Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byście zrobili na moim miejscu ?

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj dowiedziałam się, że mój mąż pisał regularnie z naszą wspólną znajomą. Znajoma kiedyś jeszcze przede mną podobała mu się. Krótko mówiąc zabolało mnie to. Spał w salonie. Dzisiaj rano zostawiłam mu dziecko i wyszłam. Wziął wolne niby dla mnie, bo w sobotę zemdlalam. Nie rozmawiam z nim. Nie mogę się na niczym skupić. Niby się martwi, kocha, a za plecami piszę ze swoją ,,była" ukochaną, no właśnie czy byłą ? Dziewczyny co byście zrobiły ? Pominmy szczerą rozmowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że to problem drugorzędny, pierwszorzędnym problemem jest twoje omdlenie, bez powodu ludzie nie mdleją. Idź do lekarza a potem zajmij się problemami z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio odchudzalam się . Zostało mi 3 kg po ciąży. Chciałam je zrzucić. Udało mi się schudnąć 7 kg. Nie glodzilam się, tylko racjonalne odzywialam i naprawdę nic mi nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak powazne to było pisanie? Bylo cos na rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby nie spotkali się, ale miał taki zamiar i zrezygnował w ostatniej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak dla mnie to słabo. Coz Ci mozna poradzić. .. Chyba piłeczka lezy po jego stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do d**y sprawa. Pewnie mnie tu zaraz zjadą kobity, ale według mnie już lepiej by było gdyby przespał się z jakąś przypadkową dziunią na jedną noc, takie pisanie, umawianie się, zaangażowanie emocjonalne to poważna sprawa. Przed wami chyba trudna rozmowa a może i trudne decyzje, może terapia małżeńska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no chyba Cie nie zjada, bo taka prawda. A tak? Kit wie czego mu brakuje, po co się umawial... zdrada śmierdzi, ale taka emocjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuję się straszenie do d**y. Denerwują mnie jego teksty typu ,,Kochanie powinnaś zjeść coś normalnego", nie myślał o mnie kiedy pisał z inną. Nie myślał ani o mnie, ani o naszym synie. A teraz znalazł się wielki radca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak on się tlumaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plus w tej całej sytuacji,że przynajmniej zrezygnował ze spotkania z nią.Można wiedzieć dlaczego się wycofał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qlturalna
Pie**ol go! Dojdź do celu z tym odudzaniem skoro Ci zależy, kup sobie kilka "kocich ciuchów (teraz są modne super,takie skórzane) jak się za Tobą będą oglądać na ulicy inni to Jego szlag trafi! Fajna babeczka musi z Ciebie być, piszesz do rzeczy. Trzymam za Ciebie kciuki! Nie daj się jakiejś tam p**duni z kiedyś. To tylko facet i aż świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że zrobił błąd, że w chwilę przed spotkaniem zrezygnował, bo uświadomił sobie jaki błąd popełnia. Stwierdził, że nie wie czym się kierował, ona pierwsza napisała do niego. Dobrze wiedziała, że jesteśmy razem, że 1,5 roku temu urodził się nam syn. Była kelnerka w lokalu, którym robiliśmy roczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co jest najgorsze ? Ta kobieta - niższa ode mnie, bezrobotna, grubsza, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że brzydsza. Upierdliwy charakter...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:30 jestem twoją fanką:) autorko dobrze,ze oprzytomniał w porę na kim mu naprawdę zależy i ile może stracić, ale musi odpokutować tak czy siak.nie popuść frajerowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze omdlenie jest wskazaniem do wizyty u lekarza, tym bardziej skoro się nie głodzisz! Tego nie wiesz czy jesteś zdrowa. Jesteś matką, bądź odpowiedzialna. Co do męża, to ciężka sprawa :-( Dla mnie takie coś jest na równi jak nie gorsze od przypadkowego numerka, bo jest przemyślane, z premedytacją, to nie seks pod wpłuwem impulsu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje menu wyglada następująco : Rano ok 7'30 robie sobie koktajl z owoców. ok. 10 jem buraka czerwonego pokrojonego ok 15 jem obiad - salata lub warzywa ok.20 buraki Nie widzę w mojej diecie jakiś braków. Po prostu zle się poczułam to było zwykłe omdlenie, takie same zdarzały mi się podczas ciąży, a skoro wtedy było wszystko ok, to teraz tym bardziej jest. Schudłam tylko 5 kg to nie jest dużo. Tym bardziej, że chce z rozmiaru M, zejsc do rozniaru xS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli zemdlalam to mój mąż nie musi teraz grać dobrej miny do złej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qlturalna
Rób swoje i go olej, sam wróci. Nie rozumiem takich facetów, mają dobrze to czego jeszcze chcą? Nie dogodzisz... Qrwa nie dogodzisz! Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto to jest głodówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odżywiam się tak od 3 miesiący i czuję się świetnie. Jem 4 czasami 5 posiłków dziennie i to mi wystarczy. A moje omdlenie po prostu zle się czułam, myło mi od rana nie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:01 nie masz pojęcia co to jest głodówka. Głowdówka to całkowite przestawianie się na odzywianie wewnetrzne, czyli nie przyjmowanie pożywienia z zewnątrz. Ale fakt faktem autorko jesz stanowczo za mało, nie dożywiasz się, mówię to bez cienia złośliwości. Nikt nie karze Ci jeść tłustych kotletów i góry jedzenia na talerzu ale powinnaś jeść trochę więcej i bardziej urozmaicone posiłki. Co do męża, musicie odbyć szczerą rozmowę, bo on mowiąc że "nie wie co nim kierowało" uciekł od odpowiedzi. Musi powiedziec czego mu brakuje (ale go nie zmuszaj, zachęć dobrym słowem, choc wiem ze jest Ci trudno). Bez rozmowy nie naprawicie waszych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stwierdził, że ma cudowną żonę, cudownego syna. No właśnie tak twierdzi teraz, a co wtedy myślał ? Dziasiaj rano chciałam wyjść bez jego uwagi, ale niestety nie udało się. Chciał mnie przytulić, nie dałam się ani przytulić ani dotknąć. Jestem wściekła na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam to samo...przez przypadek odkryłam,że mąż pisze z byłą sprzed 20 lat...ech,ciężko było...rozmowy,rozmowy,rozmowy,szczere do bólu,a panią pogoniłam :P To było 2 lata temu,teraz jest dobrze,ale było bardzo ciężko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostałam przed chwilą sms od niego ,,Kochanie wracaj do domu, nie powinnaś tyle pracować, czekamy na Ciebie z obiadem". Każde jego ,,kochanie" tak cholernir boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja(ta ,co też tak miała) Jeszcze długo będzie bolało,będziesz do tego wracać,wypominać,złościć się,to normalne.Ale daj sobie czas ochłonąć,a mężowi-przemyśleć.Wie,że Cię zranił,stąd jego zachowanie obecne.Zyczę siły i wytrwałości,ale jeśli Cię kocha,a zakładam,że tak,wszystko się ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mnie kochał nie pisalby ze swoją ,,byłą" ukochaną. Taka prawda. Jak rozwiazaliscie swój problem ? Obawiam się, że nie damy sobie z tym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara się żebyś o tym zapomniała, mógł myśleć wcześniej głowa a nie fiut*em, teraz to niech się w du**e pocałuje. Starasz się pracujesz dom rodzina, a on sobie urządza spotkanka z jakaś łajdaczką. Ja bym czegoś takiego nie wybaczyła to nie był impuls pod wpływem alkoholu, tylko to był długi proces z którego mógł się po 2 rozmowie wychowa, jeśli by chciał, ale on nie chciał. Kto wie co było by gdybyś tego nie wykryła, ja myślę że w końcu by cie najzwyczajniej w świecie zaczął zdradzać. Widać że ma takie ciągoty skoro takie nieciekawe babsztyle chce posuwać. Coś chyba mu się znudziło i szuka patałach wrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz zaliczyl zdrade emocjonalna, ale ja teraz nawet rozumiem, bo zolza byla ze mnie straszna w tym czasie. A tu nagle pojawila sie mila, usmiechnieta cizia, ktora dostrzegla w mezu fajnego faceta. Odkrylam ich flirt po 2 miesiacach i nagle... oprzytomnialam sama. Bolalo strasznie, maz dostal w twarz, zagrozilam rozstaniem i on... tez oprzytomnial, rozmawialismy, plakalismy razem. choc ciezko bylo odbudowac moje zaufanie, udalo sie nam, teraz, 2,5 roku po tej historii, jestesmy mocniejsi, a nasza milosc dojrzalsza i rozkwita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zrób,jak uważasz...rozwiedź się,bo głupi chłop miał chwilę ,,zdebilowacienia"ech...zakładam,żeś młoda i równie głupia,jak twój mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×