jak wy te dzieci ubieracie

córka 2,5 roku - dzinsy z cienką podszewką, skarpety półbuty, podkoszulka na ramiaczka sweterek bawełniany, kurtka przejściówka watowana, nie typu softshell, bo ta już za cienka, apaszka, czapka (wyglada na grubą, ale w rzeczywistości jest dość cienka z akrylu i bawełny bez zadnej podszewki).

ja mieszkam przy rzece i na dodatek przy lesie. Jak wychodziłam wczoraj i przedwczoraj z moją dwulatką miała na sobie body z dł. rękawem, bluze taka, która nie przepuszcza wiatru i na to kurtka jesienna taka sliska i trochę wypęłniona w środku. Na głowie cieniutka czapka na nogach spodnie +adidasy i cienkie rękawice na rękach. Mimo, że niby było 5 stopni na termometrze odczuwalne były ze 2. Dzisiaj jest też 5, ale jest słoneczko więc na pewno zrezygnuje z rękawic i nie wiem czy na body nie założę po prostu grubszej koszulki z dł. rękawem. Wyjdzie wszystko przy ubieraniu. Przy rzece i przy lesie temperatura jest całkiem inaczej odczuwalna. Wczoraj rano miałam wrażenie, że jest 0 stopni albo i mniej.

rajstopy? a co ty zrobisz jak bedzie -20

Założe wtedy cieplejsze rajstopy lub spodenki. Pod spodnie cieniutkie rajstopki musi mieć, bo wg mnie to nie jest 2-3 latek co idzie z mamą, tylko maluch, co nawet nie może się w tym wózku ruszyć.

Znam chłopca, którego mama ZAWSZE ubiera w krótkie spodenki, i nie zakłada skarpet. Zima -1 a to dziecko w krótkich spodenkach... przedszkolanki się za glowe łapały, ale mały chory nigdy nie był i twierdził, że jemu jest ciepło.

skoro mi jest zimno, to uważacie, że dziecku nie?

15mc podkoszulek, longsleave, bluza, cienka kurtka, rajstopy cienke, spodnie, buty nieocieplane, cienka czapka i cienka chusta. I tez juz wczoraj myslalam o cieplejszych butach i kurtce ;)

Młoda ponad latka. Jeansy koszulka bluza na to kurtka na polarze czapka i buty. Nie przesadzajmy, mrozów jeszcze nie ma

mnie przerażają matki które 2-3 letnie dzieci wożą w wózkach jakby te nie miały nóg i były niepelnosprawne, nie mówie już o tym że spotykam tak i 4,5 latki!!!

ja juz widziałam nawet 5-latka w wózku, jak mama wiozła do przedszkola... No cóż ja nie zamierzam tego robić, ale podejrzewam, że to wynika z tego, że dzieci są różne. Czasami marudzą, nie chcą iść, a mamie nie chce się nieść i dziecka i zakupów (nie dziwię się), albo z pośpiechu to wynika (wózkiem szybko załatwi sprawę)

czyli z czystego lenistwa bo dziecka nauczyc choc nie umią

Ludzie- skończcie z tym ubieraniem. Ja ubieram dziecko tak jak uważam za stosowne. Moje dzieci nie noszą jeszcze czapki, rajstop, kurtki zimowej czy takowego szala. Ubieram je tak, zeby było im dobrze. Jak jest im zimno to coś dokładam- jak ciepło to sciągam. Guzik mnie obchodzi w czym kto prowadza swoje dziecko. Nie uważam, ze ulegam jakiejś modzie na hartowanie. Robię tak żeby mnie i moim dzieciom było dobrze. I każdy niech się kieruje preferencjami i potrzebami swojego dziecka- wtedy będzie wszystko ok. Jedyne co mi się nie podoba to jak ktoś nie patrzy na warunki pogodowe tylko zakłada czapkę "bo to już październik" albo nie założy czapki bo w jego przekonaniu "listopad to jeszcze za wcześnie". Dziwi mnie też jak mama chodzi w krótkim rękawie czy samej bluzie a dziecko ubiera jak na mróz "bo to dziecko". A;e generalnie mało mnie to obchodzi. Nie lubię jak ktoś się wtrąca w ubiór moich dzieci, komentuje, wypytuje o czapki i maca po rękach żeby sprawdzić czy nie są one oby na pewno zimne. Przecież nie mam zamiaru zamrozić swojej dziatwy. Sama jestem zimnolubem i moje dzieci też. Zwłaszcza starsze. Nie będę więc go kurtami i czapami męczyć. Młodsze dziecko czasami narzeka, ze mu chłodno- wtedy dokładam mu jedną warstwę więcej niż nam i jest ok.

A ja ubieram tak jak uwazam:. Jak mi zimno i widze ze dziecku zimno to ubieram cieplo. Wczoraj na podworko sama sobie wyciagnelam zimowa kurtke. A dzis u nas -7 i szlam do pracy w czapce. Wczoraj zreszta tez.

Moj wczoraj:rajstopy,spodnie,adidasy,body kr rekaw,cienka bluzka,bluza na misiu,cienka czapka.zalowalam po wyjsciu ze nie zalozylam mu rekawiczek,bylo zimno.on w wozku,nie chodzi sam 11mcy

13 msc pokoszulek, cienka bluzka z dlugim rekawem,kurtka zimowa, rajstopy,spodnie,adidasy,,czapka,szalik... u nas wieje jak cholera,sama zalozylam kurtke zimowa i komin.

U mnie dziś barzdo zimno 2 stopnie sama żałowałam że zimowej kurtki nie ubrałam

U nas było 2 teraz -1

ja dzisiaj swojego zerowkowicza ubralam w zimowa kurtke i czapke a i tak mi mowil, ze jest mu bardzo zimno.

nie wiem, gdzue wy w polsce widzicie te matki, co maja kozaki i grube kurtki, a dziecko wiatrowke :(. w polsce jest odwrotnie - matka ma wiatrowke i gola glowe, a dziecko puchowy kombinezon, czapke zimowa i na to kaptur :(. to jest polski standard niestety, jak bylam w polsce ba wiosne, to przy 18-19 stopniach moje 1,5 roczne dziecko to bylo jedyne dziecko ponizej 3 lat bez czapki :(. ale generalnie malo mnie obchodzi, jak ludzie dzieci ubieraja.

Mój syn dzis miał na sobie koszulkę, bluzę, jesienną kurtkę, chustkę, czapkę, adidasy i jeansy. Zimowej kurtki na pewno nie wyjmiemy w tym tygodniu ;)

A co do wózków to mój wygląda na 4 lata a ma tylko dwa i po 15-20min nie chce isc i kładzie sie na ziemi, wiec bez wózka ani rusz... Ale często ludzie zaczepiają go, ze taki duży i w wózku, czy taki duzy i ze smoczkiem, a jak mowie, ze ma dwa lata to nie chca wierzyć ;)

Co to znaczy nie chce iść? Niewychowany taki? I jeszcze ze smokiem w paszczy? Kalectwo

Normalnie nie chce iść tylko chce np bs ręce a ze jest wielki i ciężki to nieś go nie zamierzam i jakbym nie miała wózka to musialabym go ciągnąć po ziemi ;) jestesmy na etapie buntu dwulatka ;) a smoczek miał jak mu zęby szły i wtedy często sie spotykalam, ze ktos myślał, ze taki duży jest, a to tylko dwulatek

Jak ubieram dziecko? Tak jak siebie. Dzisiaj rano byl przymrozek. Wiec i ja i dzieciak mielismy cieplejsze czapki i rekawiczki i wcale nam nie bylo za goraco. I uprzedze pytania. Nie, nie zgrzalismy sie a dzieciak ostatni raz byl chory 2 lata temu...

moj 3latek rano (2stopnie) byl w bluzce z krotkim rekawem, bluzce z dlugim, na to sweter i cienka wiatrowka. Czapka cienka, bawelniana, spodnie zwykle, adidasy. Sama nie obrazilabym sie za rekawiczki i czapke. Ja tez czesciej widze sytuacje, ze dziecko ubrane za grubo, a mama wrecz przeciwnie