Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Potrzebuje rozmowy..psychicznie wykańcza mnie mąż

Polecane posty

Gość gość
Juz mu to mowilam , on dziala pod wplywem chwili... Mowill ze jak chce to moge sie wyprowadzic. Nie wiem co robic :((((((((((( jest mi tak zle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze on teraz zaluje tego zachowania co zrobil... Ale tak nie moze byc niech bierze jakies leki na nerwy czy cos moze cos takiego istnieje... ale nie wiem czy mu to pomoże .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem co powinnaś/powinieneś zrobić.:classic_cool: Poproś swojego psychiatrę o jakieś mocniejsze leki i skończ żyć na kafeterii. Mam świadomośc, że pewnie nudzi ci się całymi dniami w domu, ale od kafe ci się nie polepszy. Nałóż kaftan i wyjdź do ludzi, idź na spacer.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, jeśli pozwolisz dalej sie tak traktować, będzie jeszcze gorzej niestety. Ty zaczniesz się starzeć i coraz mniej sił na zmianę życia, uwiążesz się jeszcze domem i cieżej o rozwód, bo podział majatku. Wiej daleko. On nie żałuje zachowania, przeprosił i dalej bezie tak robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tu cie zdziwie bo nie siedze na kafeterii , wchodze raz na tydzien moze... no i teraz taka sytuacja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwie się, że tkwisz w takim układzie. Facet nie ma do ciebie kompletnie szacunku, ponadto jest strasznym dzieciuchem. Sama byłam z takim dzieciuchem o mentalnośc***iotrusia pana. Raz w trakcie kłótni krzyknął do mnie "s********j", więcej mnie już nie zobaczył kopnęłam go w dooopę! Tobie też ci to radzę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bujać to ja, ale nie mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadź się, udowodnij mu do czego może doprowadzić takie zachowanie. Nie może On sobie tak bezkarnie rządzić. Związek to partnerstwo, a nie tortura. Po wyprowadzce na pewno będzie nalegał na powrót, ulegnij po jakimś czasie. Obserwuj zachowanie, jeżeli sytuacje będą się powtarzać, to nie ma sensu dłużej tego ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Juz mu to mowilam , on dziala pod wplywem chwili... Mowill ze jak chce to moge sie wyprowadzic. Nie wiem co robic smutas.gif jest mi tak zle.... xxx gdyby bylo tak jak piszesz nie budowalibyscie domu on jest po prostu niezrownowazony emocjonalnie (taki ladny temat sie tu przewija) a ciebie traktuje jak worek treningowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź jak najdalej od niego.Ja mam ten sam problem jestem jego kurą domową ostatnio opierd... dostałam za to że nie wyniosłam naczyń jak zjadł kolacje i nie umyłam :( ja też mam syna w lutym skończy 3 lata.Papiery o rozwód napisane już mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nigdy nie zostaną zaniesione do sądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iskierka... wiem co czujesz.. ja robie wszystko jak moge zeby bylo dobrze zeby mial obiad podane do lozka itd.. Przyzwyczailam ja go do tego niestety moja wina i wiem o tym ze to MOJA WINA :((( wiedzialam co bralam... ale milosc jest slepa i glupia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam kilka książek w życiu o związkach psychologi itp. I z doświadczeń autorów wynika, że najczęściej zdradzane i porzucane są żony idealne, te od obiadów, prania skarpet, siedzenia w domu i wychowywania dzieci. Jakim cudem tworzą się jeszcze takie chore związki, dlaczego kobiety same robią z sienie służące? Ja jestem w związku kupę lat i może kilka obiadów ugotowałam, o sprzątaniu już nie mówiąc. On sprząta, bo lubi porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, uparłas siè parè lat temu, by byc z tym mèzczyzną. (Ja po pierwszej kłótni z majtkami i stanikiem, juz bym do kolesia nie wróciła) Wyszlas za mąz, za tego kolesia, i jeszcze urodzilas mu dziecko. Koles jest taki, jaki był od początku, wièc cóz tu siè dziwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no jasne co sie dziwic ze koles nie zyczy sobie dorosnac bo ma sluzaca i opiekunke do dzieci w jednym :D jak sa problemy to po prostu nalezy d**e zastraszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opiekunkę do siebie chyba też. Kurwa, obiad podany pod nosek. Jak jemy razem to czasem podaję ja czasem on. Ale tak to ma dwie ręce i sobie odgrzewa to co kupione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie graja w GTA V .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy bym się nie związała z mężczyzna który gra w gry. To szczenairstwo na poziomie szkoły gimnazjalnej. Kogoś Ty brała???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jeszcze grozi dodatkowo. Nie mam nerw na ten temat. Jesteś słabą jednostką, w sumie to dobrze ci tak. Widziały gały co brały. To raz. A dwa nie umiesz sobie poradzić tylko pierdzisz na jego zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie racje jestem pierdołą i sama sobie taki los sprawiłam. Uwierzcie ja myslalam ze w kazdym zwiazku sa klotnie i u mnie to normalka takie zachowanie , nie wiem jak wyglada inne malzenstwo czy sa tez takie awantury do tego stopnia czy to normalne jest ... Ja sie juz zatraciłam w tym zwiazku i nie wiem co jest dobre a co zle... I mozecie mnie wyzwac ze jestem glupia itd bo macie racje jestem ... ale nie potrafie sie juz cofnac chyba z tego wszystkiego.. nie wiem jak z nim porozmawiac czy wziasc go placzem czy znowu awantura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozbawiłaś mnie rtm postem na maxa.Żonaty, dorosły facet, do tego dzieciaty.Prosi żonę żeby go zawiozła do kolegi bo on chce pograć na konsoli.:D:D:D Facet nie dorósł do załozenia rodziny.Czy Ty przed ślubem nie wiedziałaś że to dzieciak? Daj spokój, nie rozumiem teraz facetów! Mam dorosłego syna,który ma swoją rodzinę, nie wyobrażam sobie żeby miał tak pusto w głowie.Wiem że jest bardzo odpowiedzialny i obowiązkowy. Składam wyrazy współczucia😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani tym ani tym. Płacząc się upokarzasz. Kłótnie nie dają nic (jak sama piszesz, ciągle się kłócicie). Przejrzyj na oczy. Facet ma Cię w doopie. Ja tak uważam przynajmniej. Bo jesli kolo woli jechać do kumpla na chlanie i granie a ciebie ma za szofera to chyba nie ma wątpliwości w tej materii. Nie możesz wziąć życia we własne ręce? Wyprowadzka (choćby na pokój lub powrót do rodziców), praca, nowy facet, wolnosć i szczeście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iskierka nadziei20 dziś Co do zastraszania to na niego to nie działa. Jak mu powiedziałam że rozwód bo mam tego dość to się dowiedziałam ze wyląduję w piachu.. xxx na ciebie dziala jak widac po takim tekscie sklada sie czasami doniesienie na policje - grozby karalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×