Przyciągam wzrok ludzi (mężczyzn)

właściwie nie wiem czemu. Nie mam pięknej twarzy ani wystrzałowej sylwetki, raczej przeciętne, standardowe, choć co do twarzy, to parę razy słyszałam, że mam niestandardową urodę i wyglądam jak porcelanowa lalka. Jak klasyczna lalka to na pewno nie, szczerze powiedziawszy dziwią mnie takie porównania, bo serio widzę ładniejsze.. Charyzmy też raczej nie mam, choć lubię swój charakter (z wiekiem go doceniłam). Kiedyś jak byłam młodsza to olewałam takie spojrzenia, mówiłam sobie 'wydaje ci się albo patrzą ot tak', ale teraz zaczęłam uważniej się rozglądać i naprawdę widzę te spojrzenia. Kiedyś koleżanka mi powiedziała, że jak się rozstałyśmy i stałam gdzieś na przejściu, to widziałam z daleka jak jakiś chłopak się we mnie wgapiał i aż włosy nerwowo poprawiał. Trochę razy słyszałam komentarze, ale na nie nie zwracałam większej uwagi, bo myślę, że przytrafia się to sporej ilości dziewczynom. Ale najdziwniejszą sytuację miałam w sklepie, stałam spokojnie w kolejce do kasy, a jakaś babka patrzy na mnie z uśmiechem i 'wyglądasz jak modelka' Oo. Ludzie się zaczęli gapić, a mi się zrobiło głupio, ale podziękowałam. Ostatnio wykładowca na studiach mi się dziwnie przygląda, (siedziałam w pierwszej ławce z 1 dziewczyną), ale mówię sobie 'przecież jak mówi to się musi na kogoś patrzeć', i olewam to, piszę sobie coś, po chwili unoszę wzrok, spojrzeliśmy na siebie, i ten nagle zaczął się jąkać i zacinać. Potem było tak drugi raz, zaczął uciekać wzrokiem, a po chwili poszedł się napić wody. Nie odbierzcie tego jako narcyzmu/ataki schizofrenii paranoidalnej (nie twierdzę, że KAŻDY się na mnie gapi!)) etc :D ale po prostu miło, że nie jesteś niewidzialna

no to sie ciesz jaki masz problem ?

>>>no to sie ciesz jaki masz problem ?<<< Wg mnie tak :D. Dziewczyna MARZY NA JAWIE. Może przez to pod autobus wleźć :(.

Cóż tak bywa. Ja też tak się cieszyłam swoim wyglądem i spojrzeniami dopóki się nie zestarzałam :(

misio, nie marzę na jawie... nie jestem mitomanką ani staram się nie nadinterpretować, bo wiem, że o to łatwo.Nie zakładam, że podobam się każdemu facetowi, który się na mnie popatrzy. Ale ogólnie chodzi o to, że nie jestem totalnie niewidzialna, więc jest OK

ja się podobam ale chcą mnie sami *****cze

no to fajnie.

Up

dziewczyna ma niskie poczucie wrtosci i tyle

aj tam. Dziewczyna się cieszy że ludziom sie podoba. No i niech sie cieszy. Każdy chce się cieszyć. Każdy chce być piękny, wyjątkowy i kochany :)

No mam. Dlatego o tym piszę i się jaram

No i dobrze.

Laska, jesteś chora. Znam takie jak ty. Może jakiś frajer się na to nabierze. Porcelanowa lalka...bo się zesram ze śmiechu.

No, oczywiście już lecą hejty. Kto ma się na to nabrać? Nie poznaję facetów w necie i na pewno nikomu bym nie opowiadała czegoś takiego :O. To raczej ty jesteś chora.

moja wina, że słyszałam takie komentarze? no chyba nie. A to, czy ty w to wierzysz, to już nie moja broszkaa

A kto wam powiedział, że porcelanowa lalka jest ładna. Dziewczyna która ma twarz lalki z porcelany, to raczej dziwowisko. A na dziwowisko każdy sie gapi ;)

Znam tez porcelanowa lalke z widzenia. Sa takie twarze. Bardzo jasna prawie biala cera, sliczny maly nosek, zgrabna twarz, okragle oczy. Przepiekna. Byla mojego ..

Zastanawia mnie często podejście kobiet do tych spraw. I wiem jedno. Te, które czują się nieatrakcyjne i niedocenione szukaja jakiegokolwiek przejawu zainteresowania i się tym strasznie chełpią, znam takie, żal słuchać. Jedna sytuacja, do tego o wiele przez tę kobietę wyolbrzymiona i ona cała jakby była najpiękniejszym pępkiem świata, zaznacza, jak to ktoś coś do niej i dba aby wszyscy to słyszeli i wiedzieli. No cóż ja mogę powiedzieć, ja się z tego śmieję, bo mi żal tych kobiet. Ja nigdy nie opowiadam o dowodach zainteresowania, bo mam ich dużo, prawie codziennie i mnie to nie dowartościowuje w taki negatywny sposób, a często słyszę słowa aprobaty mojej osoby pod względem wyglądu, nie ma co ukrywać, jestem atrakcyjna ponadprzeciętnie i do chol.... nie chełpię się tym, nie opowiadam jakie to mam powodzenie i jak się innym podobam!!

Nie? To przeczytaj swoj caly drugi akapit :-D

autorko-ja też tak mam. Nie jestem jakąś pięknością ale czuję bardzo często wzrok innych ludzi na sobie. Jak idę gdzieś z mężem to sam to zauważa i mówi, ze wszyscy się na mnie patrzą. Nawet mój teść mówi, że powinnam startować na top modelkę-oczywiście w formie żartu, bo ani kg ani wzrost mi na to nie pozwolą. A ja wtedy czuję się bardzo niepewnie, peszy mnie to. Jestem raczej śr. wzrostu, z lekką nadwagą-przez to trochę zakompleksiona i niepewna siebie. Jednak potrafię się fajnie ubrać, by zakryć niedoskonałości i tego naprawdę nie widać. Twarz oceniam (może głupi przykład): na wyższą klasę średnią. Wydaje mi się, że chodzi tu po prostu o jakieś przyciąganie, chemię. Niektórzy ludzie tak mają. A Ty autorko powinnaś się z tego cieszyć, to że inni mają ból du/py, że dzielisz się tutaj takimi spostrzeżeniami to ich problem. Nie wiem po co czytają.

up gość

cieszcie się i radujcie ja tam patrzę na kazda ładną dziewczynę, musi być po prostu ładna. Autorka i ta blond Pani wyżej pewnie są naprawdę ładnymi dziewczynami, a to że one nie wiedzą dlaczego tak się dzieje, ze inni im sie przygladają to kwestia niskiej samooceny bo w rzeczywistości osoba, ktora przchodzi obok nich np w sklepie mysl: oooo aka ladna

Ja też. To jest bardzo fajne.

dziewczyny, nikt nie spojrzy na jakiegos paszteta. No moze i spojrzy ale dlatego, ze jest jakas meeega gruba albo brzydka. Wy jak same napisalyscie uwazacie sie za 'nawet ladne', wiec pewnie nimi jestescie. \Moze nawet bardziej niz wam sie wydaje. W polaczeniuy z niska samoocena wydaje wam sie ze to jest cos dziwnego bo dlaczego ktos mialby sie nawet patzrec, chcecie byc szarymi myszkami, niezauwazalne itp a tu nagle przyciagacie wzrok. To dlatego. wiecej wiary w siebie!

up

gdzie jest autorka?

tutaj mnie nie ma;) hi hi hi

Nie siedzę całe dnie na kafe ;). Mam swoje obowiązki. I ja się niczym nie chełpię, nie wywyższam. W przeciwieństwie do osób, które uważają się za fajniejsze, bo myślą, że tzn. sztuczna skromność to cecha lepsza niż mówienie czegoś szczerze.

a na mnie nikt nie zwraca uwagi

d****a