Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

od miesiąca nie wychodzę na spacery

Polecane posty

Gość gość

nie chce mi się zimno jest, nie chce mi się dziecka ubierać i tak mówie od jutra od jutra i już miesiąc minął :D jestem taaaaaaka wyrodna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niewyobrazamsobie soedziec tyle w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, ja tydzień siedzę w domu bo mały chory i szału już dostaję w 4 ścianach a i mały tęsknym okiem zagląda przez okno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie wychodzę:) tylko jak muszę np do sklepu czy odebrać starszego z przedszkola:) przecież to nie jest jakiś obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masz racje jestes wyrodna i leniwa zeby przez miesiąc kisić dziecko w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żebyś później nie biadoliła, że dziecko ma rok, dwa i nie chce na dwór wychodzić, bo jak dziecka wcześniej nie przyzwyczaisz, to tak może być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozniej bedzie placz ze dziecko nie ma odpornosci :/ skad ma jej nabrac skoro kisisz w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Moje maleństwo ma trzeci tydzień i wychodzimy z małą na godzinny spacer.Robisz dziecku krzywdę.Gdy wyjdziesz z nim w chłodniejsze dni dziecko będzie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
ma prawie rok ale nie chodzi jeszcze, nasze wizyty ograniczają się do wyjazdów autem do sklepu, rodziny , znajomych :D woli bawić się na dywanie niż bezczynnie siedzieć w wózku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra jakas,ale jestes egoistka i leniem w najgorszym tego slowa znaczeniu,ja tez lubie sie polenic,porzadku w domu nie mam,ale zeby dziecko kisic w domu to szczyt lenistwa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy jestes wyrodna, ale na pewno leniwa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To straszne :) ale jakoś nie czuje się z tym źle haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak z moja cora nie wyszlam w tamtym tygodniu raz na dwor to mialam POTWORNE wyrzuty sumienia. Nie wiem jak mozna miesiac nie wychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak oddasz do przedszkola, to tam mają obowiązek wychodzić na dwór, więc przez kolejne 3 lata też będziesz zwolniona ze spacerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super a w zlobku? Bo w grudniu posylam ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdajesz sobie sprawę, że działasz na szkodę własnego dziecka, które potrzebuje świeżego powietrza, do prawidłowego funkcjonowania organizmu? du/pa ci do kanapy leniwcu przyrosła? nie dość, że sama kisisz się w domu, to jeszcze to samo robisz z dzieckiem, okna przynajmniej otwierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W złobku chyba też. Te malutkie, które nie chodzą, wystawiają na leżaczkach. Generalnie to wielu rodzicom nie chce się wychodzić z dziećmi na dwór. Pracuję w przedszkolu i często okazuje się, że przez cały weekend dzieci siedziały w domu, a jak w poniedziałek po południu rodzic odbiera dziecko, to pierwsze pytanie jakie mu zadaje, to czy było na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co zrobisz jak przyjdzie zima?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spacer spacerem ale kto robi zakupy? Mój mąż by mnie śmiechem chyba zabił :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie masz marne życie. W ciągu miesiąca nie ma dnia żebym nie wyszła. Nie bo musze, ale chce. Ze 3 razy w tygodniu na obiad lub kolacje, że 3 razy na zakupy ciuchów, codziennie coś di jedzenia, do znajomych, rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my dziś od rana aktywnie, najpierw basen, potem spacer. Teraz mały odsypia atrakcje :) Ma 11,5 mca i dziś pierwszy raz spacer na swoich nóżkach odbył, bo już ładnie chodzi. Tylko się boję, że do wózka nie będę go mogła zapakować teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spacer to nie obowiązek, nie chce mi się to nie wychodzę, ale nie ma dnia(nie licząc chorób) żebym nie wyszła. Chore takie siedzenie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakas nowa moda? co chwile jakas matka deklaruje, ze ma w doopie zdrowie wlasnego dziecka i nie wychodzi z nim na spacer, albo od malego futruje je smieciowyn zarciem (bo niby wszystko co nie jest chipsem, batonem, cola to eko fanaberia nawiedzonych mamusiek). Ludzie, nikt was odpowiedzialnosci nie nauczyl? Przeciez nawet decydujac sie na psa wiemy, ze trzeba go codziennie wybiegac, zeby byl zdrowy. Dla mnie takie deklaracje kobiet i ta nieukrywana duma pod hasłem "patrzcie jaka wyrodna jestem", to tylko dowod na to, ze nie wszyscy powinni byc rodzicami. Kompletne gowniarstwo, droga autorko. To bardzo smutne, ze dobrze sie czujesz postepujac w ten sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tlen jest niezbedny do prawidłowego rozwoju mózgu, spacery sa konieczne. Brak mi słów gdy czytam ze w pełni sprawna matka siedzi mesiesc na duupie w domu z roczniakiem bo jej sie nie chce. To noemalne nie jest, może ty masz depresje albo coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od spacerów przy takiej pogodzie i temperaturze robię się zaraz chora, więc co z tego, ze dzieciak dostanie dawkę tlenu skoro ja zaraz będe chora i uziemiona w domu, nie bedę mogła pracować itd. A z domu wychodzę normalnie. Po prostu nie włóczę się bez celu godzinami, bo na to jest dla mnie za zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzę do sklepu, na spotkanie, do pracy i w innych konkretnych celach, a nie włóczyć się- to miałam na mysli jakby ktoś mial wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo trzeba dzieci i siebie hartowac a nie kisic sie w szelnie pozamykanym mieszkniu z ustawionym grzeniem na 25 C albo i wiecej. A potem placz ze dziecko choruje czesto...masakra. Moja corka ma 4.5 roku i od 13 miesiaca chodzi do zlobka i tylko tydzien opuscila bo miala ospe wietrzna.... Ale jasne lepiej siedziec w domu i narzeka i potem antybiotykami faszerowac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez sie nie chce ale zaliczam codziennie spacer , chociaz na godzinke wychodze w kazda pogodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×