Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość19

nadopiekunczy rodzice

Polecane posty

Gość gość19

Witam mam 19 lat i problem z rodzicami. Ich zbytnią troska i traktowaniem mnie jak dziecko. Studiuje zaocznie bo na dzienne nie mogłam iść bo nie pozwolili mi się przeprowadzić na studia( miałam do wyboru jeżdżenie po 120 km w jedna stronę wiec zrezygnowałam) bo nic nie umiem i nie jestem bystra. Oni już mają zaplanowana moja przyszłość . Stale zwracają mi uwagę ze coś źle robie i jestem porównywana do innych. I tak pewnie nie są zadowoleni z wyboru kierunku studiów bo chcieli żebym wybrała coś innego. Trudno im zrozumieć ze ja juz jestem dorosła. Teraz chce dodatkowo pracować to zostałam wysmiana. Mówią ze do końca życia mam z nimi mieszkać bo sama nie dam rady. Ja juz mam dość tego trzymania na smyczy. Rozmowy niewiele pomogły. Może wy coś doradźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spakuj sie i wyprowadz po cichu. Oczywoscie znajdz prace. Bedziesz studiowac,pracowac i wynajmowac jak polowa studentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorosła będziesz jak sama sie utrzymasz. Fajnie tak udawać dorosłego, ale kaskę ciągnąć od tych "nadopiekuńczych" "D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19
Przecież w Warszawie sama bym się nie utrzymała a poza tym ja nie zmuszam rodziców żeby mi kasę dawali. Chodzi mi o to ze planują za mnie przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19
Chodzi mi o zbytnią troske

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałaś co napisała poprzedniczka? połowa studentów utrzymuje się sama. w Warszawie też tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To toksyczni rodzice, którzy manipulując dzieckiem, najczęściej córką przygotowują sobie służącą na starość. Jedynym wyjściem jest wyrwanie się od takich ludzi, ale żeby to zrobić trzeba mieć pieniądze. Idź do pracy i odkładaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te polskie bachory to glupsze sa od rodzicow jezeli to moziwe 333 www.youtube.com/watch?v=hKlbr5Ip8nY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19
Szukam właśnie teraz pracy. Oni chcą poprostu żebym całe życie była pod ich kontrola bo przecież coś może mi się stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to bys sie nie utrzymala,bo co? Przeciez to tak sie wlasnie dzieje. I to nawet wsrod dziennych,ze trzeba wynająć,zapracować na czynsz i na studia. Ty z choinki spadlas czy jak?:-D Ja, Zona,brat,znajomy,znajomy znajomego,zdzichu,zbychu halina i jeszcze milion trzysta osob tak robi badz robilo. W czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie troszczą się o Ciebie, ale o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19
Nie chodzi mi teraz o wyprowadzke. Chodzi żeby nie planowali mi przyszłości . Dla nich nie mieści się w głowie żebym kiedyś opuściła rodzinny dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19
I rozmawiali ze mną jak z dorosła. Czasem ciężko się pogodzić ze nie mam 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopóki nie zaczniesz sama być dorosła, nie zmienisz tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da sie tak. Takich masz koślawych rodzicow. Jedyne wyjscie to studia w innym miescie. Po studiach i tak juz do nich nie wrocisz. A jesli nie chcesz tak to trudno mecz sie z nakazami i zakazami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh, przypominasz mi moje córki które mając kilka lat często robiły fochy i mówiły, że idą w świat. Pakowały wówczas do torby łyżki i chusteczki i mówiły, że idą sobie :D Czytając twój post twierdzę, że to jednak jak na razie Twoi rodzice mają rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie jesteś w korzystnej sytuacji, jakby nie patrzeć. Uważam, że jest czas na naukę do pewnego wieku, w późniejszym czasie sama zauważysz, że najlepiej radzą sobie ci, którzy dobrze się wykształcili, byli obrotni i trochę cwani. Takie czasy, że trzeba być konkurencyjnym na rynku pracy: podejmując się studiów zaocznych koniecznie podejmij również pracę, moim zdaniem pierwsza praca nie powinna być bardzo obciążająca, możesz zaplanować ją na np. 3 mce żeby zobaczyć czym jest rola pracownik - przełożony i przekonać się, że nie zawsze wypłata jest na czas:P pierwszy rok studiów bywa bardzo wymagający pod względem nauki i rzecz w tym żeby się nie zajechać. Wysyłaj CV, co szkodzi, nie konsultuj bele pierdnięcia z rodzicami bo przestępstwa nie popełniasz przecież:) gdy trochę okrzepniesz to zmienisz pracę na bardziej odpowiedzialną, pojawi się wpis w cv i będziesz do przodu. Jak okrzepniesz z tematem to faktycznie będziesz mogła POINFORMOWAĆ rodziców o SWOICH decyzjach i się wyprowadzić. Bo obecnie albo mają podstawy żeby ci nie dawać swobody i traktują Cię z pobłażaniem (imprezki w nieciekawym towarzystwie, brak ogarnięcia życiowego, np. załatwienie sprawy w urzędzie) albo faktycznie są toksyczni. Tak czy inaczej zaczynasz dorosłe życie, bez względu na ich podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×