Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak się odblokować

Polecane posty

Gość gość

Nie potrafię przestać myśleć o tym jak bardzo chce dziecka... A każdy na forach pisze żeby odpuścić tylko jak to zrobić??? Im bardziej staram się nie myśleć tym myśli jest więcej: ( ... Może jest tu ktoś komu udało się to zrobić?? I zdradzi mi to jak się mu udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez bym chciala to wiedziec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdzcie jakies pasje, zacznijcie biegac, cwiczyc, idzcie na basen, pomozcie biednym dzieciom, mnie pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bylo tak że po dwoch latach starań ciaza stala sie moją obsesja. Nie umialam rozmawiać czy myśleć o czyms innym. Przytylam bo nie będę sie odchudzac bo zaraz w ciazy będę. Na imprezy nie chodzilam, nie pilam alkoholu i przestałam palić bo zaraz będę w ciazy a moze juz jestem? Ktoregos dnia poprostu uznalam ze koniec z tym. Zaniedbuje siebie, kontakty ze znajomymi i czuję sie wylaczona z zycia a wszystko przez ciążę w ktorej nie jestem i nie wiadomo kiedy będę. Poprostu cos we mnie pękło. Odpuscilam i po miesiacu bylam w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też starałam się 6 m-cy i nic. Później w natłoku obowiązków związanych z przeprowadzką do innego miasta zapomniałam o tym i pach. Grunt to znaleźć sobie zajęcieni nie myśleć non stop o rozmnażaniu. Proponowałabym też wyluzować się, napić winka i pokochać. P.s. ja moje dziecko spłodziłam po pijaku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może znajdź sobie jakieś inne zajęcie, hobby? Możesz też pić takie zioła odprężające dla starających się z baby and mama med, albo chodzić na jogę, ona bardzo relaksuję lub ogólnie jakimś sportem się zająć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za rady kochani:) najgorsze jest to że mam tak że wmawiam sobie -ok nie uda się to trudno - ale gdy przychodzi @ to 3 dni jestem nie do życia taką mam depresje... :( staram się właśnie robić wszystko co mogę by nie myśleć o staraniach ale myśli I tak się pojawiają ... Nawet zastanawiał się czy w ogóle tak sięda całkiem o tym nie mmyśleć starając się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm a jak to jest ze stresem podczas starań? Ale nie takim związanym z temataem tylko związanym z różnymi aspektami życia ( np .kłutnia z partnerem, praca, szkoła, czy denerwowanie się bo się na pociąg nie zdążyło) tym też ma negatywny wpływ na ciąże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jestem już po płodnych... Odpuściłam na tyle na ile byłam w stanie:) lepiej było by jednak kochać się ci drugi dzień no ale Moj maz to zboczuch jeden i było codziennie, wcześniej zawsze naciskałam żeby było co 2 dni i stresowałam się w trakcie a teraz - " a rób se co chcesz".... Kurcze tylko teraz znowu nie mogę przepędzić myśli - " a może jednak się udało" masakra widzicie w dzień jest ok sprzątanie, gotowanie, zakupy ,dziecko szwagierki i nie myślę o tym ale wczesnym rankiem czy wieczorem gdy relaksuje się przed TV myśli same się kłębiom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jestem już po płodnych... Odpuściłam na tyle na ile byłam w stanie:) lepiej było by jednak kochać się ci drugi dzień no ale Moj maz to zboczuch jeden i było codziennie, wcześniej zawsze naciskałam żeby było co 2 dni i stresowałam się w trakcie a teraz - " a rób se co chcesz".... Kurcze tylko teraz znowu nie mogę przepędzić myśli - " a może jednak się udało" masakra widzicie w dzień jest ok sprzątanie, gotowanie, zakupy ,dziecko szwagierki i nie myślę o tym ale wczesnym rankiem czy wieczorem gdy relaksuje się przed TV myśli same się kłębiom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jestem już po płodnych... Odpuściłam na tyle na ile byłam w stanie:) lepiej było by jednak kochać się ci drugi dzień no ale Moj maz to zboczuch jeden i było codziennie, wcześniej zawsze naciskałam żeby było co 2 dni i stresowałam się w trakcie a teraz - " a rób se co chcesz".... Kurcze tylko teraz znowu nie mogę przepędzić myśli - " a może jednak się udało" masakra widzicie w dzień jest ok sprzątanie, gotowanie, zakupy ,dziecko szwagierki i nie myślę o tym ale wczesnym rankiem czy wieczorem gdy relaksuje się przed TV myśli same się kłębiom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem już po płodnych... Odpuściłam na tyle na ile byłam w stanie:) lepiej było by jednak kochać się ci drugi dzień no ale Moj maz to zboczuch jeden i było codziennie, wcześniej zawsze naciskałam żeby było co 2 dni i stresowałam się w trakcie a teraz - " a rób se co chcesz".... Kurcze tylko teraz znowu nie mogę przepędzić myśli - " a może jednak się udało" masakra widzicie w dzień jest ok sprzątanie, gotowanie, zakupy ,dziecko szwagierki i nie myślę o tym ale wczesnym rankiem czy wieczorem gdy relaksuje się przed TV myśli same się kłębiom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja vi powiem tak... Ja aktualnie chyba jestem w ciąży. Nie mam miesiaczki i testy pozytywne. Starałam się 7 mies. Chodziłam i swirowalam. Miesiąc temu był u lekarza i w 22 dc mój pecherzyk nie pękł jeszcze. Po tym się podlamalam już steierdzilam ze w ciążę nie zajde nigdy. I w tym cyklu na nic nawet nie liczylam. Nawet w czasie owulacji się nie kochalismy bo stwierdzilam ze i tak jej nie ma. 3 dni przed był stosunek i 2 dni po. I niespodzianka!!! Jakimś cudem jest ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie to nigdy nie wiadomo :) może akurat się uda chociaż nic na to nie wskazuje ;) parę dni temu też się dowiedziałam , że moja koleżanka zaszła w ciążę po ponad roku starań, wszystko stosowali, sroke, klimuszke a na końcu kupiła całą kurację z baby and mama med i im się udało, pewnie nie przez same zioła ale jest to osiągalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam w zioła jakoś niewierze... Kurcze kurcze ale dalej nie wiem jak się odblokować: (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj na pewno nie można pisać o cyklu na forum ;), analizować, stosować 100 wspomagaczy...u mnie zadziałał wyjazd, ostro zwiedzaliśmy nie było czasu na fora i myślenie czy zaszłam czy nie ;)...a drugim razem pozytywna książka i też oderwanie się od forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaszłam po paru miesiącach bardzo intensywnie myląc o chęci posiadania dziecka:) tzn nie odpuściłam i zaszłam :) Czasem to pomaga czasem nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oooo gościu z 21.19 ... No chyba jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułe bo pierwszy raz się spotykamy z wypowiedzią kobiety która zaszła mimo tego że tak intensywnie myslała... Zazdroszcze i gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale oderwanie się od forum też chyba pomaga, wiele dziewczyn o tym piszę, że jak przestają cały czas o tym myśleć i rozmawiać to trochę luzują i się udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko fora tego typu to sposób na nudę pisząc na nich w żaden sposób się nie nakrecam a wręcz irytują mnie kolejne wontki typu " czy to ciąża" " pierwszy obiawy" no fakt ja też biadole ale nie mam komu się wygadać... Jak juz pisałam w tym cyklu trochę wyluzowalam a w przyszłym zamierzam zrobić to jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kochana ja też myślałam ze sobie czytam dla rozrywki, że to mnie wspiera, jak sobie o tym z kimś kto ma podobnie popiszę...złudzenie, choć też nie jestem panikarą, no nie czułam że to mnie nakręca...jak już byłam w ciąży i po dopiero poczułam jak to mnie nakręcało, niestety to działa że tak powiem podstępnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie masz racje ... Ale wiecie co najbardziej dołuje - patrzenie na wszystkich starych znajomych ze szkoły którzy juz mają dzieci bądź spodziewają sie-masakra ... A jak mi się do stycznia max lutego nie uda zajść to potem będzie ciężko bo mąż do Niemiec wyjeżdża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ile się starasz, jakie badania robiłaś??? Zdajesz sobie sprawę że jest wiele czystofizycznych przeszkód w zajściu w ciążę?! O blokazie psychicznej można mówić po przeprowadzonej obszernej diagnostyce, nieudanych in vitro mimo nie stwierdzonych przeciwwskazań. A tak sobie o "blokazie" mówią ludzie nie mający pojęcia o płodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×