Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak ubrac dziecko na spacer?

Polecane posty

Gość gość

3 tygodniowe Ubrac rajstopki? Skarpetki co? Mam polarowy kombinezon. Ubieram tak: body dlugi spioszki sweterek kombinezon polarowy skarpetki rekawiczki i czapke na dworze swieci slonce i jest z 5 stopni ale popoludni bedzie z 10 moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym założyła body, śpiochy, kombinezon i czapkę. weź ze sobą kocyk jak zobaczysz ze zimny kark to okryj . Nie ma co przegrzewać, zresztą dziecko będzie w gondoli , głębokiej dobrze osłonietej przed wiatrem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 5 miesięczne ubiorę tak: body, spodnie, skarpety, kombinezon polarowy, czapka, szalik. Jak będzie mu chłodno to dołożę kocyk. Miesięczne dziecko ubrałabym tak samo jak 5 miesięczne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zawsze zakładam body, pajacyk bawełniany /tak jest w domu/, na to kombinezon+czapeczka i koc. U maluszka łatwo jest regulować temperaturę nakrywając cieńszym lub cieplejszym kocem, okrywając mocniej lub tylko na nóżki. Gorzej jak już dziecko jest starsze, wtedy jak siedzi w wózku szybciej marznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze mamy piszą,lepiej ubrac lzej i nakryć w razie czego. Ja ubieralam podobnie z tym,ze urodzilam w grudniu. Córka nigdy nie byla zimna po powrocie do domu. Byle nie popadac w skrajnosc . Wczoraj widzialam na oko roczniaka w kombinezonie zimowym,a na dworze slonce i 13st. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć czołem dobrze mówi, rajstopy zostawcie sobie na zimę :) ja ubieram body, grubsze spodenki, skarpetki, buciki welurkowe, bluzka z długim i kurtka z kapturem, czapa na uszy i tyle...ale dziś ciepło:) a w ostatnie chłodne dni jesienny kombinezon. Byłam wczoraj z córką w sklepie na zakupach, mam manię rozbierania jej z czapki, rozpinania kurtki, odkrywania z koca kiedy wchodzimy do pomieszczenia i irytuje mnie ze niektore matki tego nie robią. Niby to nie moja sprawa ale później takie upocone dziecko ( no bo jak tu sie nie upocic w cieplej czapie i kombinezonie bedąc w sklepie ) wychodzi na dwór i przeziebienie gotowe.Nie mówię, że robicie to Wy, ale często obserwuję takie zjawisko a mamusie oczywiscie porozbierane jak do rosołku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×