Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bardzo proszę o pomoc!!!

Polecane posty

Gość gość

Okropnie głupio mi tu pisać, ale mam problem z moim byłym nauczycielem (skończyłam studia). Miedzy nami doszło do dotyku, wtulania się z jego strony, pieszczot. Bardzo mnie to bolało i przeżyłam wiele przez to bo robił to na uczelni, nawet na oczach moich koleżanek. Wcześniej gdy mnie uczył rozmawialiśmy, często wpatrywał się we mnie ogólnie było dobrze...Do tego droczyliśmy się (nawet raz posłużył się moją koleżanką, by przekazać mi coś w żartach, gdy ja zażartowałam o nim). Chyba dobrze się czuł przy mnie. Później zaczął się coraz bardziej denerwować i niewiele mówić przy mnie, a gdy zaczął dotykać przestał się prawie odzywać. Po pierwszym dotyku spytałam o niego moje koleżanki, coś sobie tam pewnie z tego wywnioskowały. Ja jeszcze w tedy nie czułam nic wielkiego do niego. Nie wiem czy on się dowiedział o tym od nich czy nie, ale po tym zaczął częściej dotykać, stać przy mnie. Gdy zapytałam w jakim kontekście obejmował wyparł się, obraził i uciekł. Zaczęłam się godzić, że nic z tego nie wypali ale po kilku miesiącach od kłótni gdy zrobiłam pierwszy krok i odezwałam się zaczęło się to dotykanie i stanie cieniem za mną lub obok - jeszcze stosunkowo niedawno. Ja zaczęłam go traktować obojętnie, bo byłam w szoku. Nie miałam wpływu na to dotykanie, bo gdy się wtulal to zaraz uciekał. Robił to gdy rozmawialam, byłam czymś zajęta. Gdy mnie objął pierwszy raz wyrywałam mu się, on to zauważył i mną szarpnał i przydusił. Facet waży ok 100 kg, nie miałam szans. Gdy pytałam po co to robi, to tez uciekł... byłam zadowolona że dał spokój, ale nie.. Chciałabym go zaprosić na kawę i dać szanse żeby się powoli otworzył. Nie wiem jednak czy to dobry pomysł.. smutas.gif też ze stresu nie wyglądam ostatnio za dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak jednym zdaniem, to o co k***a chodzi? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam:) chcialabym go zaprosić na kawę, zeby go poznać i jakoś rozwiązać tą sytuację. Napisałam tez, że nie wiem czy to będzie dobre rozwiązanie w tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W niczym ci nie pomozemy. Jestes dorosłą, wolną kobietą, nie związaną zasadami, zakazami uczelni. Umów siè na spotkanie, i spokojnie wyjasnijcie sobie wszystkie sprawy niedopowiedziane. Autorko, głèboki oddech, i mów powoli, bo napisałas tak chaotycznie, ze ledwie zrozumiałam, o co chodzi. Zazwyczaj nie mam problemu ze zrozumieniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×