolało, szycie też nie bo do szycia mnie znieczulili... Są rzeczy które gorzej wspominam, mimo że po porodzie nie ogarnęła mnie jakaś euforia na widok dziecka, bo to przyszło później. Poród miałam fajny i tyle.

23:01,wiesz,że poród skałada się z trzech faz?Zazwyczaj pierwsza to jest właśnie rzeźnia,druga czyli wypychanie dziecka, według wiekszości ulga,trzecia-rodzenie łożyska.Mianem rzeźni i masakry nazwano pierwszą część porodu.

Ja miałam skurcze i krzyżowe i brzuszne.. Rodziłam 16 godzin, ale w momencie jak położyli mi na piersi małą to zapomniałam o całym bólu. To najpiękniejsze przeżycie.. Warto się pomęczyć :D Teraz ta mała ma już 5 lat i czeka na siostrzyczkę, która ma przyjść na świat za 3 tyg. ;) Teraz już mam stres, ponieważ 3 lata temu byłam z siostrą przy porodzie.. Widząc to na żywo z innej perspektywy to się wydaję naprawdę przerażające.. Męczyła się 14 godzin, a ja razem z nią.. I tylko po to, żeby potem mnie wyprosili, bo mała cofała się główką i zrobili jej cesarkę.. Niby drugi poród łatwiejszy i właśnie tą nadzieją żyję!! :p

ja wspominam źle.. może jak wyrobiłabym się max w 8 godzin to byłoby inaczej. Ale przez niepostępujące rozwarcie miałam wspomagacze w postaci oksytocyny, przebijania pęcherza itd. Druga faza porodu trwała u mnie 3 godziny i to była rzeźnia... Połóg w moim przypadku to już nie był taki hardcore - tak jak obiecywali trwał do 8 tygodni, potem dolegliwości zniknęły jak ręką odjął ;) każdy poród jest inny, może Twój będzie lepszy. Mój był okropny i tyle..

I żeby nie było;-) szukam teraz szpitala ze znieczulniem bo nie rozumiem idei bólu dla bólu. Bo skoro poród to MUSI boleć. Ale nawet najgorszy ból da się przeżyc. Szczególnie gdy wiesz, że za kilka godzin przestanie i będzie dziecko:-) Jak nie znajde to urodzę bez, wiem, że dam radę. Ale wolałabym , żeby mnie nie bolało tak bardzo;-) Myślicie , ze po cc paraceaol czy inne leki zupełnie znoszą ból pooperacyjny? to powodzenial;P

Tez mam dziecko i mam koszmarne migreny. Rodzilam 14 godzin na zywca i wierzcie mi wolalabym te 14 godzin bolu niz bol glowy ktory nieraz trwa u mnie tydzien bez przerwy! Leki przeciwbolowe pomagaja, ale ile moze sie czlowiek faszerowac? Porod boli ale wiesz ze z kazdym cm rozwarcia jestes blizej konca i to motywuje. A jak leb ci trzaska ze chcesz umrzec i nie wiesz kiedy to sie skonczy, moze dzis, moze za 4 dni to masz ochote z okna wyskoczyc :/ sa w zyciu o wiele gorsze bole niz porod, wierzcie mi.