Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przesadziłam z wylewnościa i on teraz myśli ,że ma mnie w garści??

Polecane posty

Gość gość
o to mu chodziło, żeby rozbroić Twoją psychike i bys mu ulegla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do tytułu: czy przesadziłam z wylewnością i on teraz mysli, że ma mnie w garści? otóż musimy sobie ustalić, że: 1) to co nazwałaś wylewnością, nie jest wcale wylewnością tylko naiwnością. 2) uzurpowałaś sobie jego zakochanie, a on to wykorzystał 3) tak, ma Cię w garści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co? zerwę z nim. będzie bolało ,ale nie widzę innego wyjścia :( mnie jest potrzebny facet który będzie się mną interesował nie tylko w łozku, ale nie powiem mu tego żeby nie miał satysfakcji tylko potraktuje go jak on mnie powiem " fajnie było ,ale czas to zakonczyc, zostańmy znajomymi jak kiedys"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie nie powinnaś w ogóle mu odpisywać ani sama do niego dzwonić i smsować. po prostu olej go, ignoruj. ignorancja to najlepszy sposób na wyleczenie się. zapomnij o nim, skasuj numer, skasuj z fb itd. pokasuj rozmowy zdjęcia. totalnie odetnij się od niego. on się tym nie przejmie, bo może ma takich jak Ty na pęczki i napewno znajdzie sobie drugą w zastepstwie za Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie rób znowu z siebie kretynki pisząc:zostańmy znajomymi. i o czym Ty będziesz chciala z nim rozmawiać jako znajomi? dla niego znajoma to też obiekt do bzykania. OTRZĄŚNIJ SIĘ W KOŃCU I PRZEJRZYJ NA OCZY, KOBIETO! nie proponuj mu żadnej znajomosci, upodlasz się przed nim! potraktowal Cie jak ścierwo a Ty jeszcze chcesz być jego znajomą?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo kończysz ze znajomością z nim, albo dalej tkwisz w tym chorym układzie. Nie można się od kogoś odciąć i zapomnieć jak proponujesz mu znajomośc. włącz trochę myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'' zerwę z nim. będzie bolało ,ale nie widzę innego wyjścia'' ''Macie rację , muszę się zmienić ... w sumie myślę teraz o zerwaniu tej znajomości mimo ,że mi bardzo na nim zalezy'' a potem: potraktuje go jak on mnie powiem " fajnie było ,ale czas to zakonczyc, zostańmy znajomymi jak kiedys" typowe rozchwianie emocjonalne i uzależnienie od faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko jak mam sobie z tym wszystkim teraz poradzić? jak być silna i o nim zapomnieć jak tak bardzo mi na nim zalezy? no jak? cięzko mi bardzo i smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań się kur.a mazać! jaka czynnośc wykonana przez niego spowodowałaby u Ciebie nienawiść do niego? aż by zrobił ci bachora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym się przestać mazać ,ale nie umiem tak na zawołanie... jest mi bardzo przykro i tyle i czuje się beznadziejna.... chyba nigdy nie znajdę kogoś kto mnie pokocha, ciagl trafiam na kolejnych takich wiec jak mam teraz zaufac kolejnemu facetowi? nie zaufam bo nie bede juz potrafila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie dziwię się, będąc naiwniczką to nigdy nie zaznasz szczęścia poza orgazmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucz się na własnych błędach. Następnym razem nie idź z kimś kto nie jest nawet twoim facetem do łóżka, wpierw niech się określi i pokaże że mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no fajnie dzieki :O wiem ,ze jestem naiwna ,ale uważam ,że nie zasłużyłam na takie traktowanie żeby mnie ktoś zwodził, grał na mich uczuciach i wykrzystał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla Ciebie zakochanie równa się z podkładaniem się pod nogi facetowi. zero dystansu, wiele zobowiązań. jeżeli nie zmienisz się to tak jak ktoś tu świetnie ujął: nie przeżyjesz prawdziwej miłości, bo każdy wykorzysta Ciebie i jedynym życiowym przeżyciem będzie orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasługujesz na to, ponieważ sama dajesz sobą pomiatać, sama dajesz pogrywać na swoich uczuciach, bo dla Ciebie zakochanie oznacza zgadzanie się na wszystko co chce facet. teraz to pozostało Ci tylko zerwać z nim znajomość, ale zrobisz tak naprawdę co zechcesz. wszyscy którzy się tu wypowiedzieli mają rację, szkoda tylko że do Ciebie nic nie dociera, bo ciągle powtarzasz że Ci przykro i smutno i źle. lepiej, żeby Cię ****ał bez uczuć? odpowiedz sobie sama na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem ,że wy macie rację ,ale że mu strasznie smutno to inna sprawa... ale jakoś będę musiała być silna i sobie z tym poradzić. chociaz narazie u mnie przypomina to bardziej jakieś załamanie nerwowe dosłownie nie mogę jeść, spać , uczyć sie na kolokwia, wszystk zaniedbuję prawie, ciagle chodzę przygaszona , smutna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on ma z tego satysfakcję, bo Cię wykorzystał, bo sama się dałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalas sie mu w******yc za free a teraz placzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi, ale inni mają rację. Wiem, że Ci smutno, ale musisz się jakoś pozbierać. Ewidentnie widać po jego smsie, że liczy jedynie na przygodny seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze przyznaj sie ze on ma ŻONĘ? I dalej graj ofiare...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma żony jest wolny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na innym temacie przyznalas, ze ma zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newbrand
mam podobną historię, z tym, że na chwilę obecną gość się nie odzywa od tygodnia. jest mi przykro, smutno, źle i do d**y, ale no kurde, nie dam się. staram się nie myśleć, nie analizować [bo to przynosi większy kocioł w głowie niż już jest], to nie ja jestem niczemu winna, to on jest idiotą. i jak mantrę powtarzam sobie "gdyby mu zależało to by się odezwał, nie traktował w ten sposób, chciałby ze mną spędzać czas, chciałby ze mną być". koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, moim zdaniem byłaś zbyt miła i wylewna. Ja bym go traktowała jeszcze gorzej niż on mnie, żeby wiedział ,że to ON jest moją zabawką. Może nawet zasugerowałabym jakis sponsoring, a co niech sobie nie myśli. Dla takich trzeba być zimną suką tzn słodką i miłą ,ale też własnie taką bezwględna to prędzej stracą dla Ciebię głowę, wiem co mówie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak już zadajesz się z kims takim nie bądź naiwną gąską jaką teraz jestes , takie szybko się nudzą, bądź taką femme fatale i to TY wykorzystuj facetów dla przyjemności, dla kasy nawet, a co, baw się nimi ;)zobaczysz jak to na nich działa, wbrew pozorom lepiej niż taka gaską ktra traci dla nich głowę, to jest dla nich nudne. Owszem i taki facet jak ten twój może się zakochać ,ale w kobiecie ,która cięzko zdobyc nie koniecznie w seksie ,ale cięzko zdobyc jej uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi autorki, ja też zawsze szybko się "zakochiwałam" i później cierpiałam. Jedyna różnica polegała na tym, że ja z tymi platonicznymi moimi miłostkami nie byłam na etapie seksu, a "jedynie" rozmów, spotkań i maksymalnie pocałunków. Oj, jaka zacofana byłam. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka parasolka
Nie przeczytalam wszystkich wpisow ale juz po tych kilku przeczytanych nasuwa sie wniosek, ze ludzie niepotrzebnie komplikuja sobie nawzajem damsko meskie relacje. Ilez jest w tych - zwlaszcza poczatkowych relacjach - niedomowien, obaw, wyobrazen a przede wszystkim dominuje niepewnosc, zagubienie i strach. Zadajecie sobie raz po raz pytania z gatunku - powinnam napisac pierwsza czy nie? Wchodzic w to wogole czy nie? A moze przezyje traume mojego zycia? A czy jak napisze ABC to czy on to odbierze jak XYZ? I cale mnostwo innych. Nic nie wzbudza takiej ostroznosci i trwogi w ludziach jak powoli kielkujacy romans miedzy dwojgiem ludzi. Krazycie wokol tej relacji niczym mimozy, wydelikaceni, ostrozni i pelni obaw niczym zolnierze na misji w Afganistanie. Jaki jest sens nadawania temu takiej otoczki i opracowywania strategii? Poza tym kobiety od mezczyzn oczekuja rycerskosci, zalotow i inicjatywy a mezczyzni boja sie usidlenia. Wizja rysujacego sie romansu wzbudza dzis w ludziach wiecej leku niz ekscytacji i radosci dlatego tez coraz wiecej ludzi rezygnuje juz na wstepie i wybieraja samotnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byc może troche za bardzo pokazałaś mu tym smsem ,że Ci zależy, wiesz na początku lepiej przytrzymac faceta w niepewnosci... może byc tak ,że zależy mu tylko na seksie i to jest bardzo prawdopodobne, ale jest jeszcze taka opcja ,że boi się zaangażowania z jakiegos powodu i narazie nie chce nic poważnego (co nie oznacza ,ze sie to nie zmieni), wiele facetow nie wie na poczatku czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×