A ja mam już 26 lat i nadal mieszkam z rodzicami na wsi...chcę się stąd wyrwać

ale brak mi odwagi, nie mam zadnych znajomych w Warszawie czy Krakowie, chcialabym cos zmienic ale panicznie boje sie ludzi i swiata, jako nastolatka dojezdzalam do technikum do pobliskiego nieduzego ok 100tys mieszkancow miasta i mialam tam pare niemilych akcji :( ciagle trafiam na jakis psycholi... w szkole prawie padłam ofiarą gwałtu ze strony dwóch starszych chłopaków, był taki bal i byli nacpani :( innym razem zostałam okradziona na dworcu, grozili mi nożem :( innym razem w pociagu zaczepiało mnie dwoch starszych pijanych mam uraz, boje sie wszystkiego, jestem ofiarą losu :(

Nikt za Ciebie nie przestanie się bać.

ja mam taka sama sytacje, napisz do mnie to pogadamy, powiem Ci cos ale nie tutaj agrafka12@vp.pl

no coz, ale przezwycięzysz lęk albo nic ze swoim zyciem nie zrobisz...

poszukaj dobrego terapeuty, on pomoze ci poradzic sobie z lękiem czy na prawde chcesz spędzić cała młodosc z rodzicami ?

Nie pozwól, aby te złe wspomnienia Cię obezwładniały, bo wtedy nic nie zrobisz. Spróbuj przenieść sie do miasta, gdzie masz jakichkolwiek znajomych, nawet do mniejszego. Ale strach musisz sama pokonać, może terapia ?