ja i on, patrzymy sie na siebie w windzie i..

i nic z tego nie wynika. ja pierwsza spuszczam oczy, bo on patrzy prosto na mnie cały czas i mnie to peszy. na korytarzu widziałam pare dni temu, jak ogladał sie za mną. nawet nie wiem jak ma na imie, ale jak na 8pietrowy budynek., w ktorym oboje pracujemy, czesto go spotykam w tej windzie. podoba mi sie. ale nie zagadam pierwsza, no nie :)

e tam, zlap go za pupe jak bedzie wchodzil.

bardzo śmieszne :p nie zagadam pierwsza....ale b. mi sie podoba. moj typ, normalny facet, zaden johnny deep.

no to upusc specjalnie jakies papiery, pomoze pozbierac, podziekujesz i zagadasz.

on to jakaś ciapa, gapi się, ale nie zagada. Ale jeśli i Ty nie zagadasz, to będziecie się na siebie latami gapili w tej windzie

ja się nie gapię, tzn. tylko moment. i potem albo spuszczam wzrok albo gapie sie ponad jego prawym albo lewym ramieniem. bo mnie peszy, że on patrzy na mnie bez słowa, bez przerwy i dokładnie prosto w oczy :D

ja mogę jedynie swoje wory ze śmieciami upuścić :P chyba żeby mu tymi worami jego teczki z rąk wytrącić.

ja mogę jedynie swoje wory ze śmieciami upuścić jezyk.gif chyba żeby mu tymi worami jego teczki z rąk wytrącić. mylisz się gostek, nie jestem w tym biurowcu sprzątaczką, więc marne prowo.

to tez jest jakis pomysl

może powinnam jednak nie omijać go wzrokiem, bo wtedy może pomyśleć że mi się nie podoba?

a kim jesteś jak nie sprzątaczką? nie zmyślaj lala

spier/d/alaj :) jakbym była sprzątaczką, to bym go nie spotykała, bo u nas sprzataczki przychodzą po 18

aha :P dziękuję za serdeczne pożegnanie i rzeczową informację

skoro nic nie robi widocznie jest zajęty

a może przeszkadza mu zbytnio otaczająca ją chmara much by się zbliżyć

w sumie nie spojrzałam czy ma obrączkę.. ale ten wzrok to tak jakby szukał kontaktu, ale pewnie się łudzę :(

może jest nieśmiały :)

jak błądzi wzrokiem po cyckach to nie szuka kontaktu tylko dziury do zalania

patrzy mi w oczy bez przerwy, nie na cycki

w takim razie wszystko jasne chłopak boi się spuścić i tyle

ech, poziom tego forum...nie trzeba widziec twarzy, twój komentarz mowi wszystko. powodzenia z kobietami zycze...frustraci :)

w takim razie rada jest tylko jedna kup sobie muchozol w saszetkach i noś na szyi jak wisiorek

to dlaczego nie zagada? ja też tak się bujałam z pewnym facetem kilka miesięcy się gapił, dziwne akcje odstawiał przy mnie ale nigdy nie zagadał tylko się gapił, nawet coś sama próbowałam ale on kompletnie nie wychodził z inicjatywą też myślałam ze nieśmiały dzisiaj myślę że pewnie o co innego mu chodziło

w takim razie pociągnij go za wacka spuści się bezwiednie i potem już będzie miał łatwiej

Usmiechnij sie jak na ciebie spojrzy i tyle. Powinna to byc zacheta zeby wyszedl z inicjatywa.

moze nie zagada, bo ja w ogóle na niego nie patrze? :/ ale pewnie masz rację..

ok. uśmiechnę się, a wcześniej sprawdzę profilaktycznie, czy może nie ma obrączki.

:)

tylko nie pierdnij przy tym bo go speszysz

wal się, bęcwale :D