Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przesadziłam z wylewnościa i on teraz myśli ,że ma mnie w garści??

Polecane posty

Gość olka parasolka
A do tych wszystkich, ktorzy wrzucaja autorce, ze sie szmaci nie ma do siebie szacunku itd... Juz chcialabym was podejrzec w takich akcjach jak jestescie "twarde", nieulegle i stanowczo odmawiacie wszelkiej blizszej interakcji z osoba z ktora laczy was chemia! Taaaa jasne, same herszt babki sie tu zebraly ktore wiedza czego chca od facetow i zawsze to dostaja, juz na pewno wszystkie jestescie czysciutkie jak wygotowana pielucha tetrowa niemowlecia i nie pozwalacie sie dotknac az do momentu w ktorym facet padnie na kolana przed wami wyznajac wam milosc i deklarujac chec wstapienia w zwiazek malzenski od razu. Rozumiem, ze w waszych madrych glowkach nie mieszcza sie po prostu takie zjawiska jak to, ze czasami ludzie daja sie poniesc wzajemnej pasji i jest im z tym dobrze. Facet wykazal sie uczciwoscia i fajnie i trafnie to ujal "cieszmy sie tym co jest" bo byloby wielka nieodpowiedzialnoscia gdyby sklamal ze wie co czuje do autorki. Wiec po co ten jazgot i swiete oburzenie? Czy kazda damsko meska relacja musi zawierac w sobie deklaracje dozgonnej milosci i obietnice malzenstwa? Autorka zadurzyla sie i teskni i ma pragnienia ale nikt jej krzywdy nie czyni ani nie traktuje jak zapchajdziury. Facet jej wyraznie napisal jak on na chwile obecna postrzega ich interakcje i najwyrazniej jest na tyle dorosly by umiec to uczciwie przedstawic. Nie wyznaczyl autorce zelaznej granicy ani nie zadrwil w zaden sposob. Byc moze te uczucia z czasem sie przerodza w cos wiecej i dodal tez zeby niczego nie przyspieszac. Jezeli autorko potrafisz cieszyc sie tym co jest i popracowac nad obawami to na pewno zyskasz na tym wiecej. Jakos tak to dziala ze gdy dajemy wiecej wolnosci drugiemu czlowiekowi to zwieksza sie nasza atrakcyjnosc w oczach tej osoby (innymi slowy emanujesz spokojem i nikt nie traktuje ciebie jakobys polowala na meza), zas gdy zaczynasz manifestowac swoj lek i roszczenia wtedy mozna wszystko stracic. Moze po prostu popracuj nad swoim lekiem, naucz sie cieszyc tym co jest, byc tu i teraz bez planowania i skupiania sie na przyszlosci. Zycie w takich sytuacjach samo pisze odpowiednie scenariusze. Nie naciskaj na faceta, ciesz sie z tego co wspolnie dzielicie w taki sam sposob, bez oczekiwan. Zyskasz na tym. Jesli czujesz do niego chemie i tesknisz to nie "zerwiesz" z nim ot tak i podejrzewam ze nawet w to nie wierzysz ze moglabys trzymac sie od niego z daleka. Laczy was cos fajnego - pasja, namietnosc, zadnych narzuconych zobowiazan czy twardych regul. I to jest piekne - nikt od ciebie nie oczekuje, ze musisz od razu wziasc kredyt w banku i zlozyc sie na wspolna mieszkanie! Dajecie sobie cos nawzajem a przy tym kazde daje drugiemu wolna przestrzen. Najgorsze jest to ze wiekszosc tu piszacych nie rozumie czegos takiego. Dla tych rozgdakanych kur facet jest doopkiem bo chce sobie tylko poroochac a ty dla nich jestes szmata bo sie nie szanujesz. Ja prdle - cycki opadaja. I oto dlatego malo kto chce zaczynac badz podtrzymywac damsko meskie relacje bo zawsze z tylu czai sie widmo przymusu skladania deklaracji, zobowiazan zgodnych z wymogami spoleczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byc może troche za bardzo pokazałaś mu tym smsem ,że Ci zależy, wiesz na początku lepiej przytrzymac faceta w niepewnosci xxxx Ale skad wiadomo, ze facet sie musial zniechecic od razu jej odpowiedzia? Poza tym ja tu zadnej nadmiernej wylewnosci nie widze. Autorka wyrazila sie w swoim smsie calkiem ok, zadnych tekstow w stylu: "o boze kochaj mnie i tylko mnie na wieki a najlepiej dajmy na zapowiedzi do kosciola" tylko stonowana wypowiedz i najnormalniejsze w swiecie slowa o tesknocie. Kurcze ludzie czy wy zawsze tak slownikowo i poprawnie - a zwlaszcza do facetow? Idac waszym stereotypowym tokiem myslenia powinno byc tak: facet musi spiewac bialoglowej serenady i lzy rzewne wylewac wyznajac jej zarliwie milosc a ona ewentualnie moze tylko chlodno skinac glowa na jego pienia byle tylko nie okazac wiekszego zainteresowania bo to moze sploszyc ewentualnego rycerzyka. Co za brednie. Spoko, zgodze sie niekoniecznie od razu musi mu sie panna na szyje rzucac i krzyczec ze go kocha ale to ze napisala mu raz ze teskni przeciez nie jest jakas zbrodnia. Autorko nie analizuj az tak bardzo swoich slow a przy najblizszej okazji jesli bedzie miedzy wami rozmowa na ten temat mozesz zawsze powiedziec, ze nie masz wobec niego roszczen .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeczytałam wszystkich odpowiedzi, ale chyba nikt nie wspomniał o tym, o czym sama autorka tylko napomknela,a co wydaje mi się może być bardzo istotne w tej znajomości. On został zraniony. Co dokładnie się pod tym kryje? Został porzucony przez ukochaną? Wydaje mi sie ze możesz być dla niego rebound girlfriend. Czyli dziewczyna, od której się poniekąd odbija po zawodzie miłosnym. Niestety najczęściej w celu wyrzucenia tamtej z systemu, by później być gotowym na nową wielka miłość. Ciulowa sytuacja, wiem coś o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak dla mnie to jesteś zapchajdziurą, której on nie kocha i nigdy nie będzie kochał. bo jak można napisać coś takiego osobie, na ktorej zależy, która jest wyjątkowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewucho, czy ludzie mało Ci już napisali w kwestii Twoich pytan? czego Ty oczekujesz jeszcze? jaka porada Ci przemowi do rozsądku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagam, co za bzdury pod koniec drugiej strony i na początku trzeciej :O Laska, która to wysmarowała, w ogóle nie zna życia, gdzie Ty widzisz stonowanie w desperackim smsie autorki? Autorko, trudno, dałaś plamę, pisząc jakieś emocjonalne pierdoły, ale postaraj się wyciągnąć wnioski z tej sytuacji, ja wiem, że chemia, że namiętność, że chcica, ale czasem warto powiedzieć sobie "stop" i ochłonąć. Do łóżka zawsze zdąży się pójść, a jak to zrobisz za szybko, i jeszcze potem płaszczysz się przed facetem, okazując swoją słabość (tak, tak, w tym konkretnym przypadku pisanie "tęsknię" to słabość), to jedyne, co uzyskasz, to wyrzuty sumienia i złość na siebie. A nawiasem mówiąc, koleś mógł najzwyczajniej w świecie ściemniać, że "został zraniony", nie takie kity faceci pociskają naiwniarom, żeby je bzyknąć bez zobowiązań. Przykre, ale życie to nie disneyowska bajka, niestety. Im prędzej to zrozumiesz, tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam w podobnej sytuacji..powiedzialam sobie ok i postawilam wszystko na jedna karte" zapytalam mojego lubego czy to jest luzna znajomosc i mozemy sie spotykac z innymi bo ja tak to rozumiem..nie odpowiedzial ..kilka godzin pozniej napisal,ze zaryzykuje i chce sprobowac :) " probujemy" juz tak 2 lata..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestan to podbijac, wystarczajaco duzo dostalas rad. docen to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość789
"gość 2014.10.26 bylam w podobnej sytuacji..powiedzialam sobie ok i postawilam wszystko na jedna karte" zapytalam mojego lubego czy to jest luzna znajomosc i mozemy sie spotykac z innymi bo ja tak to rozumiem..nie odpowiedzial ..kilka godzin pozniej napisal,ze zaryzykuje i chce sprobowac usmiech.gif " probujemy" juz tak 2 lata". Ha, ha, niezłe! Gratuluję, że się Wam udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×