Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

okropnie traktowana przez bliskich POMOCY

Polecane posty

Gość gość

nie mogę już tego znieść. Siedzę i cały wieczór przepłakałam. Mam 20 lat i w niektóre weekendy wracam do domu rodzinnego. Wszyscy pewno myślą- cudowna rodzina, wykształceni, dobrze sytuowani itd. Ale ja mam serdecznie dość. Dziś wróciłam bo dawno się nie widziałam z rodziną. Zgotowali mi piekło- awantura, krzyki. Mam tego dość, tak jest od zawsze. Ojciec często pije, mama stawia jedynie wymogi, brat się do mnie nie odzywa- wręcz mnie nienawidzi (nie pytajcie dlaczego, nie jestem w stanie odpowiedzieć). Nikt nigdy nie powie dobrego słowa, nie poradzi. Od dzieciństwa już tak było- kiedy miałam jakieś zmartwienie to siedziałam sama i płakałam, nikt do mnie nie przyszedł, NIGDY nie pocieszył. Zresztą do tej pory tak jest. Moi rodzicie nawet nie wiedzą o tym jak podle potraktował mnie chłopak ostatnio (już były): obrażał, poniżył mnie. Nie mam nawet komu się wypłakać- koleżanki są zajęte sobą, a jeszcze dzisiaj ta awantura- doszło do takiego stopnia, że myślałam że ojciec mnie pobije i to za to, że się popłakałam (słabe nerwy a on nie uważa czegoś takiego- nie wolno się rozklejać). Momentami nie chce mi się żyć po prostu. Jestem dla nich nikim. Nikt mnie nie kocha a ja nie mam kogo kochać mimo, że mam tak wielkie pokłady uczuć. Zaczęłam już wątpić w istnienie Boga. Wszystko mi się posypało- nawet wiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie wracaj do domu skoro cie tam nie chca .Nie zawracaj sobie nimi głowy bo bedziesz ciagle ryczała a zycie jest tylko jedno :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
całkiem mam nie wracać? Nie dojrzałam jeszcze do tego. Czasem chciałabym z kimś pobyć. Podczas studiów jestem zabiegana- to wykłady to jeszcze inne zajęcia. Nie miałabym zresztą co robić. Nie rozumiem czemu rodzice potrafią kochać sowich wnuków, przytulać ich- a ja tego nigdy nie miałam. Wieczne pretensje, humory, dogadywanie. Nawet bratu nic nie powiedzieli kiedy mi ubliżał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wracaj na weekendy do domow. Skoro długo nie bylo Cie w domu, a po powrocie zastałas awantury i krzyki, brak okazania tęsknoty czy radości z powrotu to zwyczajnie tam nie jedz. Rozmowa nie przyniesie tu żadnego rozwiązania, ponieważ w grę wchodzi alkohol, po którym pewnikiem Twój ojciec nad soba nie panuje. Nie jezdzij do nich. Jezeli zatesknia faktycznie i zainteresują się Toba i Twoim życiem to wtedy mozesz zdecydować się na przyjazd na rozmowe w której powiesz o swoim rozczarowaniu i stosunku do nich. Skup sie na sobie, na swoim wykształceniu, na nauce. Wyrwij sie na jakas imprezę, moze gdzieś poznasz jakies fajne dziewuchy, kolegów. Udowodnij im ze nie jesteś zerem, ze w przyszłości beda wstydzić sie za brak poświęcenia Ci czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie! jak mozna tyle jesc zastanowcie sie w ogole pojecia nie macie jak sie odzywiac 777 www.youtube.com/watch?v=hKlbr5Ip8nY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podzielam 22:20. Kwintesencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×